|
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 21:47, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
-jakby nikt nie wiedzial,nie wymowilby celowo wujka Raoula cymbałko XD -
- Wujek Raoul to tak jakby chłopak taty, ale tylko czasem- zacytowała słyszane niedawno (XD) słowa- Nigdzie się bez taty nie rusza. Nie lubię wujka Raoula, bo przez niego tatuś nie ma czasu się ze mną bawić- spojrzała na hrabiego- I Pan też nie chciał się ze mną bawić, a za to wypytuje się o wujka... TO NIE FAIR!- z fochem opadła na fotel- Będę tu tak siedzieć i się na Pana patrzeć, dopóki się nie pobawimy, o!- i wlepiła w niego wielkie oczęta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 21:54, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Filip otworzył szerzej oczy. Jakby chłopak taty? Ale tylko czasem? Czy na pewno chodzi o tego Raoula? Może to jednak zbieg okoliczności?...
- Widzisz - powiedział poważnym tonem, jakby zwracał się do kogoś dorosłego - Wypytuję o... Wujka... Bo jestem brdzo zmartwiony. Niedawno zaginął mój młodszy brat, on też ma na imię Raoul. Dlatego jestem bardzo smutny. I zastanawiam się, czy twój wujek to przypadkiem nie on właśnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 21:54, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 21:59, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Bunny kiwała się na fotelu, niczym osobnik cierpiący na chorobę sierocą
- Wujek nie ma rodzeństwa- powiedziała znudzonym głosem- Nigdy o nim nie opowiadał, za to tata...
W tym momencie drzwi gabinetu otworzyły się i wkroczył do niego nie kto inny, jak sam von Krolock i to odpicowany!
- Dziaaaaaadku ten Pan nie chce się ze mną bawić i ciągle wypytuje się o wujka Raoula i powiedział, że jest hrabią i...- przerwało jej skinienie ręki Krolocka
- Bunny dziecko, idź się pobawić- oczy wampira lustrowały postać de Chagny'ego- Dziadek musi sobie teraz porozmawiać
Bunny jęknęła pod nosem coś o wyrodnej rodzinie, która jej nie kocha i pociągając za sobą stopami, opuściła gabinet.
<umm... umm... las>
Krolock nawet nie odprowadził jej wzrokiem- wciąż wpatrywał się w gościa, jednak z jego twarzy nie dało się odczytać żadnych emocji
- Moja godność von Krolock- powiedział ceremonialnie- Witam w moim domu. Z kim mam przyjemność?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Śro 22:00, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 22:05, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Filip spojrzał na nowo przybyłego z lekkim zdziwieniem. Po tym ciąglym "dziadku" spodziewał się kogoś dwa razy starszego.
- Hrabia Filip de Chagny - powiedział, nie dając po sobie poznać zaskoczenia - Witam również.
Tu podał Krolockowi rękę.
- Przejdę od razu do sedna sprawy. Poszukuję mojego brata, Raoula de Chagny. Powiedziano mi, że ostatnio widziano go na pańskich ziemiach.
W tym momencie nadszedł Herbert. Już miał wejśc do gabinetu, gdy usłyszał nazwisko Raoula. Zamarł z ręką na klamce i zaczął słuchać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 22:06, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 22:42, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Krolock zamyślił się. Jaką taktykę przyjąć? Przyznać, że zna Raoula, a może grać na zwłokę.
Herbert - zapłacisz mi za to- szepnął w duchu
- Raoul de Chagny- powtórzył, jakby od niechcenia- Słyszałem kiedyś to nazwisko... Wydaje mi się, że przyjaźnił się kiedyś z moim synem, ale sam Pan wie... młodość- oczy lekko mu zaświeciły- Nie nadążam z zapamiętywaniem wszystkich jego przyjaciół- westchnął lekko- A czyżby był z nim jakiś kłopot?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 22:46, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
- Przyjaźnili się kiedyś? - podchwycił natychmiast Filip - To znaczy kiedy? Czy jest jakiś kłopot? Tak, można tak powiedzieć. Zaginął. Przed wyjazdem z domu zostawił tylko list, w którym napisał, że jedzie poszukiwać swojej narzeczonej. Skomplikowana sprawa, ścigał ją jego dawny wróg... Nie napisał nawet dokąd jedzie. Minęło trochę czasu, nim zdołałem się dowiedzieć, że celem jego podrózy jest Transylwania.
Herbert za drzwiami zbladłby, gdyby mógł.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 22:47, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 22:54, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
- Mam krótką pamięć do imion- skłamał Krolock- Może jakbym zobaczył jego twarz, mógłbym coś...- postanowił zmienić temat- Słyszę wyraźny akcent, skąd Pan do nas przyjechał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 22:59, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
- Z Paryża - odrzekł Filip, wyciągając coś z kieszeni - Proszę, oto portret. Należy do jego narzeczonej.
I pokazał Krolockowi niewielką miniaturkę malarską, ewidentnie przedstawiającą Raoula. W jednym miejscu widniała mała plamka, jakby po szmince.
- Ludzie, którym wypytywałem, byli pewni, że widzieli go w okolicach tego zamku - nieubłaganie ciągnął Francuz - Proszę, niech spróbuje pan sobie przypomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 22:59, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:20, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Krolock zmarszczył czoło. Niedobrze. Bardzo niedobrze. Ten debil wymachuje portretem po całej okolicy. Fatalnie...
- Zdaje mi się, że kojarzę tą twarz- zaczął naokoło- Nie na tyle, abym mógł wiedzieć, gdzie się teraz znajduje, bo zapewne już DAWNO GO TU NIE MA- zaakcentował słowa, kierując je w stronę syna, którego doskonale wyczuwał- Zdaje mi się, że miał o coś sprzeczkę z moim synem i WYJECHAŁ... wie Pan, jaka jest młodzież- po czym udał zmartwionego- Ale oczywiście dopełnimy wszelkich starań, aby pomóc znaleźć Panu jakiś trop... Słyszałem coś o narzeczonej... Czyżby jakaś dama z okolicy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:25, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Filip bystro przypatrywał się Krolockowi. Miał bardzo inteligentny wyraz twarzy. W przeciwieństwie do brata.
- Z okolicy? Cóż, również mieszka w Paryżu - odpowiedział - Czy w takim razie mółbym porozmawiać z pańskim synem? Być może on będzie mógł mi powiedzieć coś więcej.
Herbert czekał na odpowiedź ojca. A w środku panikował. Ostro. Co robić, co robić, co robić?! Może go zabić? Albo przemienić? Tak, przemiana jest lekarstwem na wszystkie kłopoty. Stanowczo przemienić!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 23:26, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 23:34, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
- Jestem pewien, że Raoula nie spotkał żaden NIESZCZĘŚLIWY WYPADEK- dodał tylko, udając sympatię- Akurat słyszę kroki syna- rzucił nagle- Herbercie, pozwól na chwilę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 23:38, 20 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Herbert, z duszą na ramieniu, wszedł do pomieszczenia.
- Dobry wieczór, drogi ojcze - powiedział odrobinę piskliwym głosem - Och jej, cóż to, masz gościa? No coś takiego! Jakież zaskoczenie! O tej porze?
Stanowczo był kiepskim aktorem.
Filip spojrzał na nowoprzybyłego w milczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 23:49, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 16:48, 21 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Krolock wskazał Filipowi fotel
- Raczy Pan usiąść i się rozgościć- następnie zwrócił się do Herberta- Widzisz synu... Ów gość przybywa do nas z problemem... Ma syna mniej więcej w Twoim wieku, który ponoć zaginął gdzieś w pobliskim lesie i liczy na jakiś trop, związany z jego aktualnym miejscem pochów... znaczy pobytu- wyszczerzył się lekko- Pamiętasz może, aby kręcił się tu jakiś Francuz?
Victor- dodał w myślach- Zwalmy na niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 18:08, 21 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
Chyba brata
Filip usiadł w fotelu i spojrzał na Herberta.
- Byłbym wdzięczny za każda informację - powiedział.
Herbert, który nie od razu wpadł na ten prosty, jakże genialny pomysł, latał przez chwilę wzrokiem od Krolocka od Filipa, usilnie zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Eee... Francuz?... Tego, Francja to jakby trochę, hmm, daleko od Rumunii... Kto by tam... Taki kawał drogi... Poza tym tutaj nie ma nic ciekawego, kompletnie... I, eee... A nie, chwila! Tak, tak był tu jeden Francuz! Był! Tylko że ostatnio zmienił się w...
Urwał, zestresował się i dokoczył:
- ... w niezwykle zaginionego Francuza... To znaczy, chciałem powiedzieć, pobył tu trochę i sobie wyjechał... Chyba.
Dlaczego ojciec po prostu go nie zabije na miejscu? Albo nie przemieni? Po co te gierki?
Filip słuchał tej wypowiedzi z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Ciężko było wyczuć, czy kiepski występ Herberta wypadł dla niego wiarygodnie.
- Jak miał na imię? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 20:36, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pią 11:26, 22 Mar 2013
|
|
Wiadomość |
|
- Victor- dodał szybko Krolock- Nazwiska jednak nie zapamiętałem, raczyłem wspomnieć, że nie mam do nich głowy- Ostentacyjnie spojrzał w kierunku zegara- Niedługo północ. Niebezpiecznie jest podróżować o tej godzinie samemu.. Ma Pan jakiegoś towarzysza?- udał troskę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|