Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 12:03, 17 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
Draft łypnął za wychodzącą Bunny, zgrzytnął zębami i ostentacyjnie przestał zwracać uwagę na Dianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Sob 12:13, 17 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
Diana nie zwróciła uwagi na Bunny, gotując się z wściekłości.
-Ja jestem stara, głupia i brzydka?! - wrzasnęła, a statek zachybotał jej się niebezpiecznie na głowie. - No, wredna to tak, bo przy tobie nie można nie być wrednym. Ale to nie znaczy, że możesz sobie tak o mnie mówić, Draft! Ty cholerny, przeklęty, byle jaki półwampirze!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 12:16, 17 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Ajaj, ale obelga- zaszydził Draft -Uważaj, bo zamknę się w sobie. No przyznaj złotko, ile masz lat? Pięćset? Siedemset? Daruj, ale to się nie kwalifikuje do działu "młodzi"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Sob 19:19, 17 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Świetnie, zamknij się w sobie. Możesz nawet nigdy stamtąd nie wychodzić. A ty się nie kwalifikujesz do działu "inteligentni".
Diana zeskoczyła z parapetu, podbiegła do Drafta, chwyciła butelkę z winem i rozbiła ją na jego głowie. Po czym jakby nic wróciła na swoje miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 19:28, 17 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
Draft syknął, skoczył na nogi i rzucił się w stronę Diany, po czym wyrżnął ją pięścią w szczękę.
-Jak ci się coś nie podoba, droga wolna- warknął -Nikt nie każe ci przebywać w moim towarzystwie. Ale ty najwyraźniej czerpiesz z tego przyjemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Sob 19:24, 24 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Marzysz, Falimirku - stwierdziła Diana, masując sobie szczękę. - Poza tym to tobie nikt nie karze tu siedzieć. Ale ty najwyraźniej przykleiłeś się do krzesła i uprzyjemniasz sobie czas przeklinając na mnie. Inne wampiry pewnie nie miały przyjemności ciebie posłuchać, bo za szybko pożegnały się z życiem. Albo z głową.
Spojrzała na rozbitą butelkę i resztki wina skapującego z włosów Drafta.
-Oj, nie ma winka. Czyżby pozostawała ci krew?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 19:31, 24 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
Draft wyglądał, jakby chciał coś powiedzieć. Uniósł dłonie, otworzuył usta, po czym nagle machnął na to wszystko ręką i wyszedł z kuchni, kipiąc wściekłością.
<Garderoba>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 22:01, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Christine wkroczyła do kuchni w nieco złym humorze.
-Ach, on sobie ze mnie drwi!- peychnęła przez łzy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 22:01, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 22:07, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Diana, wciąż siedząca na parapecie, najpierw poczuła smakowity zapach krwi. Odwróciła się w stronę drzwi akurat w momencie, gdy w kuchni pojawiła się dziewczyna.
-Kto sobie z ciebie drwi? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 22:08, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Mój luby!- zawyła Christine, opadając teatralnie na oparcie krzesła - Ach, jakże on ze mnie drwi! Najpierw walczy na smierc i życia, a potem lezy sobie na trawie i tańczy brekdensa!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 22:09, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 22:15, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Dobrze, że jeszcze kapłery nie zaczął trenować - stwierdziła Diana, z nieprzeniknioną miną wdychając smakowity zapach. - A w ogóle to pierwszy raz cię widzę. Skąd się tu wzięłaś, ty i twój luby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 22:16, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Z Upiora w operze- odparła kryśka, rozglądając się za czymś do jedzenia -A może nie powinnam jeść tylko głodować ze zgryzoty?- pomyślała na głos -Tak, chyba pogłoduję. A pani to kto?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 22:16, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 23:49, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
W tym momencie do kuchni wpadł spłoszony Raoul. Ręce i okolice warg umazanie miał krwią i usilnie rzucił się do zlewu, aby zmyć z siebie czerwoną ciecz.
- Ratunku!!!- zawołał i nagle zamarł- Boże! Christine! Uciekaj! Uciekaj stąd jak najdalej!
Podbiegł do ukochanej. Wydawała mu się jakaś inna... Jakaś taka... Smakowita
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Nie 23:50, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 23:51, 01 Lut 2009
|
|
Wiadomość |
|
Christine zdziwiła się i zaniepokoiła, widząc krew na dłoniach Raoula.
Podeszła do niego.
-Uciekać? Dlaczego, Raoul?- zapytała, niepewnie kładąc mu dłonie na ramionach -Dlaczego jesteś zakrwawiony? Czy on cię zranił?
W tym momencie do kuchni wszedł Draft.
Nachmurzył się.
Pięknie, Diana.
Następnie zerknął w stronę Raoula i Christine, oceniając sytuację.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 23:54, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|