Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 1:17, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
DSrżały mu nozdrza i chodziły mu ręce.
- Jestem tak bardzo głodny... Nienasycony... - jęknął. Opadł bez sił na podłogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 1:20, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Bunny spojrzała na wujka w szoku
- To..to... to może brandy?- podniosła z szafeczki jakąś butelkę i postawiła ją koło wampira- Wujku Steve...- szepnęła, gładząc go po głowie- Wszystko będzie dobrze... Trzeba się tylko uspokoić i...- jej głos nie brzmiał zbyt pewnie. Gdy jej dłoń zatrzymała się gdzieś na włosach wampira, wzięła głębszy oddech. Zachować zimną krew! Zimną.... O ironio! Na co? Na drinka? Uciekać! Uciekać jak najdalej!
- To na pewno da się jakoś zatrzymać...- szepnęła jeszcze, powoli cofając rękę
Żadnych gwałtownych ruchów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Pią 1:21, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 1:24, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Usiadł cięzko.
- Zbrzydło mi to już. I tak codziennie, czasami k^%$%^a dwa razy dziennie. Od setek lat. - rozgadał isę. Miał taaakie smutne oczy. Pogładził dziewczynę po tej dłoni. - Ty jesteś okej, Bunny. - Zamiast niej, przytulił butelkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 1:28, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Dziewczyna przez chwilę tkwiła bez ruchu w milczeniu, kiedy zimna ręka wujka gładziła ją po łapce. Starała się nie ruszać, nie oddychać i najlepiej udawać, że jej tu nie ma. Odetchnęła z ulgą, gdy wujo się uspokoił
- Nie można tego jakoś ten.... uleczyć?- spytała niepewnie- W mojej rodzinie zdarzały się takie indywidua..-zamyśliła się- Szkoda, żeby wujek się tak męczył...- spojrzała w te jego smutne oczy- Czy ja mogę jakoś pomóc?- dopiero po chwili zreflektowała się, że to GŁODNY wampir i znów ostrożnie odsunęła się do tyłu, pozostając jednak dość blisko. Tyle tylko, że się nad nim nie pochylała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 1:43, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Chyba jedynie podać mi butelkę. - prychnął sarkastycznie. - podniósł na nią wzrok. - Jesteś dobrą istotą. Aż niemożliwe, że jesteś sprawką Herberta... - po chwili dodał jeszcze z zupełnie innej beczki. - Nie zamierzam cie zaatakować. Panuję nad sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 1:45, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Bunny zamrugała parokrotnie
- To Ty znasz... mojego ojca?- jej źrenice powiększyły się nieznacznie- Ale... ale skąd?- wstała z kolan i po chwili walki z sobą podeszła do wujka i wyciągnęła do niego rękę- no już... Wstajemy- powiedziała, uśmiechając się ciepło- To nie przystoi, żeby taki duży, poważny Pan klęczał sam na podłodze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 1:48, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Wstał za jej pomocą, przyciągnał do siebie i objął czule ramieniem. Ucałował w czoło.
- Jesteś kochana. - mruknął. Usadowił się na tym wyrku, sadzając ją obok siebie. - A pewnie, że znam. Na kolanach go bawiłem/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 1:51, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Bunny stała przez chwilę nieruchomo, nie bardzo będąc pewną, jak się powinno zachować, gdy tuli Cię wygłodniały wampir. Zamknęła tylko oczy. Zachować spokój. Będzie dobrze.
Lodowate wargi na czole po raz kolejny przyprawiły ją o dreszcz. Dała się usadzić na łóżku i dopiero wtedy otworzyła oczy, patrząc na niego spokojnie.
- Naprawdę?- spytała, wielce zaciekawiona- To on kiedyś był dzieckiem?- zorientowała się, że palnęła głupotę- O rany! Na pewno strasznie chciałby wujka znów spotkać! Tylko... tylko...- zamyśliła się- Nie mam pojęcia, gdzie on jest... Kiedy się obudziłam to go już nie było- zmarkotniała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 1:57, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Pewnie poszedł polować. - pogłaskał ją uspokajająco po głowie. - Nie obawiaj sie o niego. Jest nieśmiertelnym hulaką. Od dziecka był specyficzny. Nie da sobie zrobić krzywdy. - uśmiechnął sie na jakieś wspomnienie, odtworzone z nagła w jego myśli. - Kiedyś Breda obiecał mu zabrać go na turniej rycerski, ale akurat była jakaś wojna, czy cos i nie mógł się urwać... - zachichotał - A ten mały cwaniak nasypał mu pieprzu do kawy za karę, a potem jeszcze... Kiedy Breda spał, nałożył mu metalowe wiadro na głowę, wsadził w obie dłonie miotłę i przydzwonił w to wiadro z całych sił ojcowskim kawałkiem srebra. Biedny Breda nie mógł się wydostać, bo z wrażenia nie umiał odrzucić tej miotły... - Steve popłakał się ze smiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 2:00, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Bunny najpierw siedziała cicho, zszokowana. Potem powieka zaczęła jej lekko drżeć. Nagle buchnęła niekontrolowanym śmiechem, pokładając się z tego wszystkiego na łóżku. Rękoma trzymała się za brzuch.
- Zrobił coś takiego dziadkowi?- spytała, ocierając z oka łzę- Przecież to niemożliwe... Dziadek by go ze skóry obdarł- spojrzała na Steve'a- Byłeś przy tym? Był wujek w zamku, kiedy mój ojciec był dzieckiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 2:11, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Oczywiście, że byłem! To mały łobuz był. - podał Bunny kolejną tabliczkę czekolady - Lubisz słodycze? Twój ojciec uwielbiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 2:15, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Bunny spojrzała na czekoladę. Czy była ona niemiecka? Niby kiełbasa jej nie ubiła... Ale chemia... Kto wie.
- Lubię- powiedziała spokojnie, oglądając papierek- Nawet bardzo- uśmiech- Co robił wujek w Transylwanii?- wyglądała na zaciekawioną- Nie miałam pojęcia, że dziadek ma znajomych w Europie... Wygląda raczej na samotnika...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 2:20, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Mia ł. Teraz już pewno zapomniał dawno przyjaciela z Ameryki. Wszystko sie zmieniło. I wyobraź sobie, że dopiero parę lat temu dowiedziałem się, że zarówno on, jak i Herbert zostali nieśmiertelni. Niesamowita historia! - uśmiechnął się do Bunny - Nie jest zatruta. Jest pyszna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 2:54, 05 Mar 2010
|
|
Wiadomość |
|
Bunny odetchnęła z ulgą i odwinęła papierek, odsłaniając słodkie kostki koloru brązowego. Powąchała. Stęchła nie była. Wręcz przeciwnie- ten zapach wprost przyciągał!
- Dziękuje- ukłoniła się grzecznie, oderwała sobie kostkę i wsadziła do ust, podkładając resztę wujkowi do nosa- Zje wujo ze mną?- niby nie wolno mówić z pełnymi ustami, ale tak też zrobiła- Taka dobra i słodka....- zamyśliła się- Czy wampiry mogą jeść czekoladę?- skupiła się, ale nic nie wymyśliła- W sumie nigdy nie widziałam jak oni się żywią... Jakoś robią to z daleka ode mnie...- jej wzrok zatrzymał się gdzieś na posadzce- Pewnie dlatego wciąż mam traumę...- siedziała tak zawieszona przez dłuższy czas.
W głowie miała tysiące myśli. Jak to jest żyć tak długo, ile to oznacza znajomych, zajęć i zabawy? Z drugiej strony jak strasznie nudne i monotonne to musi być. Do tego była jeszcze krew... Krew i śmierć, które towarzyszyły wampirom, gdziekolwiek by się nie udały. Czy śmierć boli? A przemiana? Co czuje wampir zabijając człowieka, widząc jego łzy i słysząc jego krzyk? Czym jest to pragnienie, o którym wciąż mówili? Naprawdę nie da się tego powstrzymać? Pod żadnym pozorem? Krolock przemienił przecież resztę swojej rodziny... Na pewno nie chciał ich skrzywdzić... A więc tego nie da się zatrzymać, choćby nie wiem co?
Jej nieobecny wzrok przeniósł się na wujka. Jeśli tego się nie da zatrzymać, to siedząc tu z nim teraz stanowczo była kretynką i igrała z ogniem. Westchnęła
- Współczuję...- powiedziała po chwili- To musi być okropne...- miała niezwykle smutne oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |