Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 22:05, 24 Lip 2009
|
|
Wiadomość |
|
Okazuje się, że znalazłeś się w starej kuchni, ktorą ledwo pamiętasz. Otaczają cię stare, zdezelowane i pokryte pajęczynami resztki szafek, zardzewiałe kawałki garnków i coś, co kiedyś było stołem. Przyblacie dostrzegasz dwie półprzezroczyste postaci, kobietę i mężczyznę, którzy zdają się ciebie nie zauważac.
-Mój Boże jak tu dobrze, od kiedy pan nie zyje- westchnęła kobieta, krojąca coś niewidzialnego -Cały strach opadł, lżej wszystkim...
-Z wyjątkiem panicza- wszedł jej w słowo mężczyzna -Niby źle mu było... Ale przecie jest jeszcze młody, tak wczesnie stracić rodziców...
Ani jedno ani drugie zdaje się nie śłyszec twojego krzyku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 23:03, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|