Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:07, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Ciemne chmury zakryły słońce a ciszę przebił piorun, który uderzył w drzewo, stojące jakieś 5m od Herberta.
- TY.... TY.... TY.....- Aidou zdawał się tracić oddech- KOŁO MOJEJ WNUCZKI! MOJEJ RODZINY! JAKIM PRAWEM! JAKIM....- Zatrzęsła się ziemia- POGRZEBIĘ CIĘ ŻYWCEM, TY OŻYWIEŃCU! ROZERWĘ NA KAWAŁKI GOŁYMI RĘKOMA, TYLKO MNIE WYPUŚĆCIE!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:08, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert poczuł bunt.
-No pewnie, to tym bardziej jestem skory do współpracy!- warknął -Gdyby nie ja, to byś nie miał wnuczki!
Nagle zamarł.
Chwila.
-A właściwie to dlaczego mnie rozerwiesz?- spytał zbity z tropu -Co ja takiego zrobiłem?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 23:14, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:20, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Odpowiedziała Ci cisza i długie westchnienie.
- ZHAŃBIŁEŚ MÓJ RÓD- odezwał się nagle Aidou, już spokojniej- ZŁAMAŁEŚ ŻYCIE MOJEJ CÓRCE! MUSIAŁA UCIEKAĆ, BYĆ ZDANA TYLKO NA SIEBIE, BO JAKIŚ PANICZ ZAPRAGNĄŁ NAGLE JEJ ŁONA!!! TOŻ TO GWAŁT BYŁ! PRZECIEŻ MELISSA NIGDY W ŻYCIU BY TEGO SAMA NIE ZROBIŁA!!!
Bunny wyglądała na zażenowaną. Rozmowy o procesie jej powstawania były conajmniej krępujące
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:23, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert prychnął.
-Ja ją? JA JĄ?! Ja jestem pedałem! Gejem! Homo! W życiu i niezyciu bym tego nie zrobił z własnej woli! To ona MNIE zgwa...
Urwał.
Hm, może przyznawanie sie do tego, ze zgwałciła go kobieta nie przysporzy mu zbyt dużo chwały.
-Tak... A co do reszty to moge jej to wynagrodzić. Tak. No.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:29, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
- JAK ŚMIESZ, TY KUPKO KOŚCI! OBRAŻASZ GODNOŚĆ MOJEJ CÓRKI?! JAK JEJ WYNAGRODZISZ? JAK ONA MOGŁABY BYĆ JUŻ SPOKOJNIE TWOJĄ MAT...- zamilkł- I CO Z CIEBIE ZA MATERIAŁ NA OJCA?! TA NIEWINNA DZIEWCZYNA BĘDZIE MIAŁA SKRZYWIONĄ PSYCHIKĘ!
Bunny skrzywiła się po raz kolejny. Naprawdę miała ochotę stąd iść. Było jej co najmniej głupio.
W tym czasie od strony lasu pojawił się Raoul, idąc jak na ścięcie. Jedyne o czym myślał to to, że Draft znów zabije Herberta przy najbliższej okazji albo chociaż, że wyleczą go z tej zagadkowej choroby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:35, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert przewrócił oczami.
-Za późno- warknął -Już ma skrzywioną i to bynajmniej nie moja wina, nie ja ją wychowywałem! Wynagordzę... Bo jest dziedziczką naszego rodu, zamek dostanie, kase i w ogóle.
Nieświadom niebezpieczeństwa Draft podszedł do gmachu, przy czym nagle zwolnił.
Poczuł obecność kogoś, kogo chciał widzieć najmniej ze wszystkich.
Wściekle spojrzał w stronę półwampirotygrysa.
-Dlaczego mnie nie ostrzegłeś?- syknął, cofając się
Herbert tymczasem zerknął w stronę Drafta i Raoula, którzy właśnie wyłonili się z dżungli.
-Ta... To ja już sobie ten... Zapomniałem dziś się moim kotkiem zająć...
Po czym nie oglądając się za siebie podbiegł do gmachu.
-Kiiiiciaaa!- zawołał z zachwytem -I masz pasemka! I uszy! I w ogóle! Haaaaa! Ciekawe czy odruchy też masz kocie! Nie odsuwaj się...
To powiedziawszy, wyciągnął rękę i zaczął delikatnie drapać chłopaka za uchem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 23:36, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:43, 24 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul już miał zacząć się tłumaczyć, gdy usłyszał znajomy mu głos. Cholera! Już miał zamiar uciekać w panice, gdy usłyszał rozkaz. Nie odsuwaj się. Pięknie! Po prostu wspaniale! Z miną jak na ścięcie odwrócił się w stronę Herberta, gdy nagle zobaczył, że jego dłoń niebezpiecznie zbliża się do jego głowy. O nie! Doigrał się! Powyrywa mu włosy! Będzie bolało! Zemsta, zemsta! Zacisnął powieki i spiął się cały, gotów na bardzo nieprzyjemne uczucie, gdy zamarł.
Zrobiło się mu tak.... tak.... przyjemnie.
Gdy dłoń Herberta błądziła za jego tygrysim uszkiem poczuł narastającą falę rozkoszy, która wypełniała teraz całe jego ciało. Natychmiast rozluźnił się, przechylił lekko głowę i zaczął delikatnie pomrukiwać, wciąż nie otwierając oczu.
Tak miło. Tak słodziutko. Tak...
CHWILA!
Otworzył powieki i zobaczył nad sobą uradowaną minę jego najgorszego koszmaru.
CO JA ROBIĘ?!
Odruchowo zamachnął się ręką, jakby miał Herberta zadrapać
- Zostaw mnie, Ty nadęty zboczuchu!!! Nie życzę sobie Twojego... Twojego...- znów przechylił głowę, aby dłoń wampira mogła błądzić po jego głowie- Jezu jakie to przyjemne...-i zamknął oczy
Krolock natychmiast odwrócił się i zobaczył tego, za którym się tak stęsknił.
- Proszę, proszę..- powiedział z zadowoleniem, podnosząc się z ziemi- Jak się pływało z rybkami, co? Nie wyglądasz na przetrawionego przez wieloryba.
Bunny jęknęła. Widok tych czterech panów wyjątkowo ranił jej psychikę. Postanowiła opuścić ten teatrzyk
<kamienny krąg>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 0:07, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wyszczerzył się.
-No kotek pełną gębą- stwierdził z lubością -Połóż się na plecach...
Gdy wicehrabia spełnił polecenie, wampir uklęknął przy nim i zaczął go łaskotać w brzuch, chichocząc przy tym radośnie
Draft nie odpowiedział. Zamiast tego odwrócił się i zaczął uciekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 0:33, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
- DO NOGI PSIE!- ryknął Krolock- ANI MI SIĘ WAŻ UCIEKAĆ! WRACAJ TU I BĄDŹ MĘŻCZYZNĄ!
Podszedł do drzwi gmachu i z oczekiwaniem wlepił wzrok w Falimira
- Dostanie Ci się za to...- powiedział bardziej sam do siebie niż do niego
Raoul wykonał polecenie bez większego stawiania się. W końcu co miał do powiedzenia? Mimo wszystko czuł się poniżony. Do czego to doszło! Żeby tak traktować jego, wicehrabiego?! Mruknął coś kąśliwie i zamknął oczy. Gwiazdki. Widzisz gwiazdki. Wszystko będzie dobrze.
Owszem, zobaczył gwiazdki. Już po chwili poczuł jak jakieś dziwne fale elektryczne przechodzą przez jego ciało i przesyłają bodźce wprost do mózgu. Efekt? Niekończąca się rozkosz. Nieopisane uczucie które sprawiało, że miał ochotę wyć ze szczęścia.
Zaczął kręcić się i manewrować ciałem tak, aby dłonie Herberta pieściły jego brzuch w każdym możliwym miejscu. Matko! Tak dobrze! Tak!
NIE! Do cholery co Ty robisz! Walcz z nim! Nie możesz się dać tak po prostu zadowalać! On na tym nie poprzestanie! Wykończy Cię! Załatwi! Zrobi Ci krzywdę, a Ty nawet nie zobaczysz kiedy! Nie możesz się mu dać, nie możesz! NIE!!
- Ni... ni... Nie!- ugryzł się w język. Bajka! Po prostu bajka!- Nie przestawaj- Jęknął i otarł się policzkiem o kolano Herberta. Było mu tak dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Czw 0:37, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 9:13, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Draft momentalnie się zatrzymał, wolno odwrócił, minął bez komanetarza Herberta i Raoula, po czym wszedł do gmachu i spojrzał w ścianę.
Jakoś tak nie miał Krolockowi wiele do powiedzenia.
Miał dziwne wrażenie, że za Herberta dostało mu się jeszcze o wiele za mało.
Herbert wciąż uśmiechał się pod nosem z rosnącą satysfakcją.
W końcu rzadko się zdarzało, żeby Raoul sam z siebie prosił o więcej.
Nagle przestał się bawć ze swoim kotkiem, wstał i spojrzał na niego z góry.
-Wiesz co, tygryski to raczej na czterech łapach się poruszają... Tak więc pierwsza rzecz; łaź na czterech łapach, dokpóki mi się nie znudzi. Druga; jak chcesz jeszcze, to musisz jakoś ładnie poprosić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 10:22, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 19:25, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Przez kilka sekund uśmiech nie schodził z twarzy wicehrabiego, aby po chwili zmienić jego wyraz twarzy diametralnie. Chryste! Takie poniżenie!
- Koty mają inny układ kości- rzucił pod nosem, siadając na ziemi i podpierając się dłońmi- I nic od Ciebie nie chcę, Ty kacie!
Krolock uśmiechnął się.
- Może nie zauważyłeś, ale mój syn powrócił...- zaczął spokojnie- A Ty wciąż powinieneś się dusić... Gdzieś polazł i co robiłeś w tym czasie?! ODPOWIADAJ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 19:35, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert zachichotał.
-Wiem, że mają inny układ kości. Ale tak wyglądasz rozkosznie. Ohoho, kacie? Ale cię skatowałem, drapiąc za uszkiem, co?
Po czym ukucnął naprzeciwko Raoula i zaatakował z nawiekszego kalibru.
Znaczy zaczął go drapać pod brodą.
Draft stał nieruchomo, bez wyrazu patrząc w ścianę.
-Najpierw poszedłem do dżungli, żeby poszukać soli- powiedziął bezbarwnie -Spotkałem Bunny, poroznawiałem z nią chwilę, dąłem jej fiolke swojej krwi, po czym poszedłem pod piramidę, obszedłem ją, obejrzałem i spotkałem starca z wioski, z którym chwilę rozmawiałem. Poszliśmy do wioski, gdzie spotkałem Raoula.
W trakcie mówienia uniósł nieswiadomie ręce, jakby sie zasłaniając przed ewentualnym ciosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 19:55, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul, który odruchowo osłonił się na wypadek ataku, zdębiał. Dlaczego Herbert był nagle taki miły? Czy dopiero co, o mały włos nie został przez niego poćwiartowany? Dlaczego nie atakuje? Co knuje? A może... a może nie zamierza atakować? Może obejrzał piekło i postanowił się zmienić, odkupić swe winy?
Wicehrabia z rozkoszą odchylił głowę do tyłu, odsłaniając swoją szyję i zaczął ocierać się o dłoń wampira. To było niesamowite! Takie delikatne, rozkoszne, sprawiające tyle radości. Raoul nawet nie zauważył kiedy zaczął mruczeć z zadowolenia.
- Po włosach, po włosach..- szepnął, całkowicie oddając się przyjemnej ekscytacji
Krolock przestał się uśmiechać. Z jakiegoś powodu ta zaklęta, milcząca strona jego osobowości zdawała się równie przerażająca, co wściekły hrabia.
- Słyszałeś już najnowsze wieści?- spytał, niby przypadkiem odsłaniając swój rozcięty nadgarstek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 20:01, 25 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Draft spojrzał na Krolocka niepewnie.
Nie miał pojęcia o co chodziło wampirowi.
-Które najnowsze wieści?- spytał ostrożnie, wciąż nie do końca zdając sobie sprawę ze swoich uniesionych rąk
Herbert uśmiechał się coraz szerzej.
Uzaleznić go od tej przyjemności, uzależnić. Żeby sam się domagał. Sam chciał.
Zerknął na odsłoniętą szyję chłopaka.
Nie, nie na to miałteraz ochotę.
-Po włosach? No dobra, skoro tak ładnie prosisz...
Po czym zaczął go gładzić po głowie, najpierw zwyczajnie... Potem zaczął mu wplątywac palce w kosmyki, drapać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |