Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Wto 21:10, 09 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Wzruszyła ramionami. Nie będzie robiła mu wyrzutów, dlatego, że nie chce jej dziabnąć. Aż tak napita nie była, a sen jakoś jej pomógł przezwyciężyć magię piwka.
- Sami dorodni tutaj się kręcą... Inaczej ten tam - wskazała na popioły z trumny - tak długo by tu nie rezydował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 21:22, 09 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Krolock skrzywił się
- Wyglądają na niedomytych... Potem będą mnie kły swędziały- rozejrzał się w poszukiwaniu kogoś smaczniejszego niż pospólstwo- Nie widział tu ktoś czasem jakiegoś nie wiem... sołtysa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 21:50, 09 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Eryk jakoś podejrzanie blisko przysuwał się do Katarzyny.
-Ja nie jestem tak wybredny- powiedział cicho, gładząc jej ramię i wpatrując się natarczywie w jej szyję -Ae też nie chciałbym pani urazić...
Herbert tymczasem włóczył się między chatami, wzdychając do księzyca i zezując na boki w poszukiwaniu czegoś. Lub kogoś. Nieokreslonego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 22:45, 09 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Śro 14:42, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Katarzyna lekko zestresowana - stan ten powoli wchodzi jej w krew - zdjęła wypielęgnowaną łapkę Eryka ze swojego ramienia.
- Ale ja jestem - próbowała pokryć zmieszanie śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 14:48, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Eryk zrobił zmartwioną minę.
-Cóż mogę rzec, niech mi pani wybaczy, mademoiselle... Jeśli uraziłem pani, uczucia, proszę mi wybaczyć... Nie powinienem był, naprawdę...
Niestety jedna, genusz nie geniusz, ale Eryk był jeszcze niemożebnie młodym wampirem i wzroku od gardła Katarzyny oderwać póki co nie umiał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 14:49, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 15:12, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Krolock uśmiechnął się pod nosem
- Niani nam nie zabijaj- powiedział spokojnie- Jak na razie niczym się specjalnie nie naraziła- zamyślił się- Idę się najeść
Jak powiedział tak zrobił. Obecnie
<znika w ciemności>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Śro 17:27, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Katarzyna była rozdarta. Z jednej strony Eryk ewidentnie ma ją za przekąskę, ale z drugiej...
- Nie uraził pan! - jednak "mademoiselle" podziałało - nie miałam nic... Niczym specjalnie się nie naraziła?! A kim ja jestem, żeby się narażać? - usłyszała wywody Krolocka, ale było już za późno na otwieranie panelu dyskusyjnego, gdyż Krolock popłynął w mrok.
Pelerynka z furkotem została przerzucona przez ramię i zakryła szyję.
- A gdzie pani Diana - tym razem w głosie rozbrzmiewał konspiracyjny ton.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 17:33, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Pani Diana coraz bardziej sfrustrowana tym, że nikt do niej nie podszedł i nie poprosił do tańca, miała już dosyć nieprzyjemnych zapachów dobiegających z ogniska i od tłumu wieśniaków. Ledwo powstrzymywała się od skrzywienia, żeby jeszcze ktoś nie nabrał podejrzeń. Prześlizgnęła się między grupą potężnie zbudowanych i wąsatych chłopów i dopiero, gdy doszła poza zasięg światła i głosów, lżej odetchnęła nocnym powietrzem. Widząc gdzieś po drugiej stronie rynku, czy co to tam było, Katarzynę i Eryka zdecydowanie, jak dla niej, zbyt blisko siebie, wymamrotała coś niecenzuralnego pod adresem niani i poszła w ślady Krolocka.
<czyli też gdzieś w ciemności>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 21:07, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Eryk rozejrzał się, odrywając spojrzenie od szyi Katarzyny.
-Nie mam pojęcia- powiedział -Tuszę, iż zniknęła gdzieś w mroku.
Wygładził pelerynę, odsunął się nieco od rozmówczyni i westchnął.
-Może lepiej i ja się oddalę- powiedział melancholijnym głosem, wznosząc oczy ku gwiazdom -Obawiam się, że w najbliższym czasie mógłbym panią ponownie urazić. Niestety, ja również muszę się... Posilać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 21:07, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Śro 21:24, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
- Ouuu, w mroku... To źle, to niedobrze... - nieobecność Diany nie sprawiała, że Katarzyna czuła się lepiej. Lepiej mieć wampira na oku, wizja, że ropoli się na cię z mroku nie jest komfortowa.
- Wolę takie werbalne urażanie niż rękoczyny... - Katarzyna wyszła z założenia, ze skoro już ma egzystować z wampirami, pewnie wygody trzeba schować do kieszeni na rzecz innych - to mam nadzieję, ze pan wróci, czy cuuuś... - już zaczęła się rozglądać za nowym towarzyszem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 21:32, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Eryk w arcywypasny sposób ukłonił się, zasłoniwszy się peleryną, która zafurkotała i jakby rozpłynęła się w mroku razem zn im.
<znikam gdzies w ciemności. Załózmy temat ciemność XP>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 21:32, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Śro 21:39, 10 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Katarzyna zatapia się gdzieś w tłumie
<tłum ;] >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 10:42, 11 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Nagle centralnie z kimś się zderza.
-Aaa, to pani!- zawołał Feliks, na którego właśnie wpadła -No nie, pani wybaczy, w tym tłumie ciężko na kogoś nie wpaść.
Chłopak zlustrował rozmówczynię spojrzeniem, machinalnie poprawił kołnierz i wyszczerzył się.
-No a w ogóle jakże piękna noc, ognisko jakie i mój Boże, jakie pani ma włosy!
To mówiąc chwycił ją pod ramię i z powrotem wyprowadził z tłumu, przyglądając jej isę z zainteresowaniem.
-To jak pani się właściwie zowie i w jakim charakterze podróżuje z tymi kkomarami, bo chyba nie miałem przyjemności...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 10:42, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Zirrael
Gosposia z Wichrowych
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Czw 12:43, 11 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
- A co z nimi jest nie tak? - Katarzyna szczerze zainteresowała się stanem swojej fryzury. Daje się prowadzić zaskoczona, że odciągają ją od wiśniówki, którą przed chwilą odkryła.
- Eeeee - oszołomiona pytaniami i błyskiem zębów - Katarzyna, miło mi. Jestem nianią Bunny. A raczej byłam, dopóki ten pomiot szatana nie wybujał w dwa dni do osiemnastki. A pan to kto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|