 |
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 11:17, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Trzech wieśniaków zaciągnęło Herberta do piwnicy, gdzie skuli mu nadgarstki podłużnym łańcuchem, którego drugi koniec przytwierdzony był do krat w oknie. Miał pewną swobodę ruchów, ale nie na tyle by dosięgnąć drzwi.
Wreszcie jeden z chłopów wyszarpnął z pleców Herberta kołek; wampir rzucił się z bólu i jęknął.
-Pożałujecie tego!- wysyczał, jako że póki co wciąż pamiętał kim jest -Jak nie dziś to jutro! Wypuście mnie jeśli wam zycie miłe!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 13:27, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 17:30, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Wtedy z tłumu wystąpił mężczyzna, wyraźnie wyróżniający się wyglądem. Ubrany był odrobinę ekscentrycznie, acz z klasą i uśmiechał się zajadliwie. Herbert już kiedyś widział ów człowieka
- A więc co Cię sprowadza w nasze progi, Krolocku?- spytał akcentując nazwisko tak, że brzmiało jak obelga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 17:33, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Po chwili pod drzwi podszedł Draft. Rozejrzał się i ukrył za stertą beczek, stojących w korytarzyku obok i zaczął nasłuchiwać co się dzieje wewnątrz.
Herbert już chciał wściekle odpowiedzieć, kiedy zdał sobie sprawę że właściwie nie wie co. Spojrzał na Natana, usiłując sobie przypomnieć skąd go kojarzy.
-Nie wiem- powiedział z nagłym zdezorientowaniem w głosie -Przyszedłem tu ot tak po prostu, z koleżanką! Czego wy ode mnie chcecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 17:37, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Młodzieniec kontynuował
- Czy ostatnimi czasy piłeś coś, niewiadomego pochodzenia? Uderzyłeś się w tą śliczną główkę?
Kucnął na ziemi tak, aby być obok Herberta ale minimalnie nie dać się dosięgnąć
- Jakiś nie swój jesteś, kochaneczku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 17:42, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert spojrzał ze zdziwieniem na bądź co bądź calkiem przystojnego Natana.
-Taaak- powiedział wolno -Tak, coś było. Ale tobie kochaneczku nic do tego!
Sprawdził, czy da radę dosięgnąć młodzieńca, ale stwierdził że nic z tego. Spojrzał na niego z wściekłością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 17:46, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Natan uśmiechnął się, na próbę dosięgnięcia przez Herberta
- To doprawdy bardzo smutne.. My Ci tak szczerze pomagamy uwolnić się od przekleństwa a Ty nie chcesz współpracować. Dopiero co wygoniliście nas z MOJEGO zamku... To doprawdy bardzo niekulturalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 17:50, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
-Twojego?- zaśmiał się Herbert -Zabawne, myślałem że od kilku wieków należy do mojej rodziny, a wy włamaliście się tam na czas nieobecności prawowitych właścicieli.
Nagle urwał i spojrzał podejrzliwie na Natana.
-Co znaczy uwolnić od przekleństwa?- zapytał dziwnym tonem
Draft usmiechnął się pod nosem i wyszedł z karczmy.
<podwórze>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 17:51, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 17:52, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Natan złapał się za głowę i zaczął chichotać
- To doprawdy wyborne. Bestia z piekła rodem nie pamięta, że jest bestią. Oświecę Cię mój drogi: jesteś maszynką do zabijania.
Wziął do ręki drewniany kołek
- Nie zastanowiło Cię, czemu to Cię nie zabiło, ale skutecznie zablokowało? Dalej niczego się nie domyślasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 17:56, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert spojrzał na kołek.
-Maszyną do zabijania?- powtórzył słabo -Co? Nie zabiło?...
Rzeczywiście, w barze dostał czymś w plecy, a teraz już prawie nie bolało...
-Jak to możliwe?- zapytał zdezorientowany -Dlaczego wszystko mi się miesza?... Zaraz, nie jestem żadną bestią, nikogo nie zabiłem! Co ty chcesz mi wmówić?!
Znów szarpnął się w łańcuchach, ale nic mu to nie dało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 18:01, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Natan nieustępliwie drążył temat, uśmiechając się przy tym coraz bardziej zajadliwie
- Oczywiście, że zabiłeś i to setki ludzi. Jak myślisz, czemu dziura w plecach tak szybko się zagoiła? I czemu nie jesteś w stanie zjeść żadnego posiłku, nawet gdybyś miał na niego ochotę- pochylił się lekko nad Herbertem- Bo już od setek lat nie jadłeś nic normalnego... a wiesz dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 18:05, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Herbert patrzył na Natana z mieszaniną niedowierzania, przerażenia i wściekłości.
-Jak mogłem zabić setki ludzi skoro nie pamiętam ani jednego razu?- zapytał -Poza tym kto powiedział że nie mogę nic zjeść?! To...
"Prawda" pomyślał, przypominając sobie akcję z sushi.
Rozluźnił się, zrobił kilka słabych kroków w tył i osunął się po ścianie.
-Nic nie rozumiem- powiedział z rozpaczą kręcąc głową -Czego wy ode mnie chcecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 18:12, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Mój drogi, przecież Ty jesteś...
Nie skończył przerwał mu dziwny jazgot, dobiegający od strony schodów
- Co do?
W tym momencie do sali wbiegła Bunny, z siekierą w ręku
- Zostawcie go!- wrzasnęła- Albo pokroję was na kawałeczki! Jestem młodą Krolockówną, więc zabijanie takich jak wy mam we krwi!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 19:57, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Mała Krolockówna? Umarłam
Herbert wytrzeszczył oczy.
-Ja jestem maszyną do zabijania, tak?- zapytał
Dwóch pozostałych chłopów spojrzało w osłupieniu na Bunny. Obaj cofnęłi się odruchowo do tyłu i spojrzeli na Natana w oczekiwaniu na rozkaz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 19:57, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Nie 20:35, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Natan, który też odruchowo odskoczył pod ścianę spojrzał na Bunny w osłupieniu i wydał z siebie dziwny jęk
- Co to ma być? Zjazd rodzinny?- wypalił podirytowany- Chagal miał się nią zająć, dlaczego wszystko muszę robić sam?!
W tym czasie Bunny podbiegła do Herberta, zamachnęła się i uwolniła mu jedną rękę z kajdan
- Szybko! Możesz ich zatrzymać jednym ruchem palca, jesteś bardzo bardzo silny!-zawołała, starając się uwolnić drugą rękę
- Powstrzymajcie ją!!!!- wrzasnął Natan
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Nie 20:36, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Nie 20:39, 22 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Chłopi jakby się ocknęli. Jeden z nich rzucił się na podłogę i pociągnął Bunny za nogi, skutkiem czego wywaliła się wraz z nim, a siekiera poleciała w stronę Natana, mijając go o centymetry.
Herbert nie poczuł sięjednak silniejszy, jako że wciąż miał kontakt ze srebrem.
-Ale jak to?- krzyknął z rozpaczliwym "nic nie rozumiem" -Nic nie rozumiem... Nic...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 20:44, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Szukaj
