 |
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 23:29, 18 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Feliks poczuł, jak silne ręce wampira momentalnie odrywają go od Bunny. Kątem oka zerknął na Raoula. Dobra, chyba załapał.
Błyskawicznie siegnął do kieszeni, odskoczył i wycelował wyciągniętym pistoletem prosto w serce Krolocka.
-Ani kroku, kleszczu- powiedział spokojnie -Albo będziemy mieli dwa trupy.
Pragnę tu zauważyć że Feliks jest wyćwiczony + ma teraz lepsze zmysły, więc Krolciu bez numerów.
Herbert nagle stwierdził, że Raoul wpadł do gmachu i przynajmniej chwilowo zlikwidował nerkomantę.
Nie!
Wrzasnął z wściekłości i machinalnie wyciągnął rękę w kierunku półwampira, nie bardzo wiedząc co robi. Jakaś niewidzialna siła rzuciła niespodziewanie Raoulem o ścianę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 23:29, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 1:39, 19 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Tego się chłopak nie spodziewał. Rzuciło nim bardzo mocno. Upadł na ziemię, a regał z książkami przewrócił się na niego i narobił sporego huku. Tego nie dało się przegapić
Krolock, który właśnie miał zmiażdżyć czaszkę Feliksa spojrzał raptownie w stronę gmachu
- Co ten zboczeniec wyprawia z ciałem Heberta?- syknął. Jego wzrok znów przeniósł się na Feliksa i na Bunny, która upadła na ziemię- Co jest takiego w mojej rodzinie, że wszyscy się do nich dobierają?
Raoul poczuł, że skóra go piecze. No tak. Ponacinał się szkłami ze słoików, które poleciały na niego razem z regałem. Przeklął tylko i wziął się do odgrzebywania się spod sterty wszystkiego.
- Jak... jak... jak to zrobiłeś?- spytał zszokowany, czując wszędobylski zapach własnej krwi
Bunny roztrzęsiona wylądowała na ziemi. To była jawna próba gwałtu! Atak na jej osobę! Bez zapowiedzi, bez możliwości uwolnienia się.
- Nie.. nie... NIENAWIDZĘ DRAFTÓW!!!- wrzasnęła nagle i wyciągnęła przed siebie fiolkę- To krew Falimira... i on wcale nie nie żyje! Planuje zemstę na duchu Herberta! Oni chcieli... oni... oni...- zacisnęła pięści- Chcieli.. chcieli...- wstała z ziemi i spojrzała Feliksowi w oczy- Chciałeś mnie wykorzystać, żeby ubić mi rodzinę!!!- krzyknęła nagle i z całej siły trzasnęła go w twarz. Uderzenie było na tyle silne, aby chłopakowi na chwilę zrobiło się ciemno przed oczyma
Hrabia wykorzystał tą chwilę zamieszania i szybko zmienił lokację. Podciął łowcę i teraz to on trzymał w ręku wycelowany pistolet
- Panicz wyczerpał moją cierpliwość- powiedział, celując w serce Feliksa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Pią 1:42, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 17:07, 19 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert spojrzał na Raoula nieco oszołomiony, po czym przeniósł wzrok na swoje dłonie.
-Wiem nie- mruknął ze zdumieniem
Feliks upadł na ziemię, złapał się za policzek i spojrzał na Bunny z irytacją, która zaczęła przeradzac się we wściekłość, nie zwracając na razie uwagi na Krolocka.
-Ubić rodzinę, mówisz- powiedział na pozór spokojnie -Ubić biedną, niewinną rodzinę, która nigdy nie skrzywdziła ani mnie, a ni ojca, prawda? Bo życie jakie mam teraz w perspektywie, jesli twoja kochana rodzina MNIE nie ubije jest doprawdy cudowne! Co z tego, że zaczynałem pokojowo, broniąc ciebie, tak? Pamietasz może od czego się zaczęło? Bo broniłem cię przed wściekłością tej twojej cudownej rodziny!
Wreszcie spojrzał na wampira, uśmiechnął się chłodno i rozłożył ręce. Szybko ocenił sytuację. Jeśli hrabia zdecyduje się go zabić, nie zdązy zrobić uniku.
-A mogłem nacisnąc spust od razu, po co jeszcze próbowałem coś wskórać?- powiedział -Proszę, tę rundę wygrałeś. Strzelaj. Możesz być dumny z wnuczki. Jeszcze trochę i będzie równie okrutna, jak ty, staruszku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 18:31, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 12:30, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul leżał na ziemi czując, że wszystko go cholernie piecze. Jakieś nie zidentyfikowane specyfiki Travora nalały się do jego pociętych dłoni.
- Bestia- szepnął tylko patrząc, jak z rąk leciał mu jakiś biały dymek- A można się było rozstać w pokoju już daaawno temu...
Krolock uśmiechnął się tylko tryumfalnie i pociągnął za spust. Świst strzału przebił ogólno panującą ciszę.
W tym momencie zauważasz lekko zielonkawe światło. Kula zawisła kilka centymetrów przed Tobą i niczym w matrixie porusza się niezwykle wolno. Światło unosi się z amuletu, wiszącego na szyi blondynki. Dziewczyna patrzy na niego z niepokojem.
- Ja... ja nic nie...- szepnęła tylko i stała tak jakaś zawieszona.
Tak okrutna jak dziadek? Jak von Krolock?! ONA?! Że broni własnej godności to już źle? Miała się dać swobodnie napastować?! Milczała tak przez cały czas obserwując amulet
Krolock poirytowany nagłym obrotem spraw wyrzucił pistolet w dół skarpy. Sam za to zaprezentował swoje długie kły.
- Zawsze można gówniarza wychłeptać
- DOSYĆ!!!- zdało się słyszeć potężny, męski głos
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Sob 12:31, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 14:46, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert uśmiechnął się nagle złośliwie, splótł ręce na piersi i zaczął obserwować Raoula, z niejakim zainteresowaniem zatrzymując wzrok na owym białym dymku.
-Ciekawe to co było- powiedział spokojnie
Feliks odruchowo zacisnął powieki, po czym stwierdził że chyba jeszcze żyje, otworzył je więc wolno.
O. Znowu amulet.
Zaczynał się już przyzwyczajać.
-To chłeptaj- uśmiechnął się równie złośliwie -Mam w kieszeniach jeszcze inne gadżety.
Nagle w powietrzu rozległ się dziwny krzyk. Draft junior rozejrzał się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 14:46, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 17:29, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
- NIE PO TO ŚCIĄGAŁEM WAS W TĄ DZICZ, ŻEBYŚCIE ZAJMOWALI SIĘ CAŁY CZAS SOBĄ!!!- huknął baryton - DO ROBOTY!!!
Amulet w tym momencie zgasł. Dziewczyna upadła na kolana, patrząc gdzieś w przeszłość
- Aidou...- szepnęła- Jest zły...
Raoul poczuł się dziwnie osłabiony. COŚ było nie tak. Tylko co? Podrapał się w głowę i ostrożnie wstał, oglądając swoje ręce i stopy
- Chyba nic ciekawego...- powiedział z nieukrywaną ulgą- Nie widzę, żeby coś... - poczuł dziwne mrowienie w okolicach tyłu. Bał się jednak spytać Herberta o konsultację
Krolock spojrzał na Feliksa jak na padlinę
- Wadzisz mi gówniarzu od dawna, ale To....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 17:36, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Co?- spytał z zainteresowaniem gówniarz, splatając ręce na piersi -Słucham uprzejmie.
Aidou nie było co wypytywać. Miał inne problemy na głowie.
Przynajmniej w danej chwili.
Herbert z nieukrywanym zainteresowaniem, bezczelnie przypatrywał się długiemu, puchatemu ogonowi, który nagle wyrósł Raoulowi.
-Ładna ozdoba- stwierdził, starajac sie zidentyfikować u jakich zwierząt występuje takie coś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 17:37, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 18:34, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Krolock podniósł do góry brew i zaczął myśleć. Rozszarpać na kawałki czy torturować, czy może spróbować wykorzystać jakoś jego potencjał.
- Ciekawe, bardzo ciekawe...- mruknął pod nosem. W sumie można by zrobić taki prezent powrotny dla Herberta. Usłużna zabaweczka, te sprawy
- A gdybym Ci powiedział, że całe to Twoje chamstwo odbije się na Twoim ojcu, który z tego co wiem to wciąż żyje...?
Raoul przeklął pod nosem. Ogon? JAK TO OGON?!
Spojrzał na swój nowy, puchaty dodatek, w złotawo-czarne paski
- To nie jest śmieszne...- powiedział z zażenowaniem- Tak czy owak jeden zero dla mnie! Kapłan zlikwidowany!
Bunny rozglądała się niepewnie w kółko
- Nie sądzę, żeby to był dobry....- nie skończyła. Najwyraźniej amulet znów do niej przemawiał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 18:40, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert nie mógł się powstrzymac od szerokiego, złośliwo-zachwyconego uśmiechu. Przy okazji mozna zauwazyć, że jego duchowa wersja nie ma kłów.
-Masz tygrysi ogon- powiedzial chichotliwie -Albo lamparci, czy jakiśtam inny. Będę MIAŁ kotka!
Feliks wstał, wsadził rękę do kieszeni i chłodno spojrzał na Krolocka.
-To bym odpowiedział, że musisz go najpierw znaleźć- odparł -A wiec? Czyżbyśmy byli w kropce?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 18:40, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 18:58, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
- Nie do końca- powiedział Krolock i spokojnie przeciął sobie nadgarstek- Moja krew potrafi go przyzwać. W końcu jest moim tworem- spojrzał w stronę dżungli- Aczkolwiek ciekawym byłoby...- spojrzał na Ciebie z tajemniczym uśmiechem- Półwampir związany jest ze swoim stwórcą więziami krwi... ale gdyby zagłębić się w ten wątek to krew Herberta składa się w dużej mierze z mojej własnej krwi, jako że dzięki mnie się urodził a także przemienił- jego twarz wyraźnie pojaśniała- A co za tym idzie, w Twoich żyłach płynie teraz również moja krew
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 19:01, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul wyglądał, jakby zaraz miał wybuchnąć. Poderwał się na równe nogi i rzucił na Herberta, przelatując przez niego i lądując na stole, który przewrócił się, a martwe ciało wampira upadło wprost na niego
- AAAAAA zabierzcie ze mnie to paskudztwo!!!- wrzasnął szamocąc się i próbując wydostać spod zwłok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 19:05, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Feliks uniósł jedną brew.
-Och, doprawdy?- spytał kpiąco -Jakoś nie spotkałem się z taką informacją w ciągu tych kilkunastu lat edukacji w kwestii wampirów. Zacznijmy może od tego, że temu kretynowi udąło się wlać we mnie raptem parę kropel. Twojej krwi mam tyle, ile zmiesci się w jakiejś jednej trzeciej objętości w tych kilku kroplach. Trochę coś jakby naciągana ta teoria.
Herbert westchnął.
-Słodkie- powiedział -Zawsze chciałem mieć takiego dużego kotka. Kotki są mrał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 19:05, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 19:31, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul szamotał się coraz mocniej i mocniej, ale tak się złożyło, że sztywne ciało Herberta zaklinowało się pomiędzy regałem a fotelem
- Do cholery jasnej!!!!- wrzasnął i z całej siły kopnął zwłoki w krocze- A masz, a masz!!!
Czuł się niezwykle niekomfortowo, bo ogon, na którym leżał uwierał go w pośladki
Krolock westchnął tylko i capnął Feliksa za rękę, zanim ten zdążył cokolwiek wyjąć z kieszeni
- A może powinienem Ci zwiększyć stężenie krwi i co a tym idzie przynależność do mojego rodu, co?- zamyślił się na chwile- Von Draftowie... ród służalczy...
- CZY WY DO JASNEJ CHOLERY MOŻECIE SIĘ W KOŃCU ZAJĄĆ SWOJĄ MISJĄ?!- krzyknął głos- A MOŻE POWINIENEM WAS WYKOŃCZYĆ JEDNEGO, PO DRUGIM, TO SIĘW KOŃCU ZMOBILIZUJECIE?!
Bunny niemrawo podniosła się z ziemi i spojrzała na Krolocka, który właśnie krępował drugą rękę Feliksa. Nie wyglądało to bezpiecznie.
- W sumie to dziadek ma rację...- powiedziała cicho- Ten... drugi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 19:41, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert skrzywił się i już miał coś powiedzieć, kiedy zauwazył, ze mieszanka specyfików dotarła i do jego ciała.
Zakręciło mu się w głowie. Co...
Nagle stwierdził, ze zaczyna się rozpływać, obraz się zaciemnił...
Po czym stwierdził, że czuje ciężar własnego, kochanego ciała!
W dodatku leżącego na innym, równie kochanym XD
Uśmiechnął się tylko i nagle zaczął obejmować Raoula w mocnym uścisku.
-Ach, kotuś, nareszcie- szepnął mu do ucha, unieruchamiając go -Nawet nie wiesz ile się naczekałem, zeby cie ukarać...
Feliks przewrócił tylko oczami i zaczął się szamotać.
To się robiło już nudne.
-Przynależność do rodu?- mruknął sarkastycznie -Chcesz mnie w rodzinie? Aż tak bardzo mnie pokochałeś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 19:41, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 19:52, 20 Cze 2009
|
|
Wiadomość |
|
Krolock złapał drugą ręką za szyję Feliksa i go przydusił
- Twój niekończący się optymizm zaczyna mi coraz bardziej działać na nerwy- złapał za szyję drugą ręką, przy okazji przecinając mu skórę paznokciami i ocierając się o ranę swoim wciąż krwawiącym nadgarstkiem- Dlatego trzeba to będzie rozegrać inaczej- uśmiechnął się pod nosem- Nie waż się nawet próbować zrobić mi krzywdy
Raoul zamarł. Zwłoki nagle ożyły, przemówiły i zaczęły go obejmować.
- Jezu przenajświętszy!- wrzasnął i zaczął walczyć, za wszelką cenę próbując się uwolnić- POMOCY!!!! RATUNKU!!!! NIEEEEEEE!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |