RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii



Forum RPG Taniec Wampirów Strona Główna Szlak wiodący do Paryża [Węgry] Wioska Matiaszka
Obecny czas to Nie 8:41, 02 Lut 2025

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Sob 17:21, 23 Sty 2010

Wiadomość
Raoul zamyślił się
- Podejrzewam po prostu, że Krolock nie pójdzie za gołą dupą a nawet jeśli, to chłopaka dorwie i w końcu ubije- spojrzał na Matiaszka w celu uzyskania aprobaty. Wtedy zdał sobie sprawę, że chłopak ich opuścił nie wiadomo kiedy- A gdzie on?- spytał, drapiąc się w głowę- Damy radę zrobić to we dwóch?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Sob 17:24, 23 Sty 2010

Wiadomość
-Dałbym radę i w jednego- odparł Feliks, błyskając bielą zębów -Ale wolę nie ryzykować zbyt przesadnie. Bądź co bądź jestem tylko człowiekiem. Umieranie w takim stanie nie jest szczególnie trudne. A wracając, musimy przemysleć nieco plan. Rzuc no jakimś pomysłem, ja już raz uratowałem sytuację.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 17:24, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Sob 17:35, 23 Sty 2010

Wiadomość
Raoul zmarszczył czoło
- A co, gdybyśmy spróbowali zrobić zamieszanie? On jest wrażliwy na tego swojego synka jak i na Twojego ojca... lubi krwi podawać kiedy jej powiedzmy braknie, może by coś rozlał, jakby go przypadkowo wtedy dajmy na to popchnąć- podrapał się w skroń- Nie... to głupie... łowcą to ja chyba nigdy nie będę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Sob 17:38, 23 Sty 2010

Wiadomość
Feliks wybuchnął śmiechem.
-Może zrobimy wielką pułapkę na myszy, tylko zamiast sera nadziejemy tam cudne dziewczę w czerwonej kiecce?- wyszczerzył się -Nie, Raoulku, masz do czynienia ze stosunkowo normalnym wampirem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Sob 17:46, 23 Sty 2010

Wiadomość
- Herberta byłoby łatwiej złapać- powiedział, jakby próbując się wytłumaczyć- Wsadzisz tam szałowe spodnie albo któregokolwiek z nas, ze strzykawką w ręku- blady uśmiech- Strzykawka! Hmm... a gdyby pobawić się z tą jego wnusią w doktora i podstawić ją koło dziadka? Dziecku małego kłucia nie odmówi- uśmiechnął się wrednie- Skrzywdzony przez własną rodzinę....
Nagle zdał sobie z czegoś sprawę
- Feliksie...- zaczął spokojnie- Mając krew Herberta i Kevona czy nie moglibyśmy ten... zrobić ze mnie królika doświadczalnego?- uśmiechnął się blado


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 13:56, 24 Sty 2010

Wiadomość
Feliks nagle spojrzał na Raoula z szeroko otwartymi oczami, po czym wybuchnął śmiechem.
-Cholera, ależ my jesteśmy inteligentni! Przecież mamy już wszystko, czego trzeba by zrobić lek dla CIEBIE...
To powiedziawszy, wyciągnął z kieszeni fiolkę z przezroczystym płynem i dwie czerwone buteleczki. Następnie odkorkował wszystkie i wlał po połowie każdej z nich do pierwszego naczynka, po czym podał je Raoulowi.
-Na zdrowie- powiedział -Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.


Niemal w tym samym momencie, obaj usłyszeli krzyk Herberta:
-Raoul! NATYCHMIAST rozbij tę fiolkę o ziemię i NIE WAŻ SIĘ tego pić!
Wampir wynurzył się właśnie zza jednej z chat. W dłoni trzymał wycelowany w Feliksa pistolet.
-A jeśli jakimś cudem wykpisz się z mojego rozkazu, zabiję twojego drogiego przyjaciela- powiedział z wrednym uśmiechem -Coś zgubiłeś, bufoniku von Draft.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 16:28, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 20:14, 24 Sty 2010

Wiadomość
Raoul drgnął. To wszystko wydarzyło się tak szybko, tak niespodziewanie. Zacisnął ręce na fiolce. Kilka sekund na myślenie. Poświęcić Feliksa, chłopaka, który mu pomagał cały czas? Wypije to i co? Ucieknie przed wampirem w krzaki? Przecież to niemożliwe. Jego kibel w MC Donaldzie nie zatrzyma. Dorwie go tak czy owak, znów przemieni i będzie zły... bardzo zły. Chociaż z drugiej strony już jest
- Herbercie... po... porozmawiajmy- zaczął spokojnie czując, że i tak nie da rady przeciągnąć tego rozkazu zbyt długo. Niby miał w sobie sporo świeżej, kobiecej krwi, która dodawała mi siły psychicznej, ale to nie mogło trwać wiecznie- Żadnego wypominania, walki... rozstańmy się w pokoju- złapał się za rękę, która po woli unosiła się w górę. Nie zamachnie się! Nie zbije! NIE!
Chryste!
Cóż to była za walka wewnętrzna. W końcu wolną dłonią przesunął palce, którymi trzymał zakorkowany pojemniczek, skutkiem czego wyślizgnął mu się z rąk i swobodnie upadł na ziemię. Na szkiełku pojawiła się mała rysa
- Nie wypiłem- powiedział spokojnie- Nie wypiłem...- ukrył twarz w dłoniach


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 20:24, 24 Sty 2010

Wiadomość
Feliks osłupiał, wlepiając wzrok w Herberta.
Nie.
Niemozliwe.
Absolutnie, kompletnie niemozliwe.
Automatycznie spróbował wymacać u pasa swój ukochany pistolet, ale nie znalazł go tam.
NIEMOŻLIWE 0_o
On, Feliks von Draft, pozwolił sie okraść wampirowi w fioletowych portkach?!
-Jak... Jak ty...- zająkał się po raz pierwszy w życiu


Herbert uśmiechnął się, podszedł bliżej i zgniótł obcasem fiolkę, wciąż trzymając Drafta juniora na muszce.
-Raoul, nie waż sie wytrącac mi tego z dłoni ani przeszkadzać mi- powiedział, z lubością wpatrując się w twarz Feliksa, z której już zniknął wyraz szoku. Zamiast tego pojawił się złośliwy, choć pełen wściekłości uśmiech.
-No proszę pedziu, zabij mnie i po problemie- powiedział słodko -Wpadka przy pracy, no trudno. Miło było cie poznać.


Herbert zaśmiał sie.
-Nie tak prędko, ślicznoto. Najpierw wywal tę kuszę w te krzaczki. Bełty i sztylety też. Raoul, co z nim zrobić?- zwrócił się do półwampira -Przemenić go, czy zabić? Twój wybór.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 20:25, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 20:30, 24 Sty 2010

Wiadomość
Raoul spojrzał z przerażeniem na resztki eliksiru, które wsiąkały właśnie w ziemię
- NIE!- zawołał i padł na kolana, próbując coś z tego odratować- Nie rób tego! Nie możesz! Nie....- i wtedy dotarły do niego słowa wampira. Ręce mu zadrżały, zasłonił sobie usta dłonią i spojrzał na Herberta z przerażeniem- Ty żartujesz, prawda?- szepnął, wytrzeszczając oczy- Herbercie... zaklinam Cię...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 20:35, 24 Sty 2010

Wiadomość
Herbert zaśmiał sie lodowantym śmiechem, który w tej chwili wyjątkowo upodobnił go do ojca.
-A zaklinaj sobie- powiedział -Rozkazuję ci wybrać, czy wolisz kolegę przemienionego, czy martwego. Radzę myśleć szybko, bo z tobą jeszcze nie skończyłem.

Feliks skrzywił się sarkastycznie i odrzucił w bok kuszę.
-No, cholera, tak źle i tak niedobrze- wycedził -I tak...


-Zamknij sie- przerwał uprzejmie Herbert -Pozwól przyjacielowi mówić. Albo postaram się, abyś przed śmiercią troszkę pocierpiał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 20:35, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 20:45, 24 Sty 2010

Wiadomość
Raoul wciąż kręcił głową z niedowierzaniem. Spojrzał na Feliksa. Dobrze wiedział, że chłopak wolałby zginąć, niż stać się psem Herberta, z drugiej jednak strony już raz się uwolnił, więc może...
Podniósł się z kolan i spojrzał na Herberta zimno
- Idź do piekła- powiedział wrednie, patrząc mu się w oczy z taką nienawiścią, jak chyba jeszcze nigdy- Przeklinam Cię- po czym odwrócił się i pchnął Feliksa gdzieś w krzaki
- UCIEKAJ!- krzyknął i stanął pomiędzy chłopakiem a Herbertem- Jak masz go zabić, to zastrzelisz najpierw mnie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 20:54, 24 Sty 2010

Wiadomość
Feliks i jego błyskawiczny refleks nie kazali na siebie czekać. Chłopak natychmiast śmignął za ścianę pobliskiej chaty, znikając gdzieś w labiryncie budynków.

Herbert przeklął pod nosem i strzelił Raoulowi gdzieś w okolice żołądka.
-Wedle życzenia- powiedział chłodno
Po chwili opuścił pistolet, podszedł do półwampira, podniósł go za kołnierz i rzucił nim o rosnące obok drzewo.
-Oduczę cie ucieczek- warknął -Nie lubisz bólu, prawda? Więc będzie cie bolało tak długo, póki nie nauczysz się, że miło jest tylko wtedy, gdy działasz zgodnie z MOJĄ wolą. Bo nigdy...
Podszedł do Raoula i oparł bu obcas na piersi.
-... powtarzam NIGDY nie uda cie się ode mnie uciec. Jesteś moją własnością i choćbyś nawet pił ten cudowny lek co noc, ja co noc cię dopadnę i przemienię. Zresztą...- usmiechnął się mrocznie -To coś działa podobno tylko trzy razy. Więc nie ma obaw, byś mógł wiecznie uciekać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 20:55, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 21:18, 24 Sty 2010

Wiadomość
Raoul złapał się za brzuch i runął na ziemię. Zbierało mu się na wymioty. W głowie zakręciło się od bólu, wywołanego kontaktem srebra z jego wnętrznościami. Spróbował wyjąć kulę własnymi rękami, skrzywił się jednak i zrezygnował
- Chciałeś zrobić ze mnie... potwora...- powiedział trzęsąc się. Sam nie wiedział co go bardziej bolało. Głowa od uderzenia w drzewo, żołądek od kuli a może obolałe ciało od butów Herberta? I do tego jeszcze nosił obcasy!
- Nie masz za grosz współczucia- jęknął, wijąc się po ziemi
A był już tak blisko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Zirrael
Gosposia z Wichrowych



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nie 21:39, 24 Sty 2010

Wiadomość
Katarzyna narazie krąży sobie po wiosce zabitej dechami, kontemplując psy na łańcuszkach, pewnie wróci za kilka postów.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Zirrael

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 21:58, 24 Sty 2010

Wiadomość
Herbert uśmiechnął się zimno, dociskając lekko obcasem ranę na brzuchu Raoula.
-Odkryłeś Amerykę- powiedział -Następnym razem gdy przyłapię cię na próbie ucieczki, przybiję cię jakimś palem do ziemi i zostawię na miesiąc. A potem poszczuję na kogoś, na kim ci zależy. Na przyszłość, misiu, masz asolutny ponadczasowy zakaz zażywania antidotum przeciw półwampiryzmowi.
To powiedziawszy, stanał obok Raoula i zaczął czekać aż wicehrabia się zregeneruje.
-Wyciągaj z siebie ten pocisk- rzucił chłodno -Boli? To trudno, jak nie wyciągniesz będzie jeszcze przyjemniej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Strona 15 z 33
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 31, 32, 33  Następny

Forum RPG Taniec Wampirów Strona GłównaSzlak wiodący do Paryża[Węgry] Wioska Matiaszka
Obecny czas to Nie 8:41, 02 Lut 2025
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin