Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 19:04, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Krolock spojrzał na Kevona z niechęcią
- Koń ciekawy, ale to coś co go dosiada... Bracie ja nie sądziłem, że masz taki obciachowy gust.. Przecież to nie przystoi von Krolockom!
Wyjrzał przez okno
- Pięć minut minęło... Gdzie oni są u diabła?
Raoul podszedł i oparł się o powóz. Chciał już jechać!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Pią 19:06, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 19:09, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon prychnął:
- Widać od razu, mój bracie, ze wychowywany byłeś w zabobonnym, zaściankowym kraju, gdzieś na końcu świata. U nas w Niemczech tolerancja jest o wiele bardziej rozwinięta. Zresztą,nie liczy się sukienka, a to, co pod nią... Znaczy wewnątrz, czy coś tam... - wzruszył ramionami.
Wtedy dostrzegł Raoula i uśmiechnął się złośliwie. Pochwycił bezszelestnie jego odzienie i bezceremonialnie strzelił jego gumą od gaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 19:12, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Krolock już miał coś powiedzieć, ale przerwał mu pisk, wydany przez Raoula
Wicehrabia obrócił się z rządzą mordu w oczach
- Ty..... Ty... Ty... Ty skończony debilu!!- wrzasnął i podniósł z ziemi kamień- Łeb Ci przetrącę!!!
Nie krzywdzić Krolocków.
Nie krzywdzić Krolocków.
Ale właściwie ból, który nie zaowocował krwawiącą raną to nie taka znów krzywda, prawda?
Zamachnął się kamieniem i trzasnął nim Kevona wprost w krocze!
Przybrał pozę wojowniczą
- Nie zadzieraj ze mną synu zła!
Krolock nie wytrzymał i po raz kolejny tego dnia buchnął śmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 19:26, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon zgiął się w pół, ułożył ręce w miejscu bólu i pisnął cieniutko, porażony potęgą bólu.
- Ty mały, zawszony, francuski Kur***onie! - tu padła jeszcze cała litania wyzwisk i przekleństw, którymi Kevon władał płynnie, jak starocerkiewnosłowiańskim. Potem Kevon uraczył wszystkich jakże plastycznym opisem tego, co za chwilę uczyni Raoulowi w zamian za takie przykre zajście i związane z nim nieprzyjemności, kończąc słowami: - A następnie wypruję ci flaki, jak laleczka Czaki!
Po czym ciężko wygramolił się z powozu i ruszył w stronę Raoula pełnym pędem, gubiąc po drodze prześcieradło, które zaplątało mu się między stopami. Sprawnym ruchem zwalił go z nóg i runął na niego całym cielskiem.
- Urwę ci łeb, jakiem Kevon von Krolock, za podniesienie ręki na moją godność!
Obdarzył rozweselonego brata nienawistnym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Kevon dnia Pią 19:34, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 19:33, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Diana najpierw wyglądała jakby miało ją zemdlić, jednak po chwili dołączyła do Krolocka i zamiast śmiechowego solo nastał duet.
-Interesujący ten twój starszy braciszek - powiedziała między kolejnymi wybuchami śmiechu. - I na dodatek broni honoru naszej rodziny.
Victoria obserwowała całą sytuację, nie wiedząc czy się bać, czy śmiać. Bardzo nie podobało jej się jak ten dziwny młodzieniec zachowuje się w stosunku do Kevona.
Gdy już prawie że podjęła decyzję polegającą na staranowaniu Raoula koniem, jej ukochany wziął sprawę w swoje ręce. Westchnęła i złożyła ręce w geście zachwytu.
-Och, cudownie! - zawołała, z uwielbieniem wpatrując się w nagi tors Kevona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Diana dnia Pią 19:35, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 20:29, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Draft oglądał to wszystko z kamiennym spokojem, uśmiechając się tylko złośliwie pod nosem.
-Od razu widac panie, że to twoja rodzina- mruknął ironicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 22:44, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon tymczasem wściekle rzucił się na Raoula, tłukąc go bez opamiętania po twarzyczce i innych ładnych częściach ciała. W pewnym momencie, w efekcie szarpaniny, ciągłość tkanki na klatce piersiowej Kevona została przerwana i pociekła stróżka krwi. Stary wampir zauważył to szybko, w jego mózgu zaszedł błyskawiczny procs myślowy i znów uśmiechnął się, w ten jedyny i niepowtarzalny, charakterystyczny tylko dla siebie, złośliwy sposób.
Rozciął się szybkim ruchem pazura jeszcze bardziej i przysunął się mocno do półwampira. Zatkał mu nozdrza i przycisnął tors do jego ust:
- Żłop, pij, nikczemniku...
Postanowił nie wypuszczać go, dopóki nie wypije choć odrobiny, sam już planując, od której strony się wgryzie w jego śliczną szyję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Kevon dnia Pią 22:48, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 23:06, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
-Oho, twój synek zaraz straci swojego półwampirka - zwróciła się Diana do Krolocka, widząc co się święci.
A Victoria na ten widok zemdlała i tylko dlatego, że była przymocowana do siodła, nie zsunęła się na ziemię. Zawisła teatralnie, a jej długie włosy majestatycznie spływały po boku konia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 23:13, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul spanikował. Nie był silny jak półwampir, nie zamierzał jednak poddać się bez walki. Z całej siły wierzgał aż w końcu jego kolano zaczęło masowo obijać Bożenę.
- Wyphust sne cy ubst...- próbował coś wykrzyczeć, mając ściśnięte wargi. Nie wypije jego krwi. Nie ma mowy! Nie będzie pieskiem kolejnego Krolocka.
Kopnął w Bożenę z całych swoich sił, rękoma zaczął ciągnąc za siwe kudły. Nie zamierzał poprzestać, dopóki nie będzie miał w rękach garści sprzętu do voo doo.
Krolock spojrzał na kuzynkę i klasnął w ręce
- Może się pozabijają i będziemy mieli więcej luzu w powozie- powiedział z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Pią 23:17, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon za karę bezceremonialnie wgryzł mu się w szyję z całych sił, aż poruszając głową, by sprawić jak najwięcej bólu. Jedną ręką pochwycił oba nadgarstki Raoula i unieruchomił je nad głową chłopaka silnym uściskiem. drugą nadal zatykał mu nos.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wujek Kevon dnia Pią 23:17, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 23:42, 01 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
W tym momencie na dziedziniec wkroczył Herbert.
Gdy jego wzrok padł na kotłującego się z Raoulem nagiego Kevona, stanął jak wryty, resztki krwi odeszły mu z twarzy i wytrzeszczył oczy.
Jak. on. Śmiał.
Jego kochanego. Własnego. Jedynego.
-MÓJ CI ON!- wrzasnął nagle, rzucając się galopem przez plac -NIE POZWALAM! LIBERUM VETO!!!
Czy zdąży dobiec?...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 23:43, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 0:10, 02 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul poczuł, że zaczyna mu brakować powietrza. Do tego piekło. Jak zwykle, kiedy jakiś wariat wgryzał mu się w szyję. Właściwie to zaczynał się już prawie przyzwyczajać.
Wargi miał wciąż zaciśnięte. Nie wypije krwi tego ścierwa! Nie ma mowy!
Usłyszał krzyk Herberta. Przez jego ciało przeszedł silny impuls, który na pierwszy rzut oka można by pomylić z podnieceniem. Napięcie? Zdecydowanie tak. Całą swoją wampirzą siłą szarpnął na prawo, przewracając Kevona na bok. Leżeli teraz na równej wysokości. Postęp!
Spojrzał mu w oczy. Był pewien furii. Zupełny szaleniec.
- Zginiesz psie! Zdobędę taką truciznę, że i umarlaka ubije- powiedział groźnym głosem i przechylił się po raz kolejny tak, że to on teraz siedział na Kevonie i przygniatał go do posadzki- Nie zadzieraj ze mną, stary trupie!
Krolock zmartwił się lekko.
- Już lepiej by było, jakby on trafił w ręce Eryka.. Ale żeby od razu Kev..
Eryk (pozwól że wepchne się w twojego posta, jako że w normalnym ta reakcja byłaby zbyt opóźniona): Byłbym za- mruknął, oglądając scenę zza ramienia hrabiego -Ale tak też jest ciekawie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wujek Kevon
Kradziej sługów
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 1483
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
Sob 0:16, 02 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Kevon szarpnął się mocno i podrzucił go w górę przy pomocy bożeny. Gdy tamten znajdował się przez ułamek sekundy w powietrzu, Kev bez ogródek ugryzł go w krocze, wbijając kły aż po same dziąsła. Znów przewrócił go tak, że znalazł się na mim i boleśnie wykręcił mu ręce. Szybko przeciął sobie nadgarstek.
Siedział na nim okrakiem. Szybko niemalże rozerwał mu szczęki i wpakował swą przeciętą rękę do jego ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 0:22, 02 Sty 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zawył, jednak w porę zdążył się przekręcić i kły Kevona wbiły się w jego udo.
- Odwal się Ty kanalio!!!- warknął- Niech ja tylko... tylko... - wyciągnął rękę i ze wzmożoną siłą szarpnął za drewniane drzwiczki powozu, obok którego walczyli. Udało mu się wyrwać dechę.
W tym momencie poczuł smak krwi w ustach. Ten cholerny nadgarstek. NIE! Nie będzie się go słuchać! Nie ma takiej opcji.
Zamachnął się z całej siły.
Deska wbiła się w plecy Kevona i łagodnie weszła w jego ciało aż do serca. Uścisk opadł. Sparaliżowany wampir stracił możliwość odwetu.
Raoul wygrzebał się spod cielska mężczyzny i zaczął ciężko dyszeć
- Ja się chyba minąłem z powołaniem..- powiedział zmęczonym głosem- Powinienem zostać łowcą...
Krolock zamarł. Krzywdzili mu brata! Skończonego debila, ale brata!
- Co.... To... MA.... BYĆ?!- wrzasnął nagle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|