|
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:46, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Umiejscowiony w piwnicy jednej z kamienic klub nocny. Wejście blokują solidne drzwi, z środka unosi się dym tytoniu i zapach rozlanego po podłodze trunku. Praktycznie nie widoczny dla przechodniów, pilnie strzeżony przed okiem władz. W drzwiach stoi pokaźnego wzrostu ochroniarz
Raoul wchodzi jako pierwszy, z uśmiechem wręczając niewielką sakiewkę bramkarzowi
- Vicehrabia...- powiedział tylko, wskazując, że Draft jest z nim
Po chwili już znajdujecie się w nielegalnym klubie pełnym hazardu i roznegliżowanych niewiast
- Brat mnie tu kiedyś zabrał- powiedział tylko i podszedł do baru
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Wto 22:53, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:53, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Draft spojrzał na Raoula dziwnym wzrokiem.
Wrażliwy, słodki, delikatny młodzieniec.
Aha, okej.
Łowca powoli udał się do najciemniejszego wolnego kąta, rozglądając się po drodze i zawieszając wzrok to tu, to tam...
Przydaliby się w tym społeczeństwie łowcy kanalii, pomyślał z lekkim rozbawieniem. Byłoby znacznie prościej.
Dotarł do ściany i oparł się o nią plecami.
W polu widzenia widać całą gamę najciekawszych postaci. Jakiś facet o arystokratycznym wyglądzie, całujący rudowłosą kobietę, piękna blondynka, przechadzająca się z gracją po pomieszczeniu, mężczyzna w pelerynie, zajęty piciem czegoś z kieliszka, grupa niezbyt przyjaźnie wyglądających osiłków...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 22:53, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:56, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul stanął przy barze w dziarskiej pozycji i odrzucił swoje blond włosy do tyłu. Zamówił coś przy barze, odpowiednio długo wyliczając monety w sakiewce, nieznacznie komunikując okolicznym, że pieniędzy mu nie brakuje. Przybrał znudzoną minę.
Rozpoczął się bajer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 23:01, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Czy to bajer, czy urok osobisty, czy sakiewka, ale podchodzi do ciebie z uwodzicielskim uśmiechem zabójczo piękna blondynka.
Kobieta siada, odrzuca w tył swoje cudne, długie loki, opiera sie o ladę i delikatnie dotyka szczupłym palcem twojego torsu.
-Dobry wieczór, wicehrabio- powiedziała głosem, wzbudzającym dreszcze -Czyżbyś był dzisiejszej nocy samotny?...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 23:02, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 23:47, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul spojrzał na kobietę z lekką obojętnością. Im nie można pozwalać na za wiele
- Cóż za delikatne dłonie- powiedział, łapiąc ją za rękę i całując delikatnie- To nie przystoi, żeby tak urocza dama spędzała czas samotnie i to do tego w miejscu takie jak to- przeciągnął się niby od niechcenia- Stały Partner?
Draft słyszy jakiś chichot od strony wieszaków na płaszcze. Po dokładnym przyjrzeniu się zauważasz parę oczu, obserwujących bacznie każdy Twój ruch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 23:50, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Draft nie był jakoś specjalnie zdziwiony. Postanowił ostentacyjnie ignorować parę oczu.
Tak.
Po dwóch minutach zerknął w kierunku chichotów.
Kobieta uśmiechnęła się wdzięcznie i pokręciła przecząco głową.
-Nie powiedziałabym, że stały- powiedziała -Obawiam się, że to zależy od ceny...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 23:50, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 23:54, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul uśmiechnął się tryumfalnie. Czy dama lekkich obyczajów to wystarczająca osoba, na miano kanalii? No i nie zdawała się być specjalnie głupia... Pech
- Tak dorodna dama powinna szukać partnera w miejscach takich jak teatr czy opera, a nie jakaś podziemna dziura- wpatrywał się w nią swoimi bystrymi oczami, które dzięki stężeniu dymu w okolicy świeciły jeszcze mocniej- Nie wierzę, że znajdzie Tu Pani swe szczęście
Wieszak zaszeleścił, oczy zniknęły gdzieś, między płaszczami. Po chwili runął na ziemię. Słychać cichy pisk i przekleństwo w języku Francuskim. Spod kurtek wystaje para damskich butów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 23:58, 16 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Z ust kobiety zniknął uśmiech.
-Opera?- spytała ze zdumieniem -Żadna siła mnie nie zmusi, by szukać zarobku w tym domu szatana!
Zaraz jednak zreflektowała się, na powrót przywołując na twarz uśmiech.
-Moje szczęście mogę znaleźć z tobą...- przejechała dłonią po twojej koszuli -I może nawet dam ci zniżkę...
Draft schylił się, podniósł wieszak i przyjrzał się uwazniej temu komuś, w kogo posiadaniu były damskie buty.
Kto mógłby zwracać na niego uwagę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 0:02, 17 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul przeklął w duchu. Za inteligentna. Odpada. Kątem oka rozejrzał się po sali
- A co Pani ma, czego oni nie mają?- powiedział nagle- Kręci mnie ryzyko..- szepnął jej do ucha mając nadzieje, że mimo wszystko postawi na swoim- Chciałbym się tam włamać nocą, przeżyć coś szybkiego i wrócić do domu- delikatnie musnął jej dłoń
Po podniesieniu wieszaka zauważasz bardzo niską, lekko okrągłą kobietę, ubraną w futro i taki sam kapelusz. Wygląda całkiem pogodnie- jest wręcz roześmiana od ucha do ucha. Niedbale podnosi się do góry, nie wyjmując rąk z kieszeni
- Ładny płaszczyk- mówi, nie przerywając irytującego chichotu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 18:17, 17 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Draft, który srednio miał ochotę na zawieranie paryskich znajomości, odwrócił wzrok i burknął coś w rodzaju "Hmm, dzięki".
Kobieta zmarszczyła brwi.
-Ależ jest tyle ciekawszych i bezpieczniejszych miejsc, życie i zdrowie jest mi znacznie milsze niż zarobek... Co za różnica gdzie to zrobimy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 18:17, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 0:22, 19 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Dla mnie jest- powiedział vicehrabia, odwracając się w kierunku baru- Zawsze mogę poszukać kogoś bardziej zainteresowanego eleganckim dżentelmenem
Kobieta nie ustępowała. Podeszła do Drafta i znikąd złapał go za włosy
- A ta fryzura- dodała po chwili, znów nabierając idiotycznej głupawki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 16:58, 19 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kobieta wyglądała, jakby się nad czymś gorączkowo zastanawiała. Wreszcie westchnęła.
-Życie mi miłe, poza tym mam małą siostrzyczkę na utrzymaniu. Nie mogę ryzykować. Przykro mi- usmiechnęła się -Straciłeś szansę na najlepszą ofertę w tym lokalu.
Puściła mu oczko i podeszła do gościa w pelerynce.
Draft wyrwał kobiecie swoje włosy w ręki i spojrzał na nią niechętnie.
-Co za figura- odszczeknął kpiąco, odsuwając sie pod drugą scianę.
Wariatka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 19:29, 19 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 20:25, 19 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul westchnął. Czemu mieliby się tak bać Opery? Raptem stado wampirów, obdzierających ze skóry i zmieniających w swoich służących... W Transylwanii nikt nie miał z tym większego problemu.
Zajrzał do kieliszka. Tragedia.
Pochmurniał jeszcze bardziej.
Kobieta spojrzała na Ciebie wojowniczo, po czym wbiła Ci okrągłego palca w czubek nosa
- Ty mi tu facet nie podskakuj, wiem jak jest- zaczęła ostrym tonem- Ale nad tym się pracuje, po to są pieniądze, żeby drobne mankamenty zakrywać- jej ręka ześlizgnęła się na Twoją brodę, którą uniosła lekko do góry- Niezły towar jesteś- powiedziała, oglądając Twoją klatkę piersiową i oceniając rozpiętość ramion na podstawie dotyku- I do tego przyszedłeś tu sam- wyszczerz- Biorę
Zdecydowanie była baaardzo pijana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Sob 0:28, 20 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Nagle gdzieś wśród ludzi dało sie dostrzec małą, maksymalnie dziesięcioletnią dziewczynkę. Wyglądała na zagubioną. Poprawiła niepewnie pukle włosków, opadające jej na twarzyczkę. Rozglądała się, jakby kogoś szukała. Jej wzrok nagle spotkał się ze wzrokiem Raoula.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 2:49, 20 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zmarszczył czoło. Co dziecko robiło w takiej mordowni? Rozejrzał się wkoło. Czy gdzieś tu była jej matka, kompletnie pijana? A może niania dorabiała po godzinach jako kobieta do towarzystwa? Na jego twarzy wymalował się niepokój. Cóż za degeneratem trzeba być, żeby przyprowadzić dziecko do takiej... chwila!
Uśmiechnął się najsympatyczniej jak potrafił.
Jej opiekun prawny musi być skończonym idiotą. Dla dziecka lepiej będzie jeśli pozbawimy go krwi. Stał tak uśmiechając się do dziewczynki aż w końcu spokojnie ruszył w jej stronę. Żeby tylko nie uciekła!
- Zgubiłaś się, kochanie?- zapytał, pochylając się nad nią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|