Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 17:53, 13 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Drogą jadą sobie konno dwie postacie. Gdy docierają do bramy, jedna z nich zsiada i puka. Druga siedzi prosto, czekając na odzew.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 17:53, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 17:59, 13 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Po chwili brama z przeraźliwym skrzypieniem uchyliła sie na tyle, że w szparze stanęła cudnej urody niewiasta o długich do ziemi złotych włosach. Poza tym miała na sobie męskie ciuchy i wyglądała, jakby właśnie urwała się z księżyca.
-Taaak? Kim jesteście, o mężni rycerze? Przybyliście mi na ratunek? - zapytała omdlewającym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 18:03, 13 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Mężczyzna, siedzacy na koniu uniósł ze zdumieniem brwi. Był to niebieskooki mężczyzna w kwiecie wieku, o nieco przydługich (sięgających jakoś do połowy szyi), zaczesanych do tyłu blond włosach. Miał na sobie elegancki stój podróżny.
- Hmm, taaak... - odchrząknął - Powiedz mi, piękna pani, czy mógłbym rozmawiac z panem tego zamku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 18:03, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 18:11, 13 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
-Ten zamek nie ma pana. Jestem tylko ja... od lat... samotna... błąkając sie wsród opuszczonych murów, czekając na ratunek, który nigdy nie nadejdzie... - oznajmiła melancholijnie piękna pani, westchnęła z głębi duszy i teatralnym gestem przytknęła dłoń do czoła.
Mężczyzna, który pukał do bramy, spojrzał niepewnie na towarzysza.
-Ehm, panie? - powiedział głosem pełnym szacunku. - Z niej to raczej żadnego pożytku, obawiam się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 18:17, 13 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Blondwlosy zmarszczył brwi.
- Masz rację, wydaje się niespełna rozumu - mruknął - Dziwna kobieta. I w dodatku w spodniach? Co za czasy. Jeszcze chwila, a mężczyźni zaczną zakładać sukienki... Hmmm, a przed czym trzeba cię wybawiac, moja droga? - zwrócił się raz jeszcze do dziewczęcia - Brama jest otwarta, możesz uciekać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 18:17, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 21:54, 13 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Niewiasta odjęła rękę od twarzy i spojrzała na niego urażona.
-To by było racjonalne zachowanie - stwierdziła. - Ja jestem księżniczką. Czy księżniczki zachowują się racjonalnie? To przeczy byciu księżniczką, o.
Coś jednak w wypowiedzianych słowach jej nie pasowało. Co za księżniczka...? Skąd jej sie to wzięło? Jednakże myśleć nad tym jej się nie chciało, gdyż jeszcze by się zmęczyła. Skandal!
-Jak to przed czym, o mężny rycerzu? Przed najpotworniejszym ze wszystkich potworów, przed zgubą mą i całego świata! - zawołała afektowanym tonem.
EDIT.
OMG! dopiero TERAZ sie zorientowlam, ze to Victor DDD (B.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pią 12:33, 15 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Mężczyzna westchnął i po prostu przejechał obok dziewoi.
- Danielu, zajmij się końmi - powiedział, zsiadając ze swego wierzchowca - Ja rozejrzę się za kimś zdatnym do rozmowy. Spodziewałem się, że otworzy nam ktoś ze służby... Skoro nie, trzeba improwizować. Jak skończysz, postaraj się mnie znaleźć.
<zahacza o dziedziniec, błądzi trochę po zamku, wreszcie po jakimś czasie gabinet Krolocka, coby zaoszczędzić czasu>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pią 12:33, 15 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 20:33, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Jędrek i Piotrek doklekotali się do zamku, wyładowali towar, postawili znicza, zostawili pokwitowanie i odklekotali się do wioski.
Dwa trupy malowniczo leżą przed bramą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 20:33, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 20:43, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Po przekroczeniu bramy, Raoul natychmiast zaczął rozglądać się za drogą powrotną. Przecież tam było jego ciało!
Poczuł się lepiej, gdy zobaczył wyładowane trupy. Stanął nad swoim ciałem i zaczął oceniać.
- Zmizerniałem- powiedział, nie wiedzieć do kogo- Mam wory pod oczami... Pobladłem... Jezu... -schował twarz w dłonie i uklęknął przy zwłokach
Krolock zszedł na dół w poszukiwaniu towarzysza Filipa. Na widok trupów zamarł. Trwało to jednak tylko chwilkę. Podszedł do nich szybko i spojrzał z niechęcią na ciało Raoula
- I problem z głowy- powiedział pod nosem. Jego wzrok przeniósł się na Drafta- Co do...?- pochylił się i sprawdził puls- Jak... kto... jakim prawem?!- podbiegł do drogi i zaczął rozglądać się za śladami kół
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Wto 20:43, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 20:46, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft dodryfował pod bramę i zobaczywszy minę Krolocka uznał, że był to wyśmienity wybór. Humor nieco mu się poprawił. Teraz postanowił poeksperymentować. Podpłynął do wampira i wrzasnął na całe gardło:
- EJ! PANIE KLESZCZU! SŁYSZYSZ MNIE?!
Herbert wszeł tuż za Krolockiem. Spojrzał na dostawę.
Przez chwilę stał nieruchomo.
A potem wrzasnął przeraźliwie i doskoczył do ciała Raoula.
- RAOUL! NIE! NIENIENIENIEEE!!! OBUDŹ SIĘ, SŁYSZYSZ?! TO ROZKAZ JEST! ZABRANIAM CI UMIERAĆ! ZABRANIAM, MÓWIĘ!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 20:53, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zatkał uszy. Jako duch również nie lubił, jak ktoś darł mu się do ucha.
- Umarłem jak mnie przemieniłeś, idioto- warknął tylko i pomachał Herbertowi ręką przed twarzą.
Nie widzi mnie.
Chryste Panie, nie widzi mnie!
Wstał i zamachnął się z całej siły, aby dać Herbertowi po twarzy. W efekcie przeleciał przez niego.
Herbert poczuł chłód.
- Draft jesteśmy wolni!!!!!!!!!
Krolock spojrzał na pokwitowanie, leżące obok wejścia.
- Napisali, że napili się z jakiejś fiolki i padli trupem- powiedział, marszcząc czoło- Mieli zakaz prób samobójczych...Czyżby ktoś ich zatruł?- rozejrzał się wkoło.
Myśl o tym, że ktoś w wiosce może źle życzyć mieszkańcom zamku i mieć możliwość radzenia sobie z ich nadludzką siłą nie podobała się mu. Nawet bardzo.
- Zamknijmy ich na razie na cmentarzu, zanim braciszek wyjrzy oknem- powiedział bez emocjonalnie- Rankiem, jak stąd wyjedzie, pomyślimy, co dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 21:04, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Do Herberta nie dotarło. Klęczał, blady jak nigdy, przed ciałem Raoula i gapił się na niego z wyrazem niedowierzania.
- To niemożliwe - powiedział bezbarwnym, drżącym głosem - To niemożliwe, niemożliwe, niemożliwe... Raoul...
W oczach pojawiły mu się łzy.
- Ja wiedziałem, wiedziałam, ten sen... Raoul... Raoul! Obudź się, proszę!!!
Draft nie wiedział, jak się czuć.
- Wolni, tak - powiedział, zamyślony - Tylko co my z tym teraz możemy zrobić?
Wzorem Raoula, machnął ręką przez Krolocka. Przy jego obecnych planach, nie bardzo mu się uśmiechały wycieczki poza ciałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 21:14, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 21:57, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Krolock skrzywił się lekko, mruknął coś i tknął zwłoki Drafta obcasem.
- Trupy- powiedział chłodno- Nie rób histerii, bo pobudzisz naszych gości- w totalnym milczeniu złapał zwłoki Drafta za włosy i pociągnął w kierunku cmentarza.
- Rusz się - powiedział oczekująco- Ma tak leżeć przed bramą?
Raoul spojrzał na Herberta z mieszanymi uczuciami.
-Jest okropny, zboczony, wredny i dziecinny, ale przynajmniej mu zależy- spojrzał na swoje truchło i westchnął- Myślisz, że tak już zostanie? Będziemy duchami? Między stanem wejścia a wyjścia? Kaput?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:19, 26 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Draft spojrzał z niesmakiem na Krolocka.
Za włosy. Za jego piękne, zadbane, łowcowampirowe włosy. Jak tak można.
- Wolałbym, żeby tak nie zostało - powiedział jakimś dziwnym głosem - Muszę... Muszę odbyć pewną... Rozmowę.
Herbert tymczasem schował twarz w dłoniach, odetchnął głęboko i wziął ciąło Raoula na ręce.
- Obudź się, ty moja Śpiąca Królewno - chlipnął - Proszę, obudź się!
Delikatnie pocałował swoją królewnę w usta, z rozdzierającym smutkiem minął Krolocka i udał się na <cemntarzyk>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|