|
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 21:54, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Po twarzy Raoula przeleciał jakby cień trwogi
- Bez powodu- powiedział szybko i jednym haustem wypił swój kufel, wpatrując się w nieznane
Gdyby tak zeswatać Herberta z tym nowym.
On przecież lubi Francuzów.
Może by tak...
- Herbercie- zaczął nagle, beznamiętnie- Pozwolisz, że się przejdę? Muszę...- cholera! myśl!- Muszę pójść tam, gdzie król piechotą chodzi i wybacz, ale wolałbym, abyś w tym spacerze mi nie towarzyszył- przepraszający uśmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 22:01, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Herbert nachmurzył się.
- Myślisz, że jestem kretynem? - zapytał nieufnie - Półwampiry nie muszą tam, gdzie król piechotą chodzi. Zaobserowane. Draft nie korzystał z zamkowego wychodka (XP)
Wówczas to własnie do karczmy wszedł rzeczony Draft. Podszedł do baru.
- Piwo, karczmarzu - rzucił, po czym spojrzał na Herberta.
- Ojciec cię szuka - oświadczył.
Wampir zawahał sie. Zostawić Raoula, czy iśc z Raoulem?
- No dobra - mruknął - Raoul, rób co chcesz, ale najpóźniej za godzinę wróć do zamku.
Po czym wyszeł, nachmurzony.
<gabinet>
A Draft spojrzał z błogim uśmiechem na Raoula.
- Co tam, młody? - zapytał - Coś taki poruszony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 22:59, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
- Hej- powiedział niemrawo Raoul i podszedł do Drafta- nie wiem jak Ty, ale ja mam godzinę... Uciekamy?- uśmiechnął się delikatnie- Może ktoś nas porwie, albo zamknie w lochach.. To chyba byłoby nawet przyjemniejsze...
W tym momencie drzwi karczmy uchyliły się z łoskotem, a do sali weszła okutana w dziwne, brudne szmaty postać. We włosach miała resztki liści i korzonków, pokryta była dziwnym pyłem
- Koniec jest bliski- powiedziała dziwnym, dudniącym głosem- Świat ulegnie zniszczeniu i degradacji! Tylko przy pomocy moich eliksirów możecie wydostać się z niewoli! Pójdźcie za mną, a wtedy razem znikniemy z tego nikłego padołu łez!
- Nawiedzona- szepnął tylko Raoul- ... chociaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:02, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft już miał odpowiedziec, kiedy do karczmy weszło dziwne indywiduum. Zamarł. Przedziwne plany, które właśnie układały mu się w głowie, umarły niemal natychmiast.
- Eliksiry? - powtórzył dziwnym głosem - Jakie eliksiry?
Chagal zmarszczył nos.
- Druidów i proroków nie obsługujemy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 23:03, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:27, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Kobieta szybko podłapała klientów i podbiegła do stolika półwampirów
- Wyczuwam od Was zarazę... Zaraaaaaaazę- zaczęła mrocznie przeciągać słowa- Rozsiewa się ona w sercu jak i w duszy i zdaje się nie być na nią lekarstwa- zdaje się, że w jej włosach coś żyje- Za jedyne 12,99 oferuję Wam eliksir, który na zawsze uwolni Panów od tego nieszczęsnego padołu, a dodany do herbaty działa przeciwzapalnie!
- Jak nic zatrute- szepnął Raoul do Drafta- Będziemy tego żałować... - wyciągnął rękę w kierunku kobiety- A może darmowa próbka, bo coś mnie w krzyżu ciśnie?-strzelił Drafta łokciem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:32, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft, który był zdębiał, a poza tym przez ostatnie dwa tygodnie doznał porządnego znieczulenia na wszelki dotyk, ktory nie dorównuje skali wyrywaniu oczu, nawet nie poczuł kuksańca.
- Chwila, chwila - powiedział - Na czysto uwolni nas od tego padołu, a dodany do herbaty wyleczy z kataru? To się kupy nie trzyma. Kim jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 23:34, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 17:05, 21 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Kobieta spojrzała na Drafta spode łba
- Dasz pan odrobinę cukru i zmniejszy stan napięcia- bezzębny wyszczerz- A coś Pan spięty i niechętny, nie to co młodzi, żwawi.. - położyła kościste paluchy na ramionach Raoula tak, że spokojnie mogłoby to podejść pod zły dotyk
- To jak, kochaneczku?- spytała, wyciągając zza pazuchy fiolkę z czerwoną mazią- Chcesz odlecieć?
Raoul przełknął ślinę i spojrzał na Falimira. Wyraźnie zaniemówił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 18:11, 21 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft myślał i myślał. Paru chłopów z zainteresowaniem gapiło się w ich stronę.
W końcu łowca wyciągnął z kieszeni garść monet.
- Niech ci będzie. I tak nie mam tego na co wydawać.
Wziął sobie czerwoną fiolkę, odkorkował ją i ostrożnie powąchał.
- Jak to dokładnie działa? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 18:43, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 11:30, 22 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Kobieta uśmiechnęła się na widok monet i schowała je za pazuchą
- Dotykasz pan ust, przechylasz i chlust! Najlepiej jednym haustem!
Napar pachniał... dziwnie. Czuć było z niego różne zioła i coś jeszcze. Nie jesteś w stanie sprecyzować tego zapachu, z powodu wszechobecnego zielska. Fiolka jest ciepła.
Raoul wzdrygnął się lekko
- To ja poproszę tą na wolność z padołu i takie tam- zaśmiał się do samego siebie- Jak wychodzić do knajpy, to z rozmachem!
Kobieta podała Raoulowi fiolkę i spojrzała ze zniecierpliwieniem w kierunku Drafta. Tak samo wpatrywali się w nich wieśniacy
- Do dna- powiedziała, lekko drżącym głosem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 15:00, 22 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft uśmiechnął się sam do siebie. Z tego co mówiło to czupiradło, miał do czynienia albo z trucizną, albo z narkotykiem. Mogła też kłamać i napój działał zupełnie inaczej. Może to pułapka? Nie był pewien. A skoro nie był pewien, zakaz samobójstwa nie działał. Co mam do stracenia, pomyślał. Co prawda wątpliwe, by jakiś napój mógł zabić półwamira, a ewentualny odlot byłby miłą odmianą od... Tego wszystkiego.
- No dobra - mruknął - Raz kozie śmierć.
I nie czekając na Raoula, łyknął.
Boję się XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 12:56, 23 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 10:37, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Raoul sprowokowany zachowaniem Drafta, również przechylił fiolkę
Kobieta wydała z siebie mroczny śmiech, na całą karczmę. Śmiała się tak i śmiała, aż wieśniacy zaczęli pokazywać sobie ze znudzeniem zegarek
- To będzie 29,99- powiedziała kończąc i wyciągnęła przed siebie kościstą dłoń.
W tym momencie obaj- Draft i Raoul padli na ziemię, martwi. Kobieta stuknęła się w czoło, jakby sobie właśnie o czymś przypomniała i zmyła się z karczmy
- Zapłacicie mi późnieeeeeeeeej- szepnęła na odchodnym, obchodząc martwe zwłoki.
... a raczej tak mogło się wydawać wszystkim w okół. Jesteście martwi już od dawna, więc w czym problem? Wasze dusze unoszą się obecnie swobodnie, poza ciałem. Chcieliście być "wolni od tego wszystkiego"? - To jesteście totalnie free. Tylko jak zgubicie swoje ciała, to już do nich nie wrócicie i będziecie wieczność latać wkoło bez celu. Cieszcie się swobodą i takie tam.
- To ten... juścik... trzeba ich pochować- mruknął jeden z wieśniaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 10:58, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft pomyślał jeszcze, że może trochę cięzko będzie zapłacić później, jeśli nie wrócą, ale niespecjalnie się tym przejął.
Czuł się tak... Dobrze. Lekko. Spokojnie. A więc tak to jest nie żyć? Uśmiechnął się błogo. Dobrze. Jeśli kiedyś będzie okazja, żeby umrzeć, nie będzie co się wahać. Spojrzał na Raoula, który jak mniemam, wisi sobie gdzieś obok.
- Ale fajnie, co?
Chagal pomyślał chwilę.
- A ja tam wiem, pochować? - mruknął - Toż oni z zamku. Co jak ci zaraz wstaną? Lepiej ich podrzucić Sami-Wiecie_komu i już niech oni tam się martwią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 10:58, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 12:28, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Raoul latał właśnie pomiędzy barem i ostentacyjnie gapił się w biust Magdy
- Podoba mi się to!- zawołał wesoło- Możemy ucie...- wzdrygnął się.
Właśnie minęła godzina od jego wyjścia na spacer.
Rozkaz wciąż działał.
- Cholera!- zawołał tylko- Nie oddam tym prostakom moich zwłok!
Jego duszo- ciało zaczęło się w tym czasie swobodnie poruszać w kierunku wyjścia...
Wieśniak potarł dłonią o dłoń
- Trzeba im obciąć głowy i zapchać wszystkie otwory w ciele czosnkiem, co by zło nie mogło z nich wyjść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 12:33, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Chagal rozważał przez chwilę ten pomysł, po czym pokręcił głową.
- A jeśli książę się wścieknie? - zapytał - Powiadam wam, lepiej podrzućmy ich tym diabołom, już oni będą wiedzieli co z nimi zrobić.
Draft mimo wszystko postanowił zareagować. Podpłynął do swojego ciała, zdumiał się, że tak dobrze wygląda i spróbował sprawdzić co się stanie, jeśli przez nie przeniknie. Wróci, czy nie wróci?
Zerknął przy okazji na Raoula. Nastrój mu padł.
- Co to za przyjemnośc, jeśli rozkazy nadal działają? - stwierdził, zawiedziony - Byłem pewien, że to działa tylko na ciało...
Opanowało go jakieś nieprzyjemne uczucie. A przez moment myślał, że jest jakiś sposób na uwolnienie, przynajmniej chwilowe. Skoro jednak Raoul był zmuszony spełniać rozkaz nawet będąc poza ciałem... Oznaczało to, że...
Wampiry zniewoliły nawet ich dusze.
Draft znieruchomiał.
W jego umyśle zaczęły się rodzić bardzo dziwne zamiary.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 12:45, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 15:42, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Nie wróci. Ciało leży płasko na ziemi. Trup.
Raoul wykonał jeszcze kilka gestów protestu i poszybował przez próg
- Świetnie! To teraz będę duchem tego przeklętego miejsca!- jęknął i spojrzał za swoim ciałem- Jezu... oni nas poćwiartują!
Usiłował złapać się framugi drzwi, jednak spokojnie przez nią przefrunął
- Już po nas- dodał, łamiącym się głosem i trafił
<do zamku, brama>
Magda podeszła do zwłok Raoula i nachyliła się nad nimi
- A taki śliczniutki chłopak był... i taki głupi...- wzięła miotłę i jakby nigdy nic zaczęła zamiatać koło trupów- Ale starszemu to ja się dziwię. Pić jakieś paskudztwa, jak u nas świeży dzban miodu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|