|
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 19:43, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
(nie wiem kto oberwal ale zakladam, ze ten z kusza)
Pyzaty chłopak nie pozostał dłużny. Natychmiast wyjął z plecaka dziwną, małą kostkę, pomajstrował przy niej ostrzem noża i rzucił ją pod nogi Chrisa. Kostka momentalnie napąpowała się, zamieniła się w srebrne pudełko, z którego wampir nie mógł wyjść. Całość zrobiona była ze srebra, na ścianach wyryte były krzyże a posadzka po woli napełniała się wodą święconą. Niezmiernie poparzyła chłopaka.
- Jestem jak Mc Guyver!- rzucił ze śmiechem do towarzysza patrząc na cierpienie przeciwników
Obecnym zdało się słyszeć dźwięk kościelnych dzwonów.
- Jeśli się teraz ruszysz więcej się do Ciebie nie odezwę!- rzuciła Bunny w stronę Victora- Nie mamy z nimi szans
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 20:09, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Chris zaczął przeskakiwać z nogi na nogę i walić pięściami w ścianki. To już było kompletnie niefajne. Wszystko okropnie go bolało. I w ogóle kto to jest Mc Guyver?!
-Merw!!! - krzyczał na całe gardło. - Wypuść mnie!
Miał nadzieję, że go usłyszą tam na zewnątrz.
-Dobrze, dobrze... - westchnął Victor. - Tylko masz mi powiedzieć dokładnie, kim oni są i czego chcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Śro 20:26, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Merwan jednym celnym ciosem wbił miecz w brzuch przeciwnika. (Tak, tego z kuszą) i zaczął się zastanawiać, jak pomóc Chrisowi.Gdyby to pudełko, w którym siedział, nie było srebrne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 20:31, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Chris podskoczył po części z radości, że Merw zabił jednego z przeciwników, po części dlatego, że wody święconej nieuchronnie przybywało.
-Długo jeszcze będziesz myślał?! - zawołał. - Tu wcale nie jest przyjemnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 20:33, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Blondyn otworzył usta z niedowierzaniem, po czym zwalił się na ziemię. Zdążył jednak chwilę wcześniej nacisnąć spust. Bełt trafił Merwana w ramię.
Łowca skulił się, wciąz jednak gotowy do odparcia ataku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Śro 20:58, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Merwan upadł, zwijając się z bólu. Źle się zamierzył i cios, który miał zabić przeciwnika, tylko go ranił. Merwan był gotów dalej prowadzić walkę, ale przyszło mu do głowy co innego.
-Poczekaj!-powiedział zdecydowanym tonem do przeciwnika.-O co tu w ogóle chodzi?!
[a może by tak partyjka szachów? XD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 22:15, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Bunny spojrzała na Victora poważnym wzrokiem
- To są pogromcy.. żyją po to, żeby pozabijać wszystkie wampiry.. nie ma jak z nimi walczyć, są bezwzględni!
Drugi pogromca nie zwlekał.
- Wszystkie gadziny zabijające niewinnych muszą zginąć. W imię Boga!
Podleciał do Merwana i jednym szybkim ciosem miecza odciął mu głowę. Krew trysnęła naokoło, głowa potoczyła się po ziemi. Na jego twarzy wymalował się uśmiech satysfakcji. Podszedł do kolegi i pochylił się nad nim
- Wszystko w porządku?- spytał i spojrzał na Chrisa, który miał już wody święceonej po kolana. Musiało boleć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 22:19, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Nie- wycharczał blondyn, drżąc -Ten *^&%$ coś mi uszkodził... Arrrgh... Cholera... Źle ze mną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 22:48, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Na widok spadającej głowy Bunny spanikowała. Nie było z nimi żartów. Złapała Victora za przegub i pociągnęła za sobą, w pozycji skulonej. Nie mogła pozwolić, żeby jego też dorwali. Nie przeżyłaby tego.
<dziedziniec>
Mężczyzna spojrzał na kolegę. Skrzywił się i kopnął leżącą bezwładnie głowę. Chris już był skończony. To tylko kwestia czasu. Miał ochotę to poobserwować, ale trzeba było się zająć rannym. Od niechcenia dorzucił do wody święconej podręczny krzyżyk i uśmiechnął się perfidnie
- Oprzyj się na mnie- powiedział do drugiego pogromcy i ruszył z nim w stronę miasta- Trzeba Cię opatrzyć.
Obaj mężczyźni zniknęli we mgle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Czw 15:40, 27 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Uczcijmy to minutą ciszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Czw 15:52, 27 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Dobra.
Po minucie...
-MERWAAAN! - wrzasnął Chris. Przez chwilę nawet nie zauważył, że do środka wpadł jeszcze jeden krzyż. - Żegnaj, przyjacielu...
Wody było już zdecydowanie za dużo. Chris znalazł się w rozpaczliwym położeniu. Nikt go już stąd nie uwolni... Koniec jest niebezpiecznie blisko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Czw 19:14, 27 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Muszę jeszcze tylko dodać, że Merwan w ostatnim przebłysku świadomości, zanim miecz dotknął jego szyi, pomyślał:
'Koniec! Mam nadzieję, że Diana znajdzie list, który chciałem wysłać jej już od jakichś 100 lat...'
I zginął.
...Szukaj w kieszeni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Czw 19:55, 27 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Diana wpadła na cmentarz. Biegnąc w stronę grobowca Merwana, zobaczyła okropny widok: Merwan leżał w kałuży krwi, a obok jego głowa, odcięta od tułowia.
-Merwan! Nieee!!! - krzyknęła z rozpaczą. Uklęknęła przy jego ciele, złapała jego dłoń w swoją. Nie mogła uwierzyć. Kto to zrobił?!
Po chwili wyczuła w jego ręce coś, jakby kartkę papieru. Okazało się, że jest to list. Do niej. Wygładziła go i zaczęła czytać, a łzy spływały jej po policzkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Czw 20:09, 27 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
'Diano!'-zaczynał się list.'nie wiesz nawet, jak długo chciałem powiedzieć Ci to, czego dowiesz się z tego listu.
Kochałem Cię od kiedy się poznaliśmy, ale nie mogłem, nie potrafiłem Ci tego powiedzieć. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Nie wiem, czy kiedykolwiek Cię zobaczę...dlatego należą Ci się te słowa wyjaśnienia.
Kiedy zniknąłem 200 lat temu, musiałem uciekać. W zamku namnożyło się moich wrogów i nie byłem bezpieczny, za to młody i głupi. Uznałem więc, że bezpieczniej będzie cię wycofać. Wyjechałem bez pożegnania, jednak ani przez chwilę nie przestałem o Tobie myśleć.
Przekonanie, że już nigdy Cię nie zobaczę, przekonało mnie do napisania tego listu. Nigdy nie uda mi się wrócić na zamek, dlatego chcę żebyś wiedziała, że zawsze będę Cię kochał.
Twój na zawsze
Merwan'
Herbert: Kukol byłby zazdrosny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pią 7:34, 28 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Victor nie patrząc w stronę, gdzie rozegrały się niedawne wydarzenia, ruszył w stronę grobowca, który zajmował poprzedniej nocy, schował się w nim i zasnął.
Diana wciąż płacząc, zgniotła list i na widok wschodzącego słońca wstała powoli z ziemi, poszła do swojego grobowca.
Nie widziała prawie nic. Była jakby w jakimś transie. Ciągle myślała o tym, jacy byli kiedyś z Merwanem szczęśliwi i jak by mogło być teraz. Po chwili zasnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|