Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 21:36, 18 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
- C.. co?- powiedział niewyraźnie Krolock, zaczepiając się włosami o żyrandol- Co to za głupie żarty!! Herbert coś znowu narobił?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 21:39, 18 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Zaraz ja!- udał oburzenie Herbert -A co ja mogę? Biedny jestem, niewidomy, bezbronny... co ja mogę? nic nie mogę!
Po czym rozłożył sie na łózku i uśmiechnął się, żałując że nie może teraz zobaczyć miny Krolocka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 22:00, 18 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia przeklinając pod nosem uwolnił się od żyrandola i niepewnie ruszył sufitem w stronę drzwi.
- Karygodne- rzucił, gdy nagle grawitacja powróciła i poleciał na kamienną posadzkę. Wydobył z siebie jęk, gdyż stropy w zamku są jednakowoż wysokie, po czym znów uniósł się, obijając się tym samym o sufit- Co tu się dzieje?- zawołał wściekły kierując się w stronę wyjścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 22:01, 18 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Niewiem co się dzieje- odparł zgodnie z prawdą Herbert -Nie zauważyłem niczego niezwykłego...
Po czym zachichotał. To również było zgodne z prawdą.
-A coś jest nie tak?- spytał niewinnnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 22:06, 18 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
Krolock zacisnął pięści
- Montuję baldachim, ktoś śmiał mi go zepsuć... Idę po... po większy kawałek materiału- i ostrożnie ruszył do wyjścia, ocierając się przy okazji o ostrą framugę drzwi.
Zamek z tej perspektywy nie wyglądał za ciekawie. Wiedział jednak, że jedyne co mu może teraz pomóc to biblioteka. Tam też ruszył, wplątując we włosy wszystkie możliwe pajęczyny i kichając od kurzu
<biblioteka>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 22:09, 18 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert marzył o tym, żeby dalej słuchać tego "nie wiem co sie dzieje" w głosie Krolcoka, zerwał się więc z łózka i spróbował podążać za stukającym o ściany Krolockiem. Oczywiście nie udało mu sięnie przewrócić się kilka razy, ale kierując się wampirzym słuchem dotarł do miejsca, gdzie wybierał się hrabia.
<za Krolockiem>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 23:25, 04 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Krolock podszedł do łóżka i ostrożnie położył na nim syna.
- Odpoczywaj Herbercie... Trochę spokoju dobrze Ci zrobi... Zaraz sprowadzę Ci nianię..- uśmiechnął się perfidnie na samą myśl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 23:28, 04 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Herbert zmusił się do dania jakiegoś znaku zycia i świadomości; spojrzał na chwile na Krolocka i lekko kiwnął głową na znak, że wie co się dookoła niego dzieje Po kilku minutach nawet powiedział cicho:
-Dziękuję tato...
Chwile potem, po krótkich poszukiwaniach do pomieszczenia wszedł bez słowa ponury jak chmura gradowa Draft.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 23:42, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 2:03, 05 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Książę uśmiechnął się na sam widok.
- Witam Cię, Falimirze...- powiedział spokojnie- Jako iż nie pomagałeś mi ostatnimi czasy i nie miałeś też zbyt wiele do roboty mam dla Ciebie specjalne zadanie. Zaopiekujesz się moim synem. Żeby było jasne- będziesz NA KAŻDY jego rozkaz.- tu spojrzał znacząco, prosto w oczy pogromcy- Zaczniesz od przygotowania mu miłego posłania w ogrodzie i solidnego posiłku. Jeśli COKOLWIEK ale to COKOLWIEK będzie nie pojego myśli nie ręcze za siebie, kiedy wstanę po zmroku. Twoje towarzystwo jest nudne więc musisz mu coś poopowiadać albo poczytać.. Wolałbym, żeby pozostał z nami, chyba, że będzie domagał się snu.
Następnie podszedł do łóżka i nachylił się nad synem
- Odpoczywaj sobie, mój mały książę
Wychodząc rzucił jeszcze
- Ah Draft... i dopilnuj, żeby ta mała wariatka nie zawracała teraz czasu mojemu synowi. Nie ma prawa się do niego zbliżyć. Miłego dnia
<wychodzi, krypta>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 14:03, 05 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Draft z trudem przemógł się, by nie odpowiedzieć Krolockowi. Zaskoczył go tylko ustep dotyczący posłania w ogrodzie. Przecież właśnie wstaje dzień...
Baczniej przypatrzył sie Herbertowi, który był jakoś mniej blady niz zwykle.
Aha.
Wyszedł z sypialni nie bez przyjemności, pokręcił się trochę po korytarzu, powchodził do kilku komnatek i wyciagnął z jednej coś w rodzaju drewnnianego krzesła, w którym sie półleży. Następnie poszedł do kuchni, zabrał trochę jedzenia, zaniósł to wszystko do "ogrodu" i wrócił do sypialni Krolocka.
-Pójdziesz o własnych siłach, czy muszę ic pomóc?- zapytał bardzo chłodno
Herbert zerknął na niego obojętnie i mruknął:
-Musisz mi pomóc.
Draft podszedł do łózka i robiąc za podporę dla Herberta poszedł z nim na zewnatrz.
<Okolice zamku, martwy ogród>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 19:02, 23 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny ostrożnie uchyliła drzwi pokoju, znajego jej jako sypialnia Krolocka. W środku zrobiła coś niebywałego. Olbrzymie, drewniane łoże, rzeźbione w starym machoniu i przyozdobione szarym baldachimem z grubego, ciężkiego materiału, dziwnie czerwonawa posadzka z ostrych kamieni, bruzdy w ścianach, a na samym środku olbrzymie, zbite zwierciadło, pod którym do teraz leżały szkła.
Okno było małe i przysłonięte wielką kotarą, przez co dawało bardzo niewiele światła.
Z boku stała duża, czarna szafa z solidnego drewna. Otwarte drzwiczki odsłaniały małe, dziecęce ubranka.
Tuż przed szafą stał niewielki chłopczyk, na oko może 7-mio letni z krótkimi, lekko poskręcanymi na końcówkach włosami. Ubrany był od stóp do głów na czarno a w palcach miętosił misia... A raczej głowę misia, z której wystawała wata. Bunny zauważyła, że spod łóżka wystaje reszta tułowia, wyraźnie podarta.
Chłopczyk odwrócił się w pewnym momencie twarzą do nich. Blondynka w szoku zasłoniła sobie usta rękoma.
Breda miał posiniaczoną szyję i podrapane ręce. Do tego na policzku miał olbrzymiego siniaka, który wyraźnie świadczył o tym, że ktoś, z niezwykła siłą uderzył do w twarz. Spod nieco przykrótkich spodenek wystawał niezbyt umiejętnie zawiązany bandaż.
Spod burzy ciemnych rzęsów patrzyły teraz bystre i błyszczące ciemne oczy. Zatrzymały się na Bunny i Drafcie
- Kim jesteście?- spytał ich delikatny i melodyjny głosik. Brzmiał tak, jakby dziecko dopiero co skończyło płakać- Czego ode mnie chcecie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Wto 19:06, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 19:07, 23 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Draft drgnął. Widział ich.
To było wyjątkowo dziwne, patrzeć w twarz małego, pobitego, nieszczęśliwego Krolocka ze świadomością, że za kilka stuleci będzie jego katem.
Pojawiły się w nim sprzeczne uczucia, ale nie umiał się zdobyć na współczucie. Nawet nie wiedział, czy chce chociaż próbować.
Gdyby nie wiedział, kto przed nim stoi, z pewnością serce by mu zmiękło.
Ale nie w takiej sytuacji.
-Przybyszami z przyszłości- powiedział nieco szorstko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 19:21, 23 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Mały Breda poderwał się nagle do skoku i wylądował na łóżku. Tak mała postać na czymś takim wyglądała dość przeryswanie.
- Odejdźcie!- zawołał- To nie moja wina! Już wam mówiłem, to był wypadek!
Bunny nie miała takich problemów jak Draft. Zrobiła krok do przodu i podeszła do łóżka chłopca
- Nie bój się nas, nic Ci nie zrobimy...- powiedziała najsłodszym głosem, na jaki tylko było ją stać- Jesteśmy tu, żeby Ci pomóc...- usiadła na rogu łóżka i uśmiechnęła się przyjaźnie- Powiedz, kto Ci to zrobił?
Boso i w białym obrusie naprawdę w oczach małego dziecka mogła robić za anioła.
Breda spojrzał na nią i nagle, bez powodu zaczął płakać.
Blondynka spojrzała pytająco na Drafta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 19:23, 23 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Draft wzruszył ramionami.
-Rób jak uważasz- mruknął -Nie mam zamiaru się wtrącac, nawet jeśli mógłbym mu coś... Tutaj zrobić. Nie zwykłem karać dzieci za to, że kiedyś będą potworami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|