Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 11:36, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Prawda? Któż zdoła poznać nieodgadnione ścieżki losu... - westchnęła filozoficznie. - Pustułko... - powiedziała po chwili z niepokojem. - A co jeśli... jeśli Krolock nie zdąży wrócić z ruin? Ile ma jeszcze czasu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 11:38, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Na ustach dziewczyny błąkął się lekki uśmieszek, gdy odpowiadała:
-Jeśli nie zdąży, nie uda mi się wyleczyć jego ciała. Co do czasu...
Zerknęła przez okno
-Normalnie miałby go wiecej, ale biorąc pod uwagę wampiryzm... To do świtu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 11:38, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 11:42, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Diana zeskoczyła ze stołu i podbiegła do okna. Zerknęła na zewnątrz. Świt nieubłagalnie się zbliżał.
-Breda, pospiesz się... - szepnęła.
Usiłując nie okazać strachu, spytała z ciekawością:
-Co w tych ruinach takiego jest, że właśnie tam wysłałaś Krolocka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 11:44, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Kobieta wzruszyła ramionami.
-To specjalne zioło, nie do końca... Zwyczajne. Rośnie tylko w miejscach otoczonych magiczną aurą, korzenie zapuszcza w martwych ciałach nieumarłych. Nazywa się ją Wiedźmim zielem.
Pustułka wreszcie podniosła się z podłogi i zaczęła przeglądać rzeczy w jednej z szafek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 11:45, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 11:51, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Ach tak - wdrygnęła się Diana, słysząc o roślinie rosnącej w ciałach martwych wampirów. Ohyda.
Nie chcąc przeszkadzać Pustułce, wampirzyca zaczęła oglądać różne dziwne rzeczy znajdujące się w izbie.
Po jakimś czasie dotarła do drzwi prowadzących do drugiego pokoju, gdzie przebywał kurier. Diana zmarszczyła czoło, zerknęła przez ramię na wiedźmę i widząc, że ciągle jest zajęta grzebaniem w szafie, cicho otworzyła drzwi, wślizgnęła się do środka i zamknęła je za sobą.
-Przysłała mnie ta kobieta, żebym spytała, czy czegoś panu nie potrzeba - skłamała, uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Diana dnia Nie 17:03, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 17:07, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Mężczyzna leżal na łózku z zamkniętymi oczami i obadnażowaną szyją, w reku sciskał metalowy nóż. Poskoczył, gdy Diana weszła do pokoju.
-Nnnie, dziękuję- odparł niepewnie -Wszystko w porządku...
Zatrzymał bardzo zaskoczony wzrok na statku wampirzycy.
"Z cyrku uciekła czy co?" pomyslał niepewnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 17:07, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 17:11, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Diana starając się nie zwracać uwagi na silną woń krwi, rozejrzała się po pokoju, w poszukiwaniu jakiejś rzeczy, którą mężczyzna przyniósł ze sobą.
-Słyszałam, że jest pan kurierem. Co się panu stało w szyję? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 17:12, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Mężczyzna przytaknął z lekkim zdenerwowaniem.
-Wolałbym tego nie zostrząsac... Musiałem mieć przywidzenia. Kim pani jest?- zapytał szybko, zmieniając temat
W pokoju leżała sobie torba podróznika i jego płaszcz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 17:12, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 17:16, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Ja? - mruknęła Diana, usiłując przeniknąć wzrokiem torbę i płaszcz. - Przychodzę tu czasami i pomagam. A cóż pan w ogóle tu robi? Taki zapomniany koniec świata... Przywiózł pan dla kogoś z wioski wiadomość?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 17:19, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Owszem, przyniosłem, ale nie dla kogoś z wioski- przyznał kurier -Mam wiadomość dla pana...
Wyciągnął coś zza kołnierza kurtki, którą miałna sobie i przeczytał:
-... Bredy Von Krolocka, który ponoć ma w posiadaniu te ziemie. Słyszałem, że to bardzo stary ród, mający już ponad tysiącletnią historię! Niezwykłe, jak długo udało im się przetrwać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 17:19, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 17:24, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Dla Bredy von Krolocka? - powtórzyła zdziwiona Diana.
"Kto by miał do niego napisać?" pomyślała. Uśmiechnęła się pod nosem, słysząc dalsze słowa kuriera.
-Tak... Bo to nie jest taki sobie zwykły ród. A może... pan się pewnie źle czuje, mogłabym pana wyręczyć i osobiście zanieść hrabiemu wiadomość? - zaproponowała, starając się wyglądać na kogoś, kto nie ma żadnych niecnych planów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 17:26, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Kurier zaczął patrzeć na Dianę podejrzliwie.
-Mam dostarczyć do rąk własnych, na tym polega moja praca- odparł, nieco mocniej ściskając rękojeść sztyletu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 17:26, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Nie 17:32, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Och, skoro tak, nie będę nalegać - powiedziała Diana, myśląc o tym, że najłatwiej byłoby go zabić i po prostu przeczytać list.
Podeszła bliżej i przysiadła na skraju łóżka.
-Pewnie nie powie pan, od kogo ma pan tą wiadomość?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 17:34, 30 Gru 2007
|
|
Wiadomość |
|
Spojrzenie kuriera zaczęło mówić "Nie, nie z cyrku. Z zakładu."
-Jak miałbym nie wiedzieć? To nie dwudziesty wiek, poczty jeszcze nie ma, ja posłaniec! A nadawca także ma być zdradzony jedynie adresatowi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Nie 17:34, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|