Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 1:48, 15 Cze 2007
|
|
Wiadomość |
|
Jak to było do przewidzenia dwie wariatki błądzące nocą po lesie to nie najlepszy pomysł. W drodze do wioski Bunny Kou i Lacrymosa zgubiły się gdzieś w szuwarach i nie było mowy o znalezieniu drogi powrotnej.
Blondynka wyjęła latarkę z plecaka, wampirzyca natomiast nasłuchiwała czy wokół nie znajdują się żadne wilki. W ciszy krażyły w bliżej nieokreślonym miejscu, kiedy nagle usłyszały szum wody.
Jednogłośnie postanowiły poruszać się wzdłuż strumyka aż natrafią na jakiś domek/mostek czy cokolwiek, co pomoże im wrócić do cywilizacji.
Wycieczka stawała się coraz bardziej nużąca kiedy dotarły pod stary wodospad. Bunny chciała coś zapiszczeć, jednak Lacry przysłoniła jej usta i wskazała na górę. Okazało się, że stały tam jakieś dwie postaci. Jedna w długim, ciemnym płaszczu zdawała się być niezwykle wysoka i nadludzko zręczna. Druga, w olbrzymim kapeluszu z pawim piórem starała się poćwiartować tą pierwszą na kawałki. Walka stawała się coraz bardziej brutalna. Wszędzie wokół latały strzępki materiału i iskry od zderzających sie ze sobą ostrych przedmiotów. Bunny chciała uciekać, jednak Lacrymosa lubiła widok cieknącej krwi. Obie skuliły się w krzakach i obserwowały poczynania dwójki na szczycie.
Osobnik w płaszczu unosił się co chwila do góry i starał się zadusić przeciwnika rękoma. Ten jednak nie pozostawał mu dłużny. W pewnym momencie wbił mu sztylet w ramię, a po lesie rozległ się donośny krzyk.
Kapelusznik nie poprzestał jednak na tym akcie. Zamachnął się i odciął głowę drugiego mężczyzny.
Oczom dziewcząt ukazała się wtedy zagadkowa, złota nitka spadająca gdzieś razem z wodospadem. Strumyk zrobił się czerwony, polała się krew. Zdawało się słyszeć diaboliczny śmiech. Zwycięzca pojedynku zniknął gdzieś we mgle.
Lacrymosa poleciała na górę pod pretekstem rozejrzenia się w sytuacji (kto wie jednak co robiła z porzuconymi, zakrwawionymi zwłokami...), Bunny natomiast podeszła do strumyka. Pochyliła się nad szumiącą wodą i zanurzyła w niej dłonie.
Po lesie rozniósł się jej krzyk
- Siostrzyczko! Chodź tu szybko!!! Coś znalazłam!!!
C.D.N
<prosimy o chwilowe nie wcinanie się- zawołąmy was, kiedy będzie na was pora>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|