Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 23:17, 08 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zdziwił się tym pytaniem
- Czy to ma być jakiś test?- spytał niemrawo
W tym momencie do celi wkroczył von Krolock, z tajemniczym uśmiechem na ustach
- No proszę.. Mamy ptaszynę w klatce- powiedział złośliwie- Skuj go
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 23:20, 08 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert skrzywił się lekko, podszedł do Raoula i niezbyt delikatnie pchnął go w stronę ściany, po czym przykuł go przodem do niej. Nie wydał nawet odpowiedniego rozkazu, jako że był od półwampira znacznie silniejszy.
-Proszę bardzo- mruknął -Sorry, przystojniaku. Sam się prosiłeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 23:47, 08 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul spojrzał z przerażeniem na Herberta, potem na Krolocka
- Co to wszystko ma znaczyć?- spytał z podenerwowaniem w głosie- Z jakiej racji przykuwacie mnie do ściany?!
Krolock podszedł do ofiary i nacisnął jego brzuch czubkiem swojej laski
- Nie umiesz się zachować i dlatego trzeba Ci wypruć parę flaków
Raoul zamarł
- C... Co?
Nie zdążył powiedzieć nic więcej, bo niespodziewanie poczuł piekący ból w klatce piersiowej. Gdy oprzytomniał zobaczył, że Hrabia trzyma w ręku bat. Zamachnął się po raz kolejny, tym razem w uda
- Nie!! ZARAZ!!
- Diano...- zaczął spokojnie Krolock
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 23:51, 08 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert stał z boku i patrzył na to z mieszanymi uszuciami.
To było nawet takie... Mrał XD
Ale z drugiej strony w wampirze zaczynały się budzić nieumarłe resztki wyrzutów sumienia. Ten chłopak obrywał tylko i wyłącznie za to, że nie mógł opanować swojego pragnienia i słusznej chęci zemsty.
-Akhem, tato- powiedział cicho -Czy to naprawdę konieczne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 0:18, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Krolock skrzywił się tylko
- Trzeba go wytresować, a nic tak nie zapamięta jak ból
Raoul syknął pod kolejnym uderzeniem. Piekło. Poczuł też strużki krwi, spływającej po plecach. Zacisnął zęby. Nastąpił kolejny cios. Tym razem już nie wytrzymał i krzyknął. Czuł, jakby coś go rozdzierało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 11:39, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert zagryzł wargę. Przecież...
-Tato, czy on w ogóle wie za co to?- zapytał wreszcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 14:24, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Och, ja go chętnie uświadomię, za co - powiedziała Diana, która dotąd stała za Krolockiem. Teraz z lodowatym uśmiechem przybliżyła się do Raoula. - Nie wbija się bezkarnie kołków w wampiry, mój drogi. To słono kosztuje, wiesz?
Delikatnie przejechała półwampirowi paznokciem po policzku.
-Mamusia cię nie nauczyła, że to nieładnie atakować kobiety?
Wyciągnęła mały, ale ostry sztylecik, który nosiła przy sobie i chlasnęła nim po już poranionych plecach Raoula.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 17:02, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert skrzywił się. To zaczyanło przechodzić granice dobrego smaku.
Patrzył, jak bat w ułamku sekundy rozcina materiał kuszuli, potem skórę... Jak twarz Raoula wykrzywia się z bólu, jak usiłuje powstrzymać się od wrzasku... W dodatku podłużne, krwawe pręgi na jego plecach nie chciały się tak łatwo zasklepiać.
-Nie mam ochoty na to patrzeć- oświadczył niechętnie Herbert -Jakby ktoś mnie potrzebował to będę w bibliotece.
<biblioteka>
Zamiast wampira, w celi pojawił się Upiór, który stanął przy jednej ze scian i z kamienną twarzą zaczął się przypatrywać biczowaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 17:32, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 20:07, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul syknął po raz kolejny, gdy sztylet przeciął jego skórę. Wtedy jego oczom rzucił się Eryk. Syknął ze wściekłością i obrócił się w stronę Diany
- Następnym razem już Cię przebiję na amen!- wrzasnął- I nic Cię przede mną nie ocali!
Krolock zamachnął się ponownie
- Więcej szacunku, szczeniaku!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 20:16, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Nie, doprawdy? - spytała uprzejmie Diana, tym razem niebezpiecznie blisko zbliżając ostrze sztyletu do oka Raoula. - Widzisz, kociaku, tylko że tutaj wszyscy są przeciwko tobie. Nawet ten pan, o tam - wskazała na czającego się Upiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 20:45, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Eryk uśmiechnął się nieznacznie.
-Na twoim miejscu skupiłbym się na byciu grzeczniejszym- powiedział cicho -Przypuszczam że wówczas krócej będziesz miał rozwalane plecy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 20:45, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 23:20, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul poczuł, że panikuje. Jego mięśnie napięły się i przestały być posłuszne umysłowi a ból przesłaniał widoczność. Postanowił choć na chwilę skupić się. Pomyśleć. Chciał się wyrwać, krzyczeć, zawołać kogoś na pomoc, ale niczyje imię nie przychodziło mu teraz do głowy.
- Niech was wszystkich piekło pochłonie!- wrzasnął, czując na sobie wzrok obecnych- Przeklinam was wszystkich!
Zaraz potem poczuł kolejne uderzenie, precyzyjnie wycelowane w rozgrzebaną już ranę. Ból przeszywał go na wylot. Wydał z siebie przerażający krzyk, który odbił się echem po zamku.
Tylko nienawiść dodawała mu woli przetrwania. Tak głębokie przeświadczenie, że nie spocznie, póki oni wszyscy nie nacierpią się po stokroć bardziej.
Sadyści.
Czym on się napracował na takie potraktowanie, poniżanie, zniszczenie i odebranie sensu życia?
Mordercy.
Dlaczego zmuszają go do nieludzkich odruchów? Dlaczego teraz się patrzą?
Poczuł, że kolana uginają się pod nim. Jego ciało nie miało już siły. Zawisł bezwładnie na kajdanach, mrucząc pod nosem dziesiątki pacierza
Krolock uśmiechnął się zawistnie.
- A teraz czas, żebym i ja się trochę pośmiał.
Uderzył Raoula po raz ostatni, z całą swą wampirzą siłą, pozostawiając na jego plecach olbrzymi krater, który najpewniej trafił również w kręgosłup
- DRAFT!!!-ryknął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 23:25, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Gdy Draft zbliżał się do celi, zaczynał czuć zapach krwi.
Nie była to ani krew cżłowieka, ani wampira...
Gdy wszedł do lochu już miał jak zwykle warknąć w stronę Krolocka "Czego?", gdy jego oczom ukazał się widok zakrwawionego Raoula, wiszącego w kajdanach przy ścianie.
Na jego plecach widniały bardzo wolno gojące się, podłużne rany. Obok stał Krolock, trzymający w ręku bat.
Łowca stanął w osłupieniu i bardzo powoli spojrzał w stronę wampira, nie mówiąc ani słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 23:31, 09 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
- Jesteś wreszcie- Powiedział Krolock z wrednym uśmieszkiem na twarzy- Pan vice hrabia był bardzo niegrzeczny i należy go ukarać- jego wzrok przeleciał z dumą po ranach na ciele Raoula- Ale mi się już znudziło.... teraz to TY będziesz go torturował- na jego twarzy malowała się coraz większa satysfakcja- Więc chcę, żebyś sprawił mu niewyobrażalny ból, za pomocą jakichkolwiek narzędzi sobie życzysz- posłał Draftowi tajemnicze spojrzenie- I to jest rozkaz
Po chwili podszedł do Diany i przytulił ją czule
- Ponoć najbardziej ranimy tych, których kochamy... A ten stan robi z nich co najmniej braci, nieprawdaż?
Raoul, który wisiał półprzytomny, usłyszał w agonii słowa Krolocka. Poczuł, że w oczach stają mu łzy. Nie miał już sił, nawet utrzymać samodzielnie postawę stojącą, a szykowało się teraz pogorszenie sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|