Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 22:18, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Otworzył te drzwi, wparował do środka i niemalże rzucił Victora na łóżko.
- I co teraz, malutki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 22:25, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor uśmiechnął się uwodzicielsko, ukazując swoje wydłużone kiełki. Które właśnie zaczynały go uwierać, gdyż ponieważ bardzo spragnione były skosztowania krwi wampira.
-Coś, co mi... nam obu... sprawi bardzo dużą przyjemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 22:27, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon się wyszczerzył...
- Chyba wiem, co masz na myśli, mój malutki książę... - wymruczał mu do ucha i ugryzł w nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 22:43, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor jęknął cichutko. Wcześniej takie dziabnięcie zapewne by okropnie bolało, teraz poczuł jedynie iskierkę, a potem coś na kształt łaskotek. Wyślizgnął się spod Kevona i położył się tak, że torsem dotykał jego. Zawisnął z kłami tuż przy gardle wampira.
Tak bardzo chciał przebić nimi skórę i posmakować tego cudownego smaku, ale wciąż nie był pewny, czy może to robić bez pozwolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 22:47, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Tak - Kevon lekko skinął głową. - Pij, kochany, ile tylko zapragniesz. - Kevon rozłożył się wygodniej. Przymknął oczy. Spijanie jego krwi przez kogoś innego zawsze sprawiało mu tyle rozkoszy. Już nie mógł sie doczekać tych przyjemnych motylków w brzuchu i łaskotek na całym ciele. Zastygł.
- Zrób to teraz.
Zasysacz sobie kup.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 22:58, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor tylko na to czekał. Łapczywie wbił kły. Krew radosnym strumieniem zapełniła jego usta. Ssał dotąd aż czuł, że nie przełknie ani kropli więcej. Oderwał się od Kevona i oblizał, żeby po chwili wpić się w jego usta (ale już bez gryzienia).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 23:01, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon posapywał w trakcie całego procederu. Jego ciało wyginało się w piękny łuczek. Oszalał ze szczęścia i rozkoszy. Przymrużył oczy.
- Bosko, Vicuś, bosko... - oddał mu namiętnego, długiego francuza, który szybko przeniósł sie na szyję półwampira. Zassał wargami jego delikatną skórę w tym miejscu tak mocno, że pojawił sie tam ciemny siniak, zwany w niektórych kręgach malinką.
Ręce wampira sunęły po ciele podopiecznego, zadzierając ku górze jego ubranie.
pies znaczy teren
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Kevon dnia Pią 23:06, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 23:11, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor rozmasował sobie skórę w miejscu pojawienia się tej tak zwanej malinki. Nie chciał, żeby coś szpeciło jej idealną bladość, spod której przebijał lekki odcień śmiertelnika.
-Czekajjj... - szepnął. Odsunął od siebie ręce Kevona, odpiął zapięcie peleryny, odrzucił ją na bok i zdjął kamizelkę. Zostawił jednak koszulę, bo uwielbiał jak wampir pod nią sięga. - Jestem gotowy. Zrób mi dobrze - zamruczał, przymykając oczy jak kot.
Ktoś ma MEGA chcicę xDDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 23:17, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon aż zamruczał.
- Pięknie. - cmoknął go szybko w szyję. - szybko się uczysz, Victorze. - przyjął sztucznie poważny ton. - A teraz zobaczmy...
Wsunął gwałtownie lodowate ręce pod jego koszulę. Ciało Victora, w przeciwieństwie do akcji poprzednich, również było chłodnawe. Wampir uśmiechnął się.
- Moje dzieło - rzekł dumnie. - sprowadził chłopaka do pozycji leżącej i powoli począł rozpinać mu koszulę, muskając ustami każde odsłonięte miejsce. Jego oczy znowuż były granatowe i mętne. Jego spodnie znowu były zbyt ciasne. Wiele zbyt ciasne. Obserwował reakcje Vicxusia na każdy swój kolejny ruch.
Ja was nie rozumiem. To nie jest wcale a wcale podniecające. o.o
A ja Ciebie nie rozumiem. Jak Ciebie to może NIE kręcić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Kevon dnia Pią 23:18, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 23:41, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Wy tam, na kolorowo! Zamknąć się ;]
Victor miał wrażenie, że coś zapiera mu dech w piersiach, wyzwala dreszcze w całym ciele. Spod przymrużonych powiek obserwował Kevona, czekając na kolejny jego ruch. Sam również wsunął dłonie pod koszulę wampira i przebiegał nimi po jego plecach.
-Twoje dzieło jest ci zobowiązane na wieki - szepnął głosem, w którym pobrzmiewała żądza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 23:46, 29 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon rozerwał ubranie swojego Victorka, zupełnie nie kłopocząc się o to, że szkoda. Widać, że Kevon to bogate dziecko, które nigdy nie było biednym studentem. Inaczej by nie darł ubrań. Tymczasem wiedział, że zawsze kupi mu nowe, a więc rozdarł to na strzępy. Dopadł ustami do klatki piersiowej młodzieńca, podgryzając ją, skubiąc, dziobiąc i szczypiąc to tu, to tam. Postanowił dla odmiany teraz zając sie jego spodniami, ściągając je szybko. Miał plan. Tak, był gotów to zrobić dla Victora, chociaż zwykle to on był tak traktowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Sob 15:28, 30 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Victor nie przejął się, że z jego koszuli zostały strzępy. Skupiony był na odczuwanych doznaniach, które teraz były silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Każde dotknięcie przez Kevona wyzwalało tysiące rozkosznych dreszczy.
Kiedy wampir dorwał się do spodni, chłopak nie mógł się doczekać, kiedy jego pożądanie zostanie zaspokojone. To oczekiwanie było wręcz nie do zniesienia, ale Victor nie poganiał Kevona, bo wiedział, że gdy już dojdzie co do czego, ulga będzie niewyobrażalnie wielka, a co za tym idzie - rozkosz, której nigdy wcześniej nie zaznał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Sob 22:54, 30 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon tymczasem przystąpił do dzieła. Jego pocałunki z klatki piersiowej, brzucha chłopaka, schodzić poczęły coraz niżej, aż dotarły do jego najczulszego punktu. Lodowate usta wampira postanowiły pozostać tam dłużej, pragnąć doprowadzić młodego kochanka do miłosnego szału, czy amoku. Na zdającej się być nieskończoną, a jednak dobiegającej końca pieszczocie wampir jednak nie zamierzał poprzestać.
Schwycił go w ramiona, przycisnął do siebie, sprowadzając aż do pozycji siedzącej i znów obsypał jego klatkę piersiową, szyję i twarz serią pocałunków i pieszczot. Długie palce wplótł w miękkie włosy półwampira. Odpływał z rozkoszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 14:28, 01 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Palce Victora jakby konwulsyjnie zacisnęły się na prześcieradle. Chłopak miał przez chwilę wrażenie, że tylko ów materiał powstrzymuje go od całkowitego odpłynięcia. Przepełniająca go pasja sprawiała, że znajdował się na granicy świadomości. Nie istniało nic innego oprócz ust Kevona błądzących po jego ciele, wyzwalających żar, który przepełniał go całego.
Czuł, że musi dać temu upust, więc kiedy wampir porwał go w ramiona, Victor czekał tylko na chwilę, gdy sam będzie mógł wargami dotknąć jego skóry, poczuć jej fakturę i smak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|