 |
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 22:23, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks dał sie podnieść za kołnierz, co nie przeszkodzło mu w ostentacyjnie obrażonym spleceniu rąk na piersiach.
-Super- mruknął, przewracając oczami -To się robi nudne. Powinienes sie nagrac i odtwarzać tę durną listę za każdym razem, gdy... Ała.- zawadził kłem o dząsło -Jak wy to robicie, że wam to cholerstwo w mówieniu nie przeszkadza? Macie ssawki jak pijawy? Łypnął podejrzliwi na Krolocka, zastanawiając się na czym miałoby polegac "zajmowanie sie nim".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 22:23, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 22:30, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock puścił tą uwagę mimo uszu
- Chcę, żeby nawet ktoś o tak małym móżdżku jak Twój mógł to zapamiętać- powiedział ze spokojem w głosie- Ale wbiłeś mi sztylet w płuca- kontynuował- Tego nie lubię...- złapał za rzeczony sztylet i bez ogródek przejechał nim chłopakowi po przedramieniu, oglądając nasiąkająca krwią koszulę- Zaczniemy spokojnie- przejechał sobie po dłoni- Pij- rozkazał- Masz się słuchać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 22:38, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks drgnął, zacisnął zęby, ale nawet się nie skrzywił. To faktycznie było lekkie.
-Koszule mi rozwalisz- oświadczył, wlepiając wzrok w świeżą rankę na dłoni Krolocka.
Już to kiedyś czuł. Ale wcale mu się to nie podobało.
Taki rozkoszny, cudowny zapach, rozchodzący się po nozdrzach, które nagle zaczęły wychwytywać tak intensywne zapachy, że trzeba było się chwilę skupić, żeby dostrzec co sie dookoła dzieje.
A ta woń była najcudowniejsza ze wszystkich.
Jeśli Krolock spodziewał się nerwowego zaciskania zębów i patrzenia draftoseniorowym, umęczonym i pełnym bólu wzrokiem w przestrzeń, musiał się nieźle zdziwić.
Bo kącik ust Feliksa drgnął nieznacznie, a on sam nagle złapał rękę wampira, mocno zatopił w niej kły i zaczął wyjątkowo łapczywie pić. A przecież msuiał zdawac sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 22:38, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 22:43, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock zdziwiony lekko obrotem spraw stał w miejscu, delikatnie gładząc Feliksa po głowie
- Poznałeś już jak cudownym uczuciem jest zaspokojenie głodu- powiedział poważnym tonem- A jednak chciałeś od nas uciec- jego palce wplątały się we włosy Drafta- Nie rozumiem tego- szarpnął mocno za włosy, odrywając pogromcę od siebie, gdy krwi było już nadto.
- A teraz mnie przeprosisz za to, że byłeś taki nieposłuszny- I wbił swoje pazury w jego szyję, z lubością obserwując, jak zatapiają się w miękkiej skórze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 22:51, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks wyglądał na trochę oszołomionego, gdy nagle stwierdził że jego usta nie mają styczności z krwią. Po czym nagle otrząsnął się, gdy poczuł w szyi kilka ostrych punktów. Potrząsnął głową i złapał ręce wampira, odciągając je od gardła (nie robisz tego na siłę wiec zakaldam że póki co mogę).
-Sorry dziadu- mruknął, szczerząc się na przekór wszystkiemu
Po czym bezczelnie przyciągnął do siebie rękę Krolocka i oblizał ją XD
Hm. Dziwne. Oczy Feliksa nagle zrobiły się krwistoczerwone, mimo ze z pewnością nie jest już głodny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 22:51, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 22:55, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock jednym ruchem trzasnął go w twarz i rzucił nim o ścianę
- Nie pozwalaj sobie, albo skończysz jako impotent- warknął, stawiając mu nogę w czułym punkcie- Masz się do mnie odnosić kulturalnie, grzecznie i z szacunkiem- warknął- To rozkaz Ty niewychowany bandyto!- kopnął chłopaka w brzuch i spojrzał na rękę- PANA się nie liże!
Stał tak przez chwilę jak wryty. Czy Draftowi do reszty odbiło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 23:03, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliksa odrzuciło na scianę, ale bez problemu udało mu się zachowac równowagę. Żeby jednak krolock miał tę przyjemność kopniecia go w brzuch, łaskawie pozwalam sie przewrócić na plecki.
Świeżo upieczony półwampir odchylił głowę do tyłu i zaczął się śmiać.
-Pana nie- powiedział wielce kpiącym tonem -Pana wina, jak j a s n i e pan ma krew na łapskach.
Stopniowo jego smiech ucichł, on sam położył głowę na pododze i wpatrzył się czerownymi oczętami w sufit.
-Dziwnie się czuję- mruknął
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 23:03, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 23:07, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock złapał chłopaka za czuprynę, przyciągnął go do siebie i spojrzał mu w twarz
- Co za substancję sobie wstrzyknąłeś?- warknął- MÓW!
Nie podobało mu się to. Czuł, że po woli traci nad sobą panowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 23:13, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks uśmiechnął się dziko, przechylajac lekko głowę w bok.
-A nic. Soczek taki- powiedział głosem, ociekajacym sarkazmem -Znalazłem ładną książeczkę o eliksirach, znalazłem ładny przepisik i sobie uwarzyłem soczek. Jami. Szkoda, że nie możesz poczuć smaku, bo jak na eliksir, to wyjątkowo dobre toto jest.
Wyrwał się Krolockowi, zachwiał lekko i opał o ścianę dla zachowania równowagi. Dziki usmiech zmienił się w wyraz zmęczenia.
-A powaznie komar, to zabezpieczyłem się przed natręctwem dwóch wampirów na raz- powiedział -Ty i twój spaczony pierworodny to za dużo atrakcji jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 23:13, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 23:20, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock otworzył oczy szerzej
- Jak mnie nazwałeś?
I to mimo rozkazu.. Coś było BARDZO nie tak.
Podszedł do Feliksa i ponownie uniósł go do góry, tym razem za gardło
- Działasz mi na nerwy swoją nie subordynacją- i wbił mu w brzuch drewniane zakończenie kuszy, które jeszcze nie dawno robiło za broń antywampiryczną- Jeśli jeszcze raz nazwiesz mnie podobnym epitetem- kontynuował, wiercąc mu drewnem w brzuchu- To wypruję Ci jelita i zostawię wiszące na zewnątrz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 23:26, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks odruchowo oparł ciężar ciała na dłoniach, którymi wczepił się w ręce Krolocka i wydał z siebie krótki bolesny okrzyk, gdy drewniana częśc kuszy, cokolwiek by to nie było, zagłebiła się w jego brzuch.
Nie był przyzywyczajony do takiego bólu. Właściwie nie czuł go jeszcze nigdy. W normalnym stanie po prostu od razu by umarł, więc nawet nie mógłby go doświadczyć.
-To będziesz... Miał... Problem- wycedził z szeroko otwartymi oczami. Z kącika ust pociekła mu strużka krwi -Inni... Wiedzą... Gdzie jestem... Bufonie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 23:26, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 23:37, 29 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock tym czasem szarpnął mocniej za rękojeść kuszy i wyrwał ją dość mocnym, zdecydowanym ruchem
- I co? Przyjadą szukać Cię w zabitej dziurami Węgierskiej wiosce?- spytał spokojnie, rozkoszując się jego wyrazem twarzy- To się bardzo, bardzo zdziwią- uśmiech
Puścił chłopaka na podłogę, z lubością przyglądając się jego agonii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Sob 14:32, 30 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks poczuł szarpniecie i po raz enty uderzył o podłogę. Mimo bólu, widocznego na twarzy, uśmiechał się krzywo, ale złośliwie.
-A żebyś... To ty sie... Nie zdziwił- wycedził, obejmując brzuch ramionami -Nie jestem takim idiotą... Za jakiego mnie uwazasz, zostawiłem im... Plan wycieczki...
W tym momencie przerwał mu atak krwawego kaszlu. Jego organizm praktycznie w ogóle nie był przyzwyczajony do bólu.
Oczy zaczęły mu wracać do normalnego koloru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 16:53, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Sob 18:25, 30 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolocka nie radowała ta wiadomość. Spojrzał na Feliksa. Blefował? Raczej nie... Ten knypek, w przeciwieństwie do ojca doskonale wiedział, co robi.
- A jeśli zmienimy... plan podróży?- spytał nagle zimnym tonem- Co Ty właściwie wiesz o naszej wycieczce? Siedzimy na Węgrzech i... tyle- uśmiech- Wstawaj zwierzaku- zakomunikował nagle- Świta. Czas się stąd zbierać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Sob 18:29, 30 Sty 2010
|
|
| Wiadomość |
|
|
Feliks wstał, opierając się plecami o ścianę. Rana nie zmniejszyała się z jakąś wybitną prędkością.
Btw, był cały umorusany we krwi własnej i kroloczej.
-To se zmieniaj- odparł, obserwując swój brzuch z mieszaniną "mam tego dosyć" i zawodowego zainteresowania -Organizacja Łowiecka to nie klubik małego poszukiwacza przygód, mister mroczny wapierzu. Możemy i umiemy więcej niż mogłoby ci sie wydawać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 18:29, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Szukaj
