Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 22:26, 26 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Wąsy niespecjalnie drapały. Bardziej łaskotały. Herbert nie mógł powstrzymać chichotu, jako że nie tylko jego ofiara odczuwała błogą przyjemność na skutek pieszczot. Wampir odchylił lekko głowę do tyłu, a jego ręka znów powędrowała do ucha Raoula, które podrapał lekko.
-Zdefiniuj "coś normalnego"- powiedział -Jak jesteś głodny to tylko erytrocytki pomogą... Bo reszta napojów to ci służy tylko w ramach walorów smakowych.
Rozejrzał się dookoła.
-Jak jestes głodny to masz sobie coś upolować- wyszczerzył się nagle -To może być ciekawy widok.
Krolock zmieniał nastroje jak... Taki jeden pan.
Draft poczuł, jak wampir podrywa go do góry. Na moment stracił dech.
No tak, pomyślał. Ta cholera obroża, o której nawet on zdązył już zapomnieć.
Chwycił niechciany dodatek dłońmi, chcąc się nieco podciągnąć, po czym wydusił z wysiłkiem, krzywiąc się:
-Nie rób... Tego... Bo uda mi się... Uda... Cię...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 16:47, 27 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|