Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 14:09, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
- Jak można balować sobie w wiosce, kiedy własny ojciec jest w zamku pełnym wampirów?!- spytała wściekle- Przecież one mogą pana dziabnąć albo przemienić, albo nie wiem co! To okrutne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 14:11, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Nie sądzę, zeby któryś chciał mnie dziabnąć- uciął Draft -A co do przemiany to chyba też już raczej niemożliwe. Hrabia na to nie pozwoli
Suchy uśmiech
-Straciłby nade mną kontrolę. Zreszta, nie wiem czy w moim obecnym stanie to w ogóle możliwe. I wolę, żeby sobie balowałą... Ważne, że jest bezpieczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 14:21, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Bunny zupełnie pominęła pierwszą partię o stanie, gryzieniu itd. Wlepiła za to wielkie jak dwie patelnie, błyszczące oczka w Drafta i pociągnęła noskiem
- Och jakie to szlachetne i bohaterskie! Możnaby o panu napisać książkę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 16:01, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft wpatrzył się w Bunny z mieszanymi uczuciami. Albo mu się wydawało, albo zaczynała go podrywać.
-Dzięki- odchrząknął -Ale może bez przesady...
Zerknął w okno
-Oho, zaczyna świtać. Nie masz ochoty się przespać?- spytał szybko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 23:08, 07 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Bunny odwróciła wzrok od Drafta i spojrzała ślepo w podłogę. Po tym wszystkim co się wydarzyło bała się zostać sama. Bała się wyrzutów sumienia, duchów i kobiety z lustra. Nie miała już swojej broni. Spojrzała półprzytomnie na pogromcę i posmutniała
- Tak... ja już pójdę- rzuciła bez wyrazu i z trudem zawlokła się do drzwi. Nogi odmawiały jej posłuszeństwa- Jeszcze raz dziękuję..- powiedziała smutnym głosem i wyszła z garderoby
<kuchnia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 16:13, 08 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft miał lekkie wyrzuty sumienia, patrząc na smutną Bunny. Ale potrzebowała odpoczynku, a sprawy zaczynały zachodzić zbyt daleko...
Nie chciało mu isę nigdzie ruszać. Znalazł stertę materiałów, na której siedział, podsłuchując Krolocka i rozłożył się wygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Czw 19:39, 11 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Victor obudził się z letargu, w którym nic nie słyszał, nie widział i nie czuł. ( )
Zamrugał. Nikogo w garderobie nie było. W każdym razie Drafta nie zauważył. Odwrócił się na pięcie, wyszedł z pomieszczenia i ruszył na poszukiwanie Bunny. bez niej czuł się jakoś... niepełnie.
Postanowił zacząć od biblioteki, jako że była blisko.
<BIBLIOTEKA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Pią 19:42, 12 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Cecile też obudziła się z letargu, w którym nic nie widziała, nie słyszała i nie czuła. Poczuła się strasznie zmęczona, udała się więc do grobu.
<CMENTARZ>
A Sara...eee...Sara poszła spać.
<SYPIALNIA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 19:31, 16 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft siedział sobie całą noc w bibliotece, rozmyślając o różnych dziwnych rzeczach. W końcu stwierdził, że jeszcze trochę, a popdnie w depresję, postanowił więc czymś sie zająć. Nie bardzo wiedząc co ma z sobą zrobić, ruszył wolno korytarzem.
<PIWNICZKA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 16:48, 28 Paź 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft przed wejściem do pomieszczenia ostrożnie wychylił głowę zza framugi.
Po lewej nie było Krolocka.
Po prawej też.
Wpadł do garderoby, zatrzasnął za sobą drzwi i rozejrzał sie, już spokojniej. Podszedł do najbliższej szafy i otworzył ją.
W twarz wionęła mu chmura kurzu, po czym wypatrzył zza niej jakieś średniowieczne strone, tylko nieco bardziej nowoczesne od tych z "Władcy Pierścieni". Odwrócił się z niesmakiem i zajrzał do komody, stojącej w przeciwległym końcu sali.
Po dokładniejszych oględzinach stwierdził ,ze chyba nalezałą ona do Herberta.
Zaczął sie już poważnie niecierpliwić, gdy w oczy rzuciłą mu się normalna, lniana koszula w kolorze czerwonym. Nie miał zamiaru narzekać; przeciągnął ją przez głowę i przyjrzał się krytycznie swojemu odbiciu.
Właściwie to nawet nie wyglądała tak źle.
Nagle do nozdrzy Drafta dotarł zapach czegoś smażonego. Zdziwil sie. Kto w tym zamku mogl gotowac?
Z zaintersowaniem podazyl do zrodla woni.
<KUCHNIA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 20:45, 12 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wleciał przez zamknięte drzwi do garderoby i z radosnym uśmiechem wskazał Victorowi swoją szafę z ciuchami, które nawet on uważał za obciach.
-Włóz coś stąd to sie od ciebie odczepię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 20:52, 12 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
Victor otworzył drzwi do garderoby i wszedł do środka. Obrzucił wzrokiem pomieszczenie. Przy jednej z szaf stał Herbert. Podszedł powoli do niego i zajrzał do wnętrza. Przeszedł go dreszcz obrzydzenia.
-Chyba żartujesz? - prychnął. - Ja mam coś z tego założyć? Za kogo ty mnie uważasz, Herbercie...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 20:55, 12 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Za frajera- uprzejmie wyjaśnił Herbert
W szafie leżały sobie na wierzchu obrzydliwie rózowe workowate spodnie w zielone grochy z piżamopodobnego materiału oraz cytrynowożółta koszula z krwistoczerwoną kokardą na piersiach.
-No, dawaj pysiaczku- zachęcał radośnie Herbert -Chcę zobaczyć jak leży na tobie to... Hmm... Cudeńko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 21:00, 12 Lis 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Czy ja w cyrku pracuję, że mam coś takiego założyć? - rzucił sucho Victor. Oparł się o szafę i spojrzał ze złością na Herberta. Tego już było za wiele. - A ty w czymś takim się kiedyś pokazałeś?
"Chyba ktoś tu jest całkowicie pozbawiony dobrego smaku...", pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |