Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pon 22:59, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Wrócili po chwili, w tym Victor odziany w piękny węgierski strój ludowy z falbanami.
Mate rozejrzał sie po pomieszczeniu.
- Raoul? - zawołał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 23:05, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor, zdumiony, że obyło się bez haczyków i całkiem zadowolony ze swojej nowej kreacji, również rozejrzał się po karczmie. I wtedy rozległ się kobiecy krzyk.
-Słyszałeś? - zapytał z niepokojem chłopak. Napiął mięśnie, gotów do walki/ucieczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 23:06, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zbiegł po schodach, po drodze potykając się o krzesło i przewracając na ziemi. Ręką zasłaniał wciąż czerwone od krwi wargi
- Boże..- szepnął i ruszył w kierunku drzwi, bardziej się czołgając niż idąc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 23:06, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
W tym momencie drzwi karczmy otworzyły sie z trzaskiem, zawiał zimny wiatr, a sylwetnę wchodzącej postaci rozświetliła błyskawica. Chwilę później, gdy nowo przybyły zamknął za sobą drzwi, Raoul i Herbert rozpoznali w nim kogoś znajomego.
Wampir na jego widok podskoczył, wytrzeszczył oczy i schował się w jeszcze głębszy cień.
-No heeeej- powiedział Feliks von Draft, kradnąc kwestię wyżej wymienionemu -Raoul! Szukam was od wczoraj. Mam dla ciebie prezent.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 23:08, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pon 23:07, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Mate pobiegł za nim.
- RAOUL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Stanął jak wryty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Kevon dnia Pon 23:07, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 23:08, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zatrzymał się, odruchowo osłaniając Matego przed atakiem ze strony przybysza. Gdy tylko go zauważył, odepchnął chłopaka od siebie
- Nie teraz- powiedział, wciąż nie odsłaniając swoich warg- Zostawcie mnie wszyscy w pokoju! Wyssałem.. wy...- spojrzał na Feliksa. I co? zabije go teraz?- Nie..- szepnął- to NIE jest najlepszy moment na takie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 23:09, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor spojrzał przelotnie na nowo przybyłego i pobiegł na górę, ratować dziewoje z opresji. O ile jeszcze żyły.
<pokoik>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pon 23:11, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Mate, odrzucony przez Raoula, zatoczył się, potknął o własne nogi i przewrócił, znowu tracąc przytomnosć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 23:12, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Feliks spojrzał spokojnie na czerwone plamy na ustach Raoula, po czym chwycił go za ramiona i delikatnie pchnął na krześło.
-Wyluzuj stary- powiedział, stając obok niego i opierając się o ścianę -Zawsze jest dobry moment...
W tym momencie wyjął z kieszeni małą fiolkę z przezroczystym płynem.
-...Na coś dobrego do picia. Zdobyłeś krew tego durnego pedała czy nie?
Durny pedał zmartwiał ze zgrozy na swoich schodkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 23:13, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 23:17, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul, który siedział na krześle wbił tępy wzrok w fiolkę, którą trzymał Feliks
- Ty masz.... Ty masz...- oczy się mu nagle zaświeciły- Boże Wszechmocny... Jednak jest sprawiedliwość na tym świecie!
W tym momencie zaczął się gwałtownie obmacywać
- Fiolka.. fiolka... fiolka... gdzieś tu kiedyś mia...- i nagle zamarł. Fiolkę owszem miał, ale w kieszeni spodni, które dawno zostały w zamku von Krolocków- Moja wielka fiolka siedzi gdzieś w tym budynku i się czai- powiedział nagle- i rozejrzał się wkoło- Boże... właśnie o mało co nie zabiłem kolejnego przyjaciela... Ja nie chcę....- złapał Drafta młodszego za ręce- Ratuj mnie! Zaklinam Cię, błagam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 23:23, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Feliks byłby bardziej kontent, gdyby zamiast Raoula wypowiedziała te słowa jakaś szałowa blondynka, ale nie zamierzał narzekać.
Zacmokał z udawaną dezaprobatą.
-Raoul, Raoul, Raoul. Powinieneś brac przykład ze mnie. Byłem półwampirem raptem ze trzy godziny. I to w dodatku dwóch wampirów naraz.
To mówiąc, zaczął się uwaznie rozglądac po karczmie.
Herbert, który doskonale pamiętął srebrne pociski w swoich płucach i zabawę, jaką on i jego bliźniak zafundowali Raoulowi i Feliksowi, uznał że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie szybki taktyczny odwrót i zaszycie się na jakimś biegunie. Gdy jednak zrobił kilka ostroznych kroków po schodach, usłyszał gdzieś za plecami szczęk odbezpieczanego pistoletu.
-Witam szanownego perwersa- powiedział uprzejmie Feliks, który nadal stał przy krześle Raoula, z tą tylko róznicą że w dłoni trzymał wycelowany w wampira piostolet -Perwersowi się gdzieś spieszy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 23:24, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 23:31, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul odwrócił się, nie zauważając nawet Herberta, który był w tej chwili na celowniku jego kompana
- Brawo!- zawołał i zaklaskał w ręce- Ty to jednak jesteś najlepszy!- wstając potrącił wazon, który rozbił się i wylał chłodną wodę na twarz Matiego- Niesamowite, fenomenalne! Złapałeś go od tak! To wręcz...- nagle przypomniał sobie "relację" jaka przez chwile łączyła go z tym chłopakiem. Postanowił się zamknąć i spuścić wzrok. Było mu tak jakby... głupio? Odchrząknął i odsunął się pod ścianę
- Jeszcze Ci się dostanie, Ty nędzna kreaturo!- powiedział z bezpiecznego miejsca. Wtedy coś mu jednak zaświtało w głowie. A co, jeśli się nie uda? Jeśli mieszanka jest felerna? Jeśli Herbert wciąż będzie go gnębił- To znaczy Ty zboczony wampirze- dodał po chwili, dla spokoju ducha- W końcu los się odkręcił na moją stronę. Koniec perwersyjnych gierek i wszelkich spaczeń.
Wciąż czując dziwne zagrożenie podszedł do Matego
- Ja ten...- było mu wstyd- Nie chciałem... Wybacz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pon 23:33, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Mate popatrzył na niego wzrokiem bezbronnej owieczki
- Chcę do mamy - wyszeptał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 23:39, 18 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Herbert znieruchomiał z lękiem w oczach. Po chwili jednak przywołał na twarzy nieco wymuszony usmiech, pełen wyższości i wyprostował się.
-No dalej, strzelaj- powiedział, rozkładając ręce -A potem okaże się, że nie działa. Bo szanowny Raoul wychlał trochę krwi innego wampira... A bez mojej krewki to lekarstewko raczej nie zadziała, prawda?
Feliks spojrzał na Raoula.
-To prawda?- spytał
-Oczywiście, że prawda!- wtrącił Herbert -Raoul, broń mnie za wszelką cenę! I nie waż się pić tego całego leku!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 23:39, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |