Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Śro 2:29, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Mate jęknął i chciał do niej przyjść, pocieszyć i wyściskać, ale Kevon znowu walnął go krzesłem w głowę. Chłopak osunął się z powrotem na posadzkę, zaliczając kolejną wywrotkę.
Wampir tymczasem minął go z lubością patrząc na jego cierpienie i przykucnął przy Bunny. Miał nieco poharataną głowę, ale jaki macho i twardziel postanowił nie pokazywać po sobie, jak bardzo go boli. Mimo, że posikał się z bólu.
Nieco zaniepokojony jękami małej, spytał:
- Co sie dzieje? Pokaż mi to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 2:33, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Dziewczynka leżała na ziemi, wciąż mrużąc oczy, od rażącego ją światła
- Nic nie widzę- szepnęła przerażona, głos jej się łamał- K.. kto tu jest? Ratunku, nie mogę ruszyć ręką!- drżała- Ta... tato? Mati? Pomocy- z oczu pociekły jej łzy- Ja nie chcę tak skończyć! Czy ktoś tu jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Śro 2:36, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon powolutku i ostrożnie wziął ją na ręce i przytulił ostrożnie do piersi.
- To tylko ta błyskotka, malutka... Pewnie nic ci nie jest... - pogłaskał czule po główce.
Usiadł na krześle, nadal tuląc ją do siebie. Chwycił jej łapkę i począł oglądać dokładnie, dotykając raz mocniej, raz słabiej, to tu, to tam i pytając, czy coś czuje, czy ją boli.
- Powinien cię obejrzeć lekarz, Bunny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 2:40, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Mała jęknęła coś. Amulet przygasł, odsłaniając jej zapłakane oczy
- St... strasznie się boję- szepnęła- Najpierw ta burza, potem Buka, a teraz nie czuję rąk... Co się stało? Gdzie ja jestem?- rozejrzała się wkoło a jej głowa zauważyła leżącego pod ścianą Węgra- Mati- szepnęła rozpaczliwie- Jemu też się coś stało?- rozejrzała się po obecnych- Ciociu! Wujku! Czy on żyje?- do jej oczu znów napływały łzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Śro 2:45, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Oczywiście, że żyje - obrzucił Węgra nieprzychylnym spojrzeniem, poświęcając mu łaskawie ledwie sekundę. - Zasnęło mu się.
Dotykał delikatnie jej rąk.
- Trzeba to natychmiast naprawić. RAOUL! Raoul, chodź tu natychmiast!!! - liczył, że Francuz go usłyszy. Miał nadzieję, że będzie on umiał pomóc dziewczęciu. Tymczasem nadal uspokajał ją głaskaniem i delikatnym tuleniem w ramionach. - Nie ma żadnej Buki. Przyniosłem Victora, bo padało. Musiałaś nas wziąć za Bukę, tak? - czuły cmok w czoło. - Nie ma się już czego bać. Wszystko dobrze. Jesteś w karczmie, tej samej, co to w niej sypiasz, tyle, że wyżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 2:51, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul wszedł do karczmy i rozejrzał się po pobojowisku
- Czy ktoś mnie..- jego oczom rzucił się przyjaciel, leżący na ziemi- Mate! Mate! Co Ci się stało?- potrząsnął chłopakiem- Czy ktoś Cię skrzywdził? Mate?
Dziewczynka zacisnęła zęby.
Nagle zaczęła się głośno śmiać. Z oczu leciały jej łzy, ciało trzęsło się a usta śmiały.
- Czy to nie zabawne?- spytała nagle, wciąż płacząc- Nie czuję rąk, a jednocześnie coś tak niesamowicie mnie boli... Śmieszne... śmie...- nagle rozpłakała się na całego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Śro 2:55, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon zdziwił się ciężko taką reakcją. Odsunął sobie Bunny na odległość wyciągniętych ramion i popatrzył na nią z dala krytycznie. Przyłożył rękę do jej czoła:
- Dobrze sie czujesz?
Zwrócił się do Raoula:
- Podejdź no tu. Tamtemu nic nie jest. Zemdlał, jak zwykle. Zaraz się obudzi. Podejdź no i zobacz, co o tym sądzisz - wskazał na rany na rękach Bunny. - Co można by z tym zrobić? Jest konieczny lekarz, czy sami damy radę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 3:00, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul, który wciąż był jeszcze w nastroju "yes master" natychmiast podszedł i z fachowym spojrzeniem pochylił się nad jej rękoma. Oglądał je od góry do dołu, co jakiś czas coś mrucząc
- Nie mam pojęcia- wypalił nagle- Wygląda to na podcięte zakończenia nerwowe- zamyślił się- Co tu za jatka była? Żeby obrywało się dziecku? Chyba ktoś przegiął...
Dziewczyna wciąż płakała, pociągając co jakiś czas noskiem
- Czy... czy ja nie będę mogła już nigdy podrapać się w nos?- spytała panicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Śro 3:04, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon skinął głową.
- Dziękuję, Raoulu. Zajmij się teraz przyjacielem, jeśli chcesz.
Sam natomiast całą uwagę skupił teraz na Bunny, do której przemówił jak najdelikatniej, brzmiąc jednocześnie jak najwiarygodniej:
- Oczywiście, że będziesz mogła podrapać się w nos. A nawet w tyłek. Tylko trzeba to naprawić. Zaraz znajdziemy ci jakiegoś lekarza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 3:46, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul uklęknął koło Matiego, starając się nie trafić na wszędobylskie szkła
- Mati... Mati..- zawołał, potrząsając nim- Mati, co się stało? Czy jesteś ranny? Potrzeba Ci lekarza?
Bunny kiwnęła tylko głową i spróbowała stanąć na własnych nogach
- Ja się już tak nie chcę bawić- powiedziała po chwili, bardzo smutnym tonem- Nie mogę ruszać rękoma!
- Przy naderwaniu połączeń nerwowych to normalne- wtrącił Raoul- Coś Ty do cholery robiła?
Dziewczyna zamyśliła się. W jednej chwili była z Matim. Wszystko było piękne i urocze. Potem był strach i ból. Reszty już nie pamiętała
Przygryzła wargi
- Chcę, żeby moje ręce znów działały!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Śro 10:09, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon przytrzymał dziewczynką ramieniem i stanął przy barze, chcąc coś mówić do kobiety. Po chwili przypomniało mu się o istnieniu bariery językowej. Poirytował się i zawołał do Raoula:
- Ty budź go skuteczniej! Ma załatwić lekarza dla małej. - wziął dziewczynkę na ręce. - Jak ci się nie uda, sam go znajdę. Chociażbym miał... - westchnął. Rozejrzał się poirytowany.
Mate sukcesywnie się nie budził. Śnił o krowach i cielaczkach.
Kevon prychnął na niego wściekle.
- Za to też sie policzymy, węgierski troglodyto! - Fuknął na niego i splunął.
Mate nadal spał, jak zaklęty, więc Kevon niewiele myśląc pyknął w poszukiwaniu Krolocka. Nie bardzo wiedział, gdzie ma go szukać w zaistnieniu sytuacji świtania. Najpierw obszukał wszystkie pokoje. Jeśli tam go nie zastanie, będzie musiał wyjść... BRRR! Ale dla małej, dla małej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 18:05, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul wciąż klęczał na środku karczmy, z niepokojem wymalowanym na twarzy
- Przyjacielu, nie rób mi tego- rzucił pod nosem- Musisz się obudzić i wyjaśnić, co tu się stało- rozejrzał się po karczmie. Istne pobojowisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Śro 20:06, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Katarzyna mimo wszystko jednak nie mogła się przyzwyczaić do ustawicznych rzezi i stanęła oniemiała w progu. Szlochająca Bunny, znów mało podobna do tej poprzednio widzianej, zemdlony Mate i kapiący na niego deszczówką Raoul nie byli po jej myśli.
Podeszła do Raoula
- Co się stało?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zirrael dnia Śro 20:24, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 20:37, 27 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Diany obecnej podczas tego całego zamieszania nie było, gdyż tkwiła w innej części karczmy, doprowadzając się do porządku. Ciuchów zaprezentowanych jej przez podstarzałą Węgierkę zakładać nie zamierzała, więc musiała czekać aż jej własna suknia wyschnie, co w połączeniu z zimną skórą wampirzycy trochę trwało. Diana zeszła na dół chwilę po pojawieniu się Katarzyny. Stanęła u podnóża schodków i ze zdumieniem ogarniała spojrzeniem pobojowisko. Najbardziej nie spodobał jej się stan Bunny, która w końcu należała do rodziny von Krolocków, i chcąc nie chcąc, należało o nią dbać.
Szybciej niż Katarzyna znalazła się przy blondynce i palcem pod brodą uniosła jej łepek.
-A te łzy to co tu robią? - spytała łagodnie.
Victor przytargany przez Kevona usunął się w cień zalegający kąty izby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |