Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 12:00, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Krolock zmierzył nieznajomego od stóp do głów i uśmiechnął się nieznacznie
- Książę von Krolock. Czym mogę służyć? Życzy Lord sobie coś mocniejszego?- spytał donośnym głosem. Etykieta tego wymagała- Ale najpierw może przenieśmy się do mojego gabinetu. Nie zwykłem omawiać interesów w garderobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Tod
Władca Zaświatów
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Śro 12:06, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Sądzę, że gabinet to świetny pomysł, tutaj nie ma odpowiedniego nastroju... Mam do hrabiego bardzo ważną sprawę, życia i śmierci rzec by można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 12:09, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia zmarszczył brwi. Nie przypominał sobie, żeby ostatnio prowadził jakieś ważniejsze interesy, możnaby rzec, że zrobił sobie przerwę pośmiertną.
- W takim razie za mną proszę- powiedział spokojnie i wskazał Todowi drogę. Ukłonił się obecnym z gracją i ruszył przed siebie
<gabinet Krolocka>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 18:02, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft zmarszczył brwi. Już gdzieś widział tego mężczyznę...
Zaraz.
Lekko otworzył usta.
Chwilę póxniej otrząsnął się z zaskoczenia i na wszelki wypadek poszedł za nimi. Nie miał zamiaru podsłuchiwać.
<BIBLIOTEKA>
Herbert wbiegł, po czym gwałtownie wychamował.
Sara. I Bunny. Złapał w zęby leżącą obok książkę, którą przyniósł Draft i wskoczył na ramiona Cecile, która szła za nim, trącając ją tomikiem w rękę. Miał nadzieję, że znajdzie fragment o srebrze, bo Krolocka ani nawet Drafta nie było widać w pobliżu...
(odczaruj mnie jak chcesz, chodzi tylko o to srebro i wymyśl że coś czytasz )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Śro 21:20, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
-O co Ci chodzi..?-zapytała Cecile i wpadła na to, żeby przejrzeć książkę [wow]. Może to jej podpowie, o co chodzi Herbertowi....przerzucając strony, wpadła na jakąś formułkę o przywracaniu dawnej postaci....-AAAaA...!No dobra, wiem już, a masz srebrną bransoletkę? Bo tu jest potrzebna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 21:29, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Kot wskazał łębkiem srebro i z ożywieniem i nadzieją wlepił w nią wzrok. Leżała na podłodze, wypuścił ją z zębów, gdy Sara wzięła go na ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 21:44, 03 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Bunny nie wytrzymała. Jej zemsta. Niech się nie ważą!
Wykonała tryumfalny skok na głowę Sary i wbiła w nią pazury. Gdy dziewczyna zaczęła piszczeć i wypuściła kota na ziemię skoczyła ku Cecile, aby wyrwać jej książkę. Bez formułki nic nie wskórają. Złapała tom w zęby i wybiegła z podkulonym ogonem
<zbrojownia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 21:32, 04 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wrzasnął ze złości i pognał za Bunny. Niestety, szybko zmyliła ślad...
Nagle wpadł na genialny pomysł. Był on tak prosty, że zdziwił się, że nie wpadł na niego od razu. Dlaczego zdanie wypowiedziane przez kota nie może być uznane za zaklęcie?
Szybko znalazł bransoletkę, jakoś wtrynił ja sobie na głowę i wysilił mózgownicę. Łacina... Dawno sie jej nie uczył.
Wypowiedział formułkę i nagle poczuł jak rośnie. Gdy przemiana się zakończyła, odetchnął z ulgą. Był znowu sobą, mógł mówić. Klęczał na podłodze, opierając się o nią dłońmi, już więc miał zamiar wstać, kiedy stwierdził, że coś jest nie w porządku.
Nagle zorientował się co. Zamarł.
Drżącymi dłońmi dotknął swoich uszu, po czym pisnął i podskoczył. Obejrzał się do tyłu.
No tak, wspaniale.
Porośnięte białą sierścią ogon i kocie uszy mu zostały.
-Do jasnej (miał) cholery!!!- ryknął, zrywając się na nogi -DLACZEGO NIC MI W ŻYCIU (miał) NIE WYCHODZI???!!!
Nagle zamilkł, zorientowawszy się, że w dodatku miałczy co kilka słów.
Dobrze, że nie wiedział, że jego źrenice były teraz pionowymi szparkami, zatopionymi w żółtych oczach
[link widoczny dla zalogowanych]
Rozejrzał się po obecnych i postanowił w trybie przyspieszonym opuścić to pomieszczenie.
<KUCHNIA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 13:39, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft wszedł, rozejrzał się i naznosił w jedno miejsce wszystkie ręczawiczki, jakie udało mu się znaleźć.
-Próbuj- powiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 13:43, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Dziewczyna testowała po kolei różne rękawiczki. Od wełnianych przez koronkowe, satynowe, skórzane, a nawet lateksowe. Wszystyko na nic. Rozpadały się, rwały, paliły. Gdy już traciła nadzieję Draft podał jej jedwabne rękawiczki. Założyła je na ręce. Nic się nie stało. Nie rozpadły się, nie wybuchły. Pomachała palcami i przełknęła ślinę
- Myśli Pan, że to coś da?- spytała po woli wyciągając rękę w stronę drewnianego taboretu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 13:47, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft uśmiechnął się tryumfaknie.
-Myślę, ze póki masz je na rękach wszystko bedzie w porządku- odparł
Taboret się nie rozpadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 13:55, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
(finałowy test XD)
Dziewczynie łzy stanęły w oczach i bez opamiętania się rzuciła się na szyje Drafta, przewracając go przy okazji
- Och dziękuję, dziękuję! Nie wiem co bym zrobiła bez Pana pomocy! To takie wspaniałe i szlachetne i...- zorientowała się, że leży na Drafcie. Momentalnie zrobiła się cała czerwona i jak oparzona odskoczyła od półwampira- Przepraszam...- szepnęła patrząc się w podłogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 13:57, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draftowi nic się nie stało. Odetchnał z ulgą. Niby wszystko było w porządku, ale jednak...
-Proszę bardzo- odparł z rozbawieniem -I nie ma za co. Teraz myślę, że powinnać odpocząć, zjeść coś, rozerwać sie... To dobrze robi na stres.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 14:00, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Dziewczyna usiadła na taborecie i zaczęła wpatrywać się w Drafta jak w obrazek
- Pan jesr taki miły i dibry i pomocny... Ja nie rozumiem, czemu oni Pana tak traktują... To nieludzkie i nieracjonalne! A ta Pańska córka... gdzie ona tera jest? Córa marnotrawna! Od dziś zostaje pan moim personal hero!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|