| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 10:51, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert westchnął i spojrzał na Raoula.
-DObra. Wygląda na to, że pobawimy się w kalambury- oświadczył -Czy to ma coś wspólnego w tą żrącą papką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 11:09, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul zaprzeczył. Wskazał palcem w stronę chatki szamana, po czym wypiął pierś i spojrzał na Herberta z wyniosłym wyrazem twarzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 11:12, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
-Travor- odgadł Herbert -Dobrze, coś w Travorem. I co on?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 11:21, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Arystokrata westchnął. To wymagało za dużo energii. Jedno zdanie, może dwa. Żeby tylko mógł to jakoś powiedzieć.
Wskazał palcem w kierunku szamana i zaczął chodzić w kółko, z wysoko podniesioną głową.
Po chwili pokazał na Herberta.
Zmienił rolę. Podbiegł do Herberta i zaczął się do niego przymilać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 11:27, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert zrobił duze oczy.
-Ja? Przymilać się do niego?- zapytał -A cholera, to dla mnie za trudne!
Rozejrzał się po okolicy, wypatrzył palmę kokosową i mając nadzsieję że nie rozwali sobie butów, wlazł na szczyt, zerwał kokosa i zrzucił go na ziemię. Następnie zeskoczył na dół, znalazł jakiś ostry i podłużny kamień, zrobił dziurę w skorupie i bez słowa podał orzech Raoulowi.
Cholera jasna. Kto tu jest czyim służącym?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 19:37, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul odetchnął z ulgą. Przyłożył kokosa do ust i zaczął sączyć napój. Zaciśnięte gardło odblokowało się, a chłopak odetchnął pełną piersią
- Nareszcie- powiedział, lekko skrzywiony- Ileż można czekać?
Otrzepał się z piasku, który miał na sobie po leżeniu na ziemi i rozejrzał się wkoło, po czym podszedł do Ciebie, nachylił się i szepnął
- Coś jest nie tak. W tym pomieszczeniu moje ciało odmawia posłuszeństwa i słyszę głosy..- znów spojrzał, czy nikt nie patrzy- A kłótnią nic od niego nie wyciągniemy. Ktoś musi się zacząć do niego łasić, podziwiać go itd... Od razu widać, że ma wredny charakter i jest przepełniony pychą.
Po swoim wywodzie wziął kolejny głęboki oddech. Chciał to z siebie wyrzucić od dłuższego czasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 20:19, 01 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert spojrzał na Raoula z niedowierzaniem.
-Ja. Mam. Się. Łasić. Do tego buca?!- zapytał dość spokojnie, zgrzytając zębami
Wampir poczuł jak się w nim gotuje.
-Moja godność tego nie przsewiduje!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 20:58, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Sob 0:27, 02 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul zaśmiał się nagle
- Że też przyszło mi współpracować z pół mózgiem... Ciebie już zna i nic nie powie- stwierdził po chwili- Trzeba znaleźć kogoś... Sprawić sobie szpiega...
W tym momencie, jak na zawołanie pojawił się Hubert, z dziwnym błyskiem w oku. Przyglądał się wam z zadowoleniem.
- No hejka- powiedział z rozkoszą- Na kogo się czaicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Sob 10:24, 02 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
-Na nikogo- odburknął Herbert -Knujemy. A ty soboe nie pozwalaj- oświadczył w kierunku Raoula -Półmózg, kretyn, mam dosyć takich epitetów. Jak już się o mnie wyrażasz, to bez żadnych określeń!
Po czym spojrzał ponuro na swojego klona.
-A ty co taki cały w skowronkach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 14:55, 03 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul uśmiechnął się. Z dwojga złego określanie Herberta bez ŻADNYCH określeń oznacza zakończenie panów, właścicieli i wszelkich innych słów, którymi może oddać swoje emocje.
- W porządku, Herbercie- powiedział spokojnie i przeniósł wzrok na Huberta. Mimowolnie się skrzywił. Dwóch na raz to za wiele
- Knujecie?- spytał zadowolony chłopak, podchodząc do Raoula i łapiąc go od tyłu za ramiona- Wspaniale! Ależ jesteś niepokorny, kochanie!
Raoul prychnął i strącił z siebie ręce tubylca
- Łapy przy sobie, Ty napalone monstrum!- wrzasnął i odsunął się od niego
- Lubię jak mi się stawiacie- powiedział Hubert z uśmiechem. Nagle jednak przestał się śmiać. Wrzask Raoula musiał zwrócić uwagę kapłana, który stał właśnie w drzwiach swojego domu i patrzył surowym wzrokiem
- Muszę już iść..- powiedział Hubert i odszedł gdzieś za najbliższy budynek.
Kapłan trzasnął drzwiami i już go nie było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 18:56, 03 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert łypnął na Raoula.
-Zostań gdzieś w pobliżu- powiedział, po czym po raz któryś zmienił się w nietoperza, wleciał przez okienk/szparę/otwór do budynku, wczepił się pazurkami w dach/ścianę (tak gdzie był mniej widoczny) i zaczał podsłuchiwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pon 9:10, 04 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul westchnął i oddalił się w stronę, z której nie pachniało już zwłokami. Mimo, że jego nozdrza zdążyły się już do tego przyzwyczaić, zapach sam w sobie był obrzydliwy. Usiadł na trawie i mimowolnie przymknął oczy. Była noc, a on był bardzo zmęczony
W środku, o dziwo zauważasz Huberta, choć nie wchodził on drzwiami, bo byście to zauważyli. Rozmowa miała miejsce po hiszpańsku, ale iż Herbert rozumie ten język, napisze ją po ludzku
-...nie posłuchałeś mojego rozkazu- powiedział Travor, siadając na fotelu
- Nie, to że nie posłuchałem.. Ja tylko...- próbował się bronić klon
- Miałeś trzymać się od nich z daleka!!- huknął kapłan
- Kiedy ja...
- Jeśli jeszcze raz zobaczę Cię w pobliżu obcych, rzucę Cię na pożarcie bestiom! Bez Javiera!
Hubert spuścił głowę i posmutniał
- Wybacz mi, ojcze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pon 10:12, 04 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Łoł, pomyślał Herbert, robi się ciekawie.
Jednocześnie poczuł jaką taką solidarność ze swoim klonem. Slądś znał taki model wychowania.
Jako że nie miał nic lepszego do roboty, podsłuchiwał sobie dalej XP
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 10:12, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pon 11:00, 04 Maj 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Hubert krzątał się po chatce, przeglądając zawartość półek. Gdy Travor nie patrzył, ściągnął z niej kilka fiolek i schował do płaszcza.
- To ja już będę szedł...- powiedział po chwili
- Dokąd?
- A tak... przejść się- nieskazitelny uśmiech aniołka
Travor spojrzał na niego zimnym wzrokiem
- Jeśli się dowiem, że zbliżałeś się do obcych to...
- Tak.. wiem, wiem... Rzucisz mnie na pożarcie dzikim bestiom...
Hubert wyszedł z chatki i pośpiesznym krokiem ruszył w stronę swojej kryjówki
<plaża>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szukaj
