|
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 19:58, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert zaśmiał się dziwnym, złowrogim śmiechem i wolno przejechał mu językiem po szyi, po czym wstał i usiadł w kącie pod ścianą, w miejscu gdzie było sucho.
-Na cztery łapy- powiedział -I pozwól tu do mnie.
Feliks skrzywił się, chwycił dłonią ręke Krolcoka, próbując znaleźć oparcie, drugą błyskawicznie wyjął z kieszeni srebrny, poświecony sztylet i nim krew Krolocka zdązyła mu się rozejść po organizmie, wbił go wampirowi w miejsce, gdzie szyja łączy się z ramieniem.
-To masz problem, ponuraku- wydusił przez zęby
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 19:58, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 20:13, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Krolock zacisnął zęby na tyle mocno, że z kącika ust pociekła mu krew. Ten gówniarz zdecydowanie wiedział, gdzie celować. Nie poluźniając uścisku i wciąż dolewając swojej krwi do ciała Feliksa osunął się po woli na ziemię. Piekło. Paliło żywym ogniem. Jego ręce mimowolnie zacisnęły się maksymalnie, praktycznie pozbawiając chłopaka oddechu
- Wyjmij.... to... ze mnie...- wydusił po woli, acz stanowczo
Raoul poczuł się, jakby serce mu pękło. Eduardo miał rację. Jego ból nigdy się nie skończy! Dlaczego?!
Wbił wzrok w podłogę i niezbyt zgrabnie poczołgał się w stronę Herberta rozmyślając, jak wydostać się z tej krępującej sytuacji. Wtem jedna z rąk poślizgnęła się mu na lepkiej plamie, a ogon podważył nogę i vicehrabia jak długi przejechał przez pokój, przy okazji trącając stół. Po chwili poczuł obciążenie i... wielki ból gdzieś w okolicy serca.
Otworzył zaciśnięte powieki. Herbert leżał na nim, a złowrogi uśmieszek nie schodził mu z ust. Ale skąd ten ból?
- Złaź!- zawołał dość ostro. Dopiero po chwili zauważył nogę od stołu. Zaczynał rozumieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 20:18, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Feliks zacisnął mocniej zęby. Poważnie tracił dech w płucach.
Wolno, nieco słabnącą ręką, kręcąc niemiłosiernie ostrzem, wyciągnął sztylet z ciała Krolocka. Miał ochotę rzucić jakąs sarkastyczną uwagę, ale nie starczyło mu oddechu.
Ałć, pomyslał Herbert, czując jak noga od stołu wbja mu się w serce.
Znowu noga od stołu.
Hura.
Przyanjmniej zyję, pomyślał. No cześć Raoulku, będziemy tak leżeć, aż nam ktoś nie pomoże.
Mrał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 20:18, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 20:23, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Krolock wolno wypuścił chłopaka z objęć. Zamiast tego wolną ręką ścisnął się w miejsce, skąd uchodziła mu krew
- Pożałujesz tego- powiedział z niezadowoleniem, podnosząc się na równe nogi- Będziesz cierpiał równie mocno, jak Twój tatuś!- rozejrzał się wkoło- Jednak najpierw kilka spraw: NIKT nie ma prawa dowiedzieć się o tym, co tu zaszło. To będzie nasza słodka tajemnica- powiedział z nieukrywanym uśmiechem
Raoul zaczął zdawać sobie sprawę, że jego ciało nie odpowiada na polecenia
- Co się dzieje?!- wrzasnął- Czemu nie mogę się ruszyć?!- spojrzał na Heberta, który milczał jak zaklęty i nie drgnął nawet o milimetr. A może mu się tylko wydawało, że ten ożył i był na niego wściekły? Przewrócił się, nadział i oszalał
- Popadam w paranoję...- powiedział spokojnie sam do siebie- Przecież on nie żyje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 20:29, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Feliks złapał rozpaczliwie oddech i padł na plecy, łapiąc głeboko powietrze.
Usmiechnął się bezczelnie uniósł lekko na łokciach.
-Prosz bardzo, panie szefie- powiedział kpiącym tonem, czując jak po jego ciele rozchodzi się dziwny dreszcz -Mnie to rybka. Ja sie chwalić nie lubię. Skromny jestem jak cholera.
Herbert zacząby się śmiac, gdyby mógł.
Cała ta sytuacja była tak obrzydliwie nierealna, że az zabawna. Rana piekła, ale mina Raoula, ktróy chcąc nie chcąc leżał przyciśnięty do niego, była absolutnie bezcenna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 20:29, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 20:41, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul odchodził właśnie od zmysłów
- Przewróciłem się i zrzuciłem na siebie stół i zwłoki Herberta.... to wytłumaczalne... i logiczne... nie oszalałem, nie oszalałem- szeptał sam do siebie, zaciskając powieki- Boże... niech on zniknie.. Dlaczego nawet jego trup musi mnie prześladować?!- zaczął się panicznie rozglądać wokół- WYCIĄGNIJCIE MNIE STĄD!!! BŁAGAM!!!
Bunny jakby ocknęła się z letargu, słysząc błagalne jęki z gmachu. Kątem oka oceniła sytuację pomiędzy Feliksem i Krolockiem, mruknęła coś pod nosem o pustych idiotach i ruszyła w stronę budynku. Nienawidziła ich obu, więc nawet jak się nawzajem powybijają...
Gdy weszła do środka jej oczom od razu ukazał się stół i wystające spod niego nogi
- Uwolnij mnie!!!- wrzasnął Raoul- Kimkolwiek jesteś uwolnij mnie!!!
Krolock uśmiechnął się pod nosem. Szefie? No proszę. Młodszy Draft był jednak bardziej skory do współpracy
- A teraz opróżniaj kieszenie- powiedział chłodno- CAŁY arsenał antywampiryczny do przepaści, ale to już!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Sob 20:41, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 20:46, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Feliks przewrócił oczami, podszedł do przepaści, spojrzał w dół, popodziwiał widoki, po czym powooooli zaczął wyjmowac to co miał w kieszeniach, oglądac ze wszystkich stron i rzucać sobie w dół. Najpierw wyciągnął fiolkę z woda święconą. No ładna, nowa dość, trochę jej szkoda... Z ładnego szkła, grubego nawet, porzadnego. Odkorkował, wylał ją sobie na dłonie, po czym upuścił naczynko.
Teraz wyjął drugą fiolkę. Też fajna, z tego samego zestawu. O, tu lekko porysowana. A tu nadkruszona. Wylał sobie zawartość na szyję i wyrzucił. Trzecia fiolka, ta chyba z innej serii...
Herbertowi udało się przesunąć źrenice i stwierdzić, że do środka weszła Bunny. Świetnie. Uwolnij nas córcia, jeszcze nie skończyłem z tym panem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 20:47, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 20:51, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zastygł w przerażeniu. Czy oczy Herberta poruszyły się?
Nie! To nie racjonalne! Przecież sam widział, jak von Draft zabił tego plugawego dziada!
- Błagam wyjmij mnie stąd, bo popadnę w histerię!- zawołał z desperacją w głosie
Bunny podeszła do nich i kucnęła. Dopiero teraz zauważyła nogę od stołu i dwie postaci leżące pod nim
- Bezcześcisz zwłoki mojego ojca?!- zawołała wściekle
- Nie! Nie mógłbym! Ja naprawdę... zaklinam Cię wyjmij mnie spod tego trupa! Już dość się nad nim należałem!
Blondynka mruknęła coś i pociągnęła za stół, wyciągając go z mężczyzn.
Krolock tymczasem wyglądał na podirytowanego
- WYRZUĆ TO PRECZ RAZ DWA A NIE UŻYWAJ NA SOBIE!- wrzasnął- ALE TO JUŻ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 20:58, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Nie masz cierpliwości, dziadku- wyszczerzył się Feliks, wyrzucając w przepaść dziesięć innych fiolek, trzy sztylety z najróżniejszych metali, zestaw krzyży i krzyżyków różnej wielkości, gwiazdę Dawida i parę innych symboli religijnych, cztery różańce, małą ksiażeczkę, dwa kołki osikowe i medalik -Powinieneś nad sobą popracować, bo jeszcze przestaniesz być lubiany.
Gd tylko kołek wysunął sie z jego serca, Herbert wrzasnął, szarpnął się i odetchnął głęboko.
-Dzięki, Bunn- powiedział, zerkając na Raoula -Bu, kochasiu. Znowu masz omamy?
Po czym wsadził dłoń w otwór w ciele wicehrabiego i nie dotykając serca, zaczął wbijać palce w mięśnie półwampira od środka. Krew Raoula w ilościach sporych spłynęła mu do łokcia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 20:58, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 21:15, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Krolock uśmiechnął się lekko i ukłonił z gracją
- Mnie wszak wszyscy uwielbiają, nieprawdaż? Grzeczny piesek- klasnął w dłonie- A teraz można by znaleźć Twojego tatusia i pokazać mu parę sztuczek
Raoul zdębiał. Jakim cudem?! Przecież on nie żył! Sam maltretował jego zwłoki! JAK?! Niestety nie miał szans myśleć zbyt długo: już po chwili poczuł przeszywający ból od wewnątrz. Wrzasnął na całe gardło i zaczął się szamotać
- Boli!!! BOLII!!!!
Bunny zamarła.
- Ta... ta... tata?- spytała drżącym głosem- Ty żyjesz!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Sob 21:15, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 21:19, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Żyję!- powiedział radośnie Herbert, upajając się wrzaskiem Raoula -I cóż to za życie! Wrzeszcz! Głośniej! Chcę słyszeć jak cierpisz!
Feliks uśmiechnął sie słodko i założył ręce za głowę.
-Chyba źle interpretujesz moje arcycięte kwestie- powiedział uprzejmie -Ale co tam, nie kazdy dorównuje mi ntelektem. Muszę się nauczyć z tym żyć.
Ziewnął.
-Chcesz, to szukaj. Na zdrowie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 21:20, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 21:37, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul wrzeszczał.
Bunny podeszła do Herberta, złapała go od tyłu i pociągnęła do siebie, tuląc mocno i przy okazji odciągając go od Raoula
- Boże!! Myślałam, że Cię już więcej nie usłyszę! Że zostanę sierotą!!! Ohh Ahhh!
Krolock uśmiechnął się lekko i złapał Feliksa za ucho, po czym przyciągnął do siebie
- Chyba się nie zrozumieliśmy, złotko. MASZ obnosić się do mnie z szacunkiem. Jesteś moim sługą i nie zapominaj o tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 21:43, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Feliks dał się pociągnąć za ucho.
-Złotko?- spytał, kompletnie ignorując "sługę" -No no... Od razu tak poufale? Szybki jesteś, szacunek... Szanuje cię wielce za tę szybkość. Dlatego też odniosę się do ciebie z szanunkiem, jakiego godzien jest ktoś szybszy ode mnie.
Herberta lekko zatkało. Spojrzał na Bunny, odchrzaknął, poklepał ją po głowie i powiedział niepewnie:
-No. Nie zostaniesz. Fajnie.
Po czym zwrócił się w kierunku Raoula.
-Co by tu teraz z tobą zrobić? Trzeba korzystać, zanim będziesz moim zwierzątkiem domowym w pełnym tego słowa znaczeniu, skarbeńku. Jak chcesz się wabić? Simba?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 21:44, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 15:03, 21 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul skrzywił się i wydał z siebie tygrysi ryk. Momentalnie zatkał sobie usta dłonią i rozpaczliwie zaczął się rozglądać wokół.
- To nie jest zabawne!- wydusił, ale wtedy pod dłonią poczuł coś dziwnego. Długiego i drapiącego. WYROSŁY MU WĄSY!!!
Wytrzeszczył oczy i postanowił dalej zasłaniać się ręką
- Ale tatooooo- jęknęła Bunny, wciąż przyduszając Herberta- Jak to się stało?! Dlaczego złamano rozkaz? I jak to jest być duchem? Jak tam jest? Widziałeś Boga?
Krolock nie wytrzymał i parsknął śmiechem
- Zawsze wiedziałem, że von Draftowie są szybcy, ale żeby aż tak...
Po czym bez słowa trzasnął Feliksa w twarz tak mocno, że upadł on na ziemię
- A to za ten sztylecik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 15:36, 21 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wytrzeszczył oczy na widok wąsów Raoula i zarechotał radośnie.
-Lololoooool! Raouś, może na zapas powiem, że masz zakaz używac na mnie kłów i pazurów. Bunny, masz jeszcze jakies fajne obróżki? Najlepiej pasujące na duże kotki?
Po czym zerknął na Bunny i odchrząknął.
-Jaki rozkaz?- spytał -Duchem... Tak... Lekko. I mało zabawnie. Nie polecam.
Na ostatnie pytanie postanowił nie odpowiadać.
Feliks, jak wyżej wymieniono, upadł na ziemię, syknął i złapał się za policzek.
-Bardzo się cieszę, że masz poczucie humoru, staruszku- wycedził, nie przestając się złośliwie uśmiechać -Ale chyba jednak nie znasz się na zartach. Tak sie wsciekac z powodu jakiejś wykałaczki ze srebra?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 15:41, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|