RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii



Forum RPG Taniec Wampirów Strona Główna Cmentarzyk Pod drzewami
Obecny czas to Sob 7:50, 21 Wrz 2024

Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Wto 20:28, 23 Wrz 2008

Wiadomość
Pod drzewami
Gdy Bunny i Draft dobiegli na miejsce zauważyli już dziurę wykopaną w ziemi i pokaźną, czarną trumnę, świadczącą o tym, że Krolock senior musiał być potężnym człowiekiem. Wokół dziury stało dwóch lokajów, manipulujących łopatą, wychudzona kobieta, z twarzą zakrytą czarną woalką i mały Breda. Poza tym o pień wierzby płaczącej opierał się mężczyzna, którego widzieliście już na górze.
Ponury ksiądz podszedł do nagrobka i zaczął cicho szeptać słowa ceremonii, jakby się bał, że ktoś się obudzi.
Mały Breda kurczowo trzymał się nóg matki- kobiety dość młodej, jednak posiwiałej, z fioletowawym odcieniem skóry i cienkimi, drżącymi nóżkami. Jednąz rąk położyła na włosach chłopca. Wtedy widzialne były sporej wielkości blizny, wokół jej nadgarstka.
Gdy kapłan skończył swą przemowę, lokaje wzięli się do wrzucania trumny do wykopanego wcześniej dołka. Widać było, że niepewnie zbliżają się do skrzyni. Gdy już udało się im ją wrzucić obaj jakby odetchnęli z ulgą.
Wtedy mokra warstwa błota zapadła się i sporej wielkości kamień spadł na trumnę, rozbijając ją w jednym miejscu. Oczom wszystkich zgromadzonych ukazała się zakrwawiona głowa z całkowicie pociętą twarzą.
Mały Breda zaczął krzyczeć, kobieta upadła na kolana. Zrobił się ogromny harmider.
Bunny krzyknęła na widok zakrwawionego jegomościa i odruchowo dokleiła się do ramienia Drafta.
Gdy w końcu wszystko ustało mężczyźni zaczęli w ciszy zakopywać trumnę.
Kobieta zaczęła płakać, jednak dość wymownym gestem odsunęła od siebie chłopca.
- Już teraz mi go przypominasz- powiedziała nagle i odeszła w stronę zamku.
To samo zrobili pozostali.
Breda stał zszokowany i zaczął obserwować swoje dłonie, jakby widział na nich ślady krwi.


Bunny nie wytrzymała i podeszła do chłopca
- Nic Ci się nie stało?- zaczęła spokojnie
- Odejdź!!!- krzyknął mały i zamachnął się swoimi rączkami- On was przysłał! Nigdy nie da mi spokoju, nigdy mi tego nie wybaczy, NIGDY!
- Ale czego...?
- To ja.... zabiłem.... tatę...
Blondynka zszokowana spojrzała na chłopca


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Wto 21:18, 23 Wrz 2008

Wiadomość
Draft był zaskoczony, ale nie zszokowany. Słyszał wiele razy o podobnych incydentach, kiedy to okrutny ojciec wpadał w kolejny atak furii, a dziecko, nie mogąc już dłużej wytrzymać zabijało rodzica.
Ciekawe, czy pamięta o tym jak go tłukł, kiedy mnie torturuje, pomyślał mściwie.
-Zabiłeś?- powtórzył głośno -Niemożliwe. Przecież jesteś taki mały...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 2:10, 24 Wrz 2008

Wiadomość
Breda kopnął w wierzbę i wydał z siebie krzyk. Nędzną imitację tego, co robił osiemset lat później.
- Wy nic nie rozumiecie!- krzyknął- Nikt nie rozumie! Ja nic nie zrobiłem! Wiem, że nie powinienem go mieć, ale....- w oczach stanęły mu łzy

- Czego?- spytała blondynka
Mały Breda bacznie jej się przyjrzał. Można było go poznać. Po oczach.
- Misia- odpowiedział już spokojnie, zrównoważonym głosem- Powinienem być mężczyzną, tak mi mówił, ale on mi się tak podobał i tak bardzo chciałem go...- spojrzał na nią smutnym wzrokiem- Ojciec wszedł do pokoju, więc schowałem Herberta pod łóżkiem...

- Herberta?!- zdziwiła się Bunny
- Tak go nazwałem... To moje ulubione imię... Zawsze chciałem mieć najlepszego przyjaciela- Herberta... Kogoś komu będę mógł zaufać...
Bunny uklękła przy chłopcu i przytuliła go mocno
- Ale masz do tego najświętsze prawo! I kiedyś będziesz miał Herberta, który będzie Cię bardzo kochał...
- Nie będę- skończył nagle Breda- Herbert zabił tatę... Nie powinienem był go przynosić...
Dziewczyna spojrzała na Krolocka zdziwionym wzrokiem
- Tata wszedł do pokoju... zastał mnie na łóżku, w piżamie... Nie powinienem spędzać dnia w piżamie, jestem paniczem... Więc tata musiał mnie ukarać... I chciał... Ale wszedł na nogę Herberta i się poślizgnął... Wpadł w zwierciadło i pocięło go na kawałki....
Mówił o tym wszystkim tak poważnie, tak spokojnie. Dziewczyna nie miała pojęcia jak zareagować.
- Jako panicz musiałem wykonać wyrok za zdradę stanu, więc zabiłem Herberta..

W oczach dziewczyny stanął obraz podartego misia
- Tylko czasem brakuje mi mojego przyjaciela... Brakuje....
- Oh Breda...- powiedziała Bunny ze łzami w oczach i przytuliła chłopca najmocniej jak umiała- Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.... Wszystko będzie dobrze....

Tą romantyczną scenę przerwał im krzyk. Bunny machinalnie odwróciła się do tyłu i zamarła.
Z najwyższej wieży zamku coś spadało, w ogromnym tempie. Miało głowę, ręce i nogi. Krzyczało coś, machało odnóżami i ubrane było w długą, czarną suknię. Po chwili uświadomiła sobie, że to matka von Krolocka. Kobieta spadła kilkaset metrów od nich. Niewiele z niej zostało. Głównie czarna suknia, nasiąknięta krwią.
Breda uwolnił się w uścisku i w milczeniu podszedł do ciała. Stał i wpatrywał się w mokrą plamę, która jeszcze kilka minut temu była jego matką.
- Już mi go....... przypominasz.....- powiedziała nagle kobieta, ostatnim tchem, bo głowę miała praktycznie spłaszczoną
Breda zaczął krzyczeć.
Potwornie krzyczeć.
Zewsząd zbiegli się słudzy.
Zrobiła się szamotanina, ktoś płakał, ktoś próbował reanimować damę. Było to bezskuteczne.
Mały Breda stał zupełnie sam pod ścianą i uderzał dziecięcymi piąstkami w mur.
Po chwili podszedł do niego mężczyzna, który dopiero co szarpał go na górze
- Co mamy z nią zrobić?- spytał śmiertelnie poważnie- Czego sobie panicz życzy?
Zapłakany chłopiec odwrócił się i spojrzał mu w oczy.


Obraz zaczął się zamazywać. Kolory zaczęły po woli wracać. Bunny i Draft stali teraz na cmentarzu koło zamku, obok gęstej i ponuro schylonej wierzby płaczącej.
Blondynka bez słowa podeszła do Drafta i wtuliła się w niego, płacząc bez ustanku.
- Boże...- szepnęła.
Zawiał wiatr. Liście odsłoniły dwie zapomniane płyty nagrobne...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Śro 2:13, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Śro 12:07, 24 Wrz 2008

Wiadomość
Draft objął Bunny, mając wrażenie że obejrzał właśnie melodramat nieokreślonej klasy. Ta historia była zbyt dramatyczna jak na jego gust. Przy tym wszystkim nawet Makbet wydawał się być przewyborną komedią.
-Po takich przezyciach już dawno powinien zostać psychopatycznym mordercą i to jeszcze za zycia- mruknął -Przecież to jest większa trauma, niż to co przeszedł Dracula. A ja powinienem już nie zyć, skoro to mnie wybrał sobie na wyładowanie ośmiusetletniego nagromadzenia... Khem... Cierpienia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 12:12, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 23:11, 24 Wrz 2008

Wiadomość
Bunny spojrzała na Drafta spode łba
- Jak Pan może! To okrutne i niesprawiedliwe! Po tym wszystkim... cokolwiek by nie robił będę widziała w nim...- tu się zatrzymała. Co właściwie widziała w małym chłopcu i jego osobistej tragedii?- Te ciemne oczy...- dodała po chwili- Te bystre, ciemne oczy, pełne cierpienia... że też nie zauważyłam wcześniej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Czw 16:08, 25 Wrz 2008

Wiadomość
-Cokolwiek by nie robił...- powtórzył cicho Draft -Tak, bo punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Rozejrzał się.
-Jak się stąd wydostaniemy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Czw 17:11, 25 Wrz 2008

Wiadomość
Bunny skrzywiła się i pytająco spojrzała na Drafta
- Najlepiej dróżką?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Czw 17:14, 25 Wrz 2008

Wiadomość
-Mam na myśli jak wyjśc z tej... Przeszłości- powiedział, wciąz się rozglądając -Nie podoba mi się tutaj. Jest zbyt... Przytłaczająco.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 0:36, 26 Wrz 2008

Wiadomość
tu juz nie ma zadnej przeszlosci ==''

"Obraz zaczął się zamazywać. Kolory zaczęły po woli wracać. Bunny i Draft stali teraz na cmentarzu koło zamku, obok gęstej i ponuro schylonej wierzby płaczącej"


Bunny spojrzała na Drafta i skrzywiła się
- Nigdy więcej nie wolno panu pić, nawet łyka!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 14:38, 26 Wrz 2008

Wiadomość
(Ups, sorry. myslałam że ma nas przenieść z powrotem do wiochy)
Draft trochę zatkało to żądanie. Spojrzał na Bunny, nie bardzo rozumiejąc czy chodzi jej o krew, czy wódkę.
-Hę?- zapytał -Dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Autor
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Niunia Von Krolock



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Pią 16:11, 26 Wrz 2008

Wiadomość
Blondynka skrzywiła się ponownie i wzruszyła ramionami
- Bo... tak...
Jako iż wciąż z nieba sączyła się woda postanowiła znaleźć schronienie
<zamek>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Bunny_Kou

Autor
Herbert
Książę pedałów



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Pią 21:41, 26 Wrz 2008

Wiadomość
Draft wzruszył ramionami i ruszył w stronę wioski, z zamiarem uzupełnienia zapasów. Nawet jemu czasami kończyły się fiolki z wodą święconą.
<wioska, kościół>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Herbert

Odpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum RPG Taniec Wampirów Strona GłównaCmentarzykPod drzewami
Obecny czas to Sob 7:50, 21 Wrz 2024
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin